Opuszczając Heraklion i podążając drogą numer 97 wiodącą na południe Krety traficie do kilku najważniejszych miejsc starożytnego świata tej wyspy. Po tym jak droga zmienia kierunek i zaczyna prowadzić na zachód, wzdłuż jej osi układają się ruiny pałacu w Fajstos, tajemniczej willi w Agia Triada oraz pozostałości Gortyny. Jeśli tylko wystarczy Wam wytrwałości i czasu to możecie wycieczkę w te trzy miejsca zaplanować jednego dnia, chociaż lepiej ich zwiedzanie rozłożyć w czasie. Obejrzane jedno po drugim zleją się w pamięci, a słońce, którego nie da się uniknąć w żadnym z tych miejsc, wypije z Was całą wodę.
Gortyna/Gortys/Gortyn (gr. Γόρτυνα, Γόρτυς) uważana jest za jedne z najbardziej rozległych wykopalisk na terenie Grecji. Na ruiny miasta o nieprzerwanej przez 6000 lat historii, traficie kilometr po przejechaniu niewielkiej wioski Agia Deka. Współczesny asfalt przecina prawie na pół dawną metropolię.
Po jednej stronie drogi za ogrodzeniem znajdziecie pozostałości kościoła św. Tytusa, niewielki odeon i niezwykłe tablice z gortyńskim prawem. Po drugiej stronie pomiędzy drzewami oliwnymi znajdują się, niedawno ogrodzone, rozległe pozostałości bazyliki, świątyni Apolla i Bogów Egipskich, Pretorium oraz łaźnie rzymskie.
Do tej pierwszej części wstęp jest płatny, do drugiej na razie jeszcze nie. Paradoksalnie to właśnie ta druga część wymaga znacznie większej ilości czasu na to, aby obejść pozostałości miejsca będącego dawną stolicą Krety i Cyrenajki.
Pierwsza część jest bardziej uporządkowana, ogarnięta i przystosowana do ruchu turystycznego. Natomiast mocną stroną drugiej części jest właśnie brak uporządkowania. Tylko ogrodzenie przypomina o tym, że jednak jesteśmy tylko chwilowymi gośćmi, turystami odwiedzającymi to miejsce. Rozrzucone chaotycznie między oliwnymi drzewami resztki dawnej kultury, fragmenty potłuczonych glinianych naczyń, tworzą miejscami kobierzec, po którym nie da się nie stąpać. Stojące tu i ówdzie ułamki kolumn oraz pozostałości brukowanych dróg przypominają nam o tym, że kiedyś mieszkańcy tego miasta stąpali po tych samych kamieniach, a ich skórę prażyło to samo słońce. W takich miejscach, w których odkrytych ruin nie odnawiano ani nie poddawano rekonstrukcji, najlepiej słychać “wieki, które mówią”.
Gortyna wymaga czasu. Obie jej części warto zobaczyć, pomacać, obejść. Trzeba mieć jednak świadomość, że to co jest udostępnione naszym oczom to wciąż zaledwie niewielka część skarbów jakie skrywa ten fragment Krety. Dla zwiedzających niedostępne są też niektóre z budowli odsłoniętych przez archeologów. Warto choćby wspomnieć o wielkim amfiteatrze położonym na wzgórzu. Niestety trzeba go więc zostawić na inne przyjazdy i wrócić tu za jakiś czas.
Gortyna to wciąż “żywe” wykopaliska, które ciągle budzą duże zainteresowanie archeologów. Każdy rok ich pracy w tej rudej ziemi, pozwala odnaleźć zadziwiające fragmenty dawnej rzeczywistości, takich choćby jak rzadką srebrną monetę wydaną w Knossos. Po jednej jej stronie widnieje wizerunek słynnego Minotaura, a po drugiej stronie mityczny Labirynt.
Nazwę Gortys miasto wzięło od imienia swojego założyciela, niejakiego Gortysa. Nie ma jednak zgodności co do tego skąd on pochodził, ani nawet tego czy był to mężczyzna.
Na terenie, na którym powstało Gortyn, ludzie mieszkali już od końcówki neolitu. Po czasach minojskich odnaleziono pozostałości w postaci willi mieszkalnych w pobliżu wioski Mitropolis, a po Dorach świątynie poświęcone Apollo i Atenie z VII w. pne. Jednak właściwa historia tego miejsca zaczęła rozgrywać się, gdy w III w. p.n.e. Gortyna pokonała w lokalnej wojnie Fajstos i przejęła władzę w całym rejonie Messara.
Pozostałości świątyni Apollo
W 67 roku p.n.e. Kretą zainteresowali się Rzymianie. Gortyna, która silnie opowiedziała się po stronie najeźdźców, została później za to wynagrodzona. Rzymianie ustanowili tu stolicę Krety i rzymskiej prowincji Cyrenajki obejmującej Egipt i część Afryki Północnej. Odebrali tym samym dotychczasowe znaczenie Knossos, które było rzymskim wrogiem.
Imponujące pozostałości Gortyny tylko potwierdzają jej ówczesny wysoki status oraz ważne znaczenie polityczne i ekonomiczne. Jak pokazała historia władcy Gortyny postawili w tej grze na dobrego konia, bo swoją rolę stolicy Gortyna pełniła aż do arabskiego podboju Krety, które nastąpiło blisko 9 wieków później w 824 r. n.e.
W 330 roku miasto zostało podbite przez Cesarstwo Bizantyjskie. To tutaj apostoł Tytus, pierwszy biskup Krety i jej patron, ogłosił chrześcijaństwo, a Gortyna stała się pierwszym miastem Krety popierającym nową wiarę. To jemu właśnie poświęcono dwie świątynie, których ruiny można obejrzeć.
Pozostałości bazyliki św. Tytusa
Początek szczytowych lat potęgi miasta przypadł na okres od II wieku n.e. do VII w. n.e. Gortys rozrósł się i stał się jednym z najważniejszych miast Krety. W tamtym okresie jego populacja była najliczniejsza na wyspie.
Początek końca tej potęgi nastąpił w 796 roku kiedy miasto zostało zniszczone niemal całkowicie podczas trzęsienia ziemi. 32 lata później Saraceni ostatecznie przypieczętowali jej los oraz skazali na zapomnienie przenosząc stolicę Krety do Candii (al-Khandaq), czyli współczesnego Heraklionu.
Naukowcy zainteresowali się terenem Gortyny pod koniec XIX wieku, gdy Kreta znajdowała się jeszcze pod turecką okupacją, a pogrzebane pod ziemią Knossos czekało cierpliwie na swojego odkrywcę. W 1857 roku w lokalnym młynie dwaj francuscy podróżnicy, G. Perrot i L. Thenon, odkryli niewielki kawałek tablicy wbudowanej w ścianę młyna wodnego w sąsiedniej wiosce Agioi Deka, na której znajdowało się 15 linijek archaicznego tekstu.
Znalezisko zostało zakupione dla muzeum w Luwrze, gdzie nieznane pismo wzbudziło zainteresowanie badaczy, którzy podjęli próby jego odczytania. Dokonano tego już około 1878 roku. Jak się okazało rozszyfrowany fragmentaryczny zapis dotyczył zasad adopcji dzieci. Rok później inny francuski naukowiec B. Haussoullier, w ścianach domu znajdującego się w tej samej wiosce, odnalazł kolejny kamień. Znajdujące się na nim tekst składający się z 15 wierszy był początkowym fragmentem kodeksu dotyczącego, jak się później okazało, praw spadkowych.
Pod koniec 1884 roku włoski archeolog Federico Halbherr, jeden z czołowych odkrywców starożytnych budowli na Krecie, takich jak pałac w Fajstos czy willa Agia Triada, pojechał do Agioi Deka. Chciał przyjrzeć się młynowi, w którym odkryto te tajemnicze zapisane płyty. Szczęście sprzyjało tej wyprawie, a Halbherrowi pisane było kolejne odkrycie. Strumień dopływający do młyna zmienił swój bieg. Woda opuściła dotychczasowe koryto i zaczęła płynąć w niewielkiej odległości poniżej młyna. Oczom naukowców ukazała się ściana znajdująca się dawniej poniżej poziomu wody. Ich szczególną uwagę zwróciło kilka znaków widocznych w jej górnej części. Halbherr zrobił wykop poprowadzony wzdłuż ściany i odkrył w ten sposób cztery niezwykle precyzyjnie zapisane kolumny.
Halbherr nie był w stanie sam ukończyć prac wykopaliskowych ze względu na brak prawnej możliwości ich prowadzenia. Kilka miesięcy później, po uzyskaniu zgody właścicieli terenu na kontynuację prac, odkryto kolejne osiem kolumn z zapisanym starożytnym prawem, nazywanym później kodeksem z Gortyny. Dokonał tego zaprzyjaźniony z Halbherrem, niemiecki archeolog Ernst Fabricius. W tym czasie Wielka Inskrypcja, jak nazywano Kodeks z Gortyny, została uznana za najważniejsze odkrycie archeologiczne wieku.
Kamienne kolumny tworzące półokrągłą ścianę mogły kiedyś być częścią bouleuterionu lub innego publicznego budynku o średnicy 30 metrów. Dwanaście kolumn z Kodeksem ma 10 m szerokości i 1,5 m wysokości. Łącznie zawierają one 605 zachowanych linii tekstu wyrytego przez jednego rzeźbiarza w pierwszej połowie V wieku p.n.e.
Odkrycie Wielkiej Inskrypcji doprowadziło do rozpoczęcia prac wykopaliskowych w tym rejonie. Były one prowadzone przez Włoską Misję Archeologiczną we współpracy ze Służbą Archeologiczną po tym jak w 1898 roku Kreta odzyskała autonomię. Pracami kierowali Federico Halbherr, Joseph Hatzidakis i Stefanos Xanthoudides. Dziś najważniejsze znaleziska są prezentowane w Muzeum Archeologicznym w Heraklionie.
Obecnie ruiny starożytnej Gortyny zajmują powierzchnię około 400 hektarów. Ten dwukilometrowy czworokątny obszar jest największym na Krecie i jednym z największych w całej Grecji miejscem archeologicznym. Rozmiary te nie powinny dziwić, gdyż miasto w czasach rzymskich musiało pomieścić 35-40.000 mieszkańców i 5000 najemników.
Na jego terenie oprócz budynków użyteczności publicznej i świątyń powstały fontanny, kolumnady, warsztaty, szkoły, akwedukty i wodociągi, łaźnie, teatry, rynki i gimnazjony.
Kamień do jego budowy pobierano z położonego niedaleko kamieniołomu, zwanego Labiryntem Messary położonego w pobliżu miejscowości Ambelouzos.
Do Gortyny doprowadzano akweduktami wodę pobieraną ze źródeł na stokach Psiloritis. Na jego terenie systemami wodociągowymi była ona rozprowadzana do 46 fonntan, łaźni i pralni. Duża liczba mieszkańców wymagała sprawnego zarządzania oraz uporządkowania kwestii prawnych. Odkryte tablice z kodeksem gortyńskim dowodzą także, że Gortys było jednym z najlepiej zarządzanych miast na Krecie.
Wewnątrz głównego północnego stanowiska archeologicznego znajduje się najbardziej imponująca i charakterystyczna budowla. To fragment bazyliki poświęconej świętemu Tytusowi, pierwszemu biskupowi Krety. Budowla ta powstała między VI a VII w. po zniszczeniu pierwotnej bazyliki, której fragmenty ruin znajdują się po drugiej stronie asfaltowej drogi. Wokół tej budowli odnaleziono także kamienne sarkofagi, które były wykorzystywane podczas pochówków kapłanów. Bazylika została zniszczona przez Arabów w 824 roku.
Odeon w Gortynie był największą tego typu budowlą starożytnej Krety. To rodzaj teatru ale z zadaszeniem, które polepszało akustykę. W antycznych metropoliach stanowił ważną część miasta, gdyż odbywały się tu spektakle teatralne i muzyczne, spotkania. W gortyńskim odeonie zachowały się 3 rzędy ław.
Na tyłach Odeonu znajduje się najistotniejsze znalezisko, od którego rozpoczęła się współczesna historia Gortyny, czyli tablice z kodeksem odnalezione przez Halbherra. Warto przyjrzeć się z bliska tym starannie wyrytym w kamieniu linijkom tekstu. Równe rzędy liter wyrzeźbione zostały w V w. p.n.e. stylem zwanym bustrofedon co można opisać “tak jak orzą woły”. Oznacza to, że najstarsze zachowane prawo starożytnej Grecji było odczytywane naprzemiennie, czyli pierwszy wers tekstu od strony prawej do lewej, następny od lewej do prawej itd.
Zapisy zawarte w kodeksie regulowały prawo rodzinne, własności i dziedziczenia majątku także w sytuacji, gdy spadkobiercą była kobieta.
W niewielkiej odległości od parkingu można obejrzeć niektóre rzeźby odnalezione na terenie Gortyny. W pamięci na dłużej pozostaje zwłaszcza charakterystyczna rzeźba cesarza Antoninusa Piusa.
Na tyłach zabudowań Odeonu i tablic gortyńskich warto spojrzeć jeszcze na charakterystyczny wiecznie zielony platan. Jak się okazuje drzewo to ma swoje miejsce w greckiej mitologii. Według niej to właśnie tu Zeus wraz z porwaną przez niego Europą mieli spłodzić trzech synów: Minosa, Rhadamanthysa i Sarpedona. Podobno od tamtego czasu platan nie stracił listowia. Coś musi być w tej historii, gdyż właśnie tu odnaleziono kilka monet, na których przedstawiona jest Europa oraz Minos (inne źródła wskazują, że to Zeus).
Kult tego drzewa przetrwał do czasów współczesnych, a niektórzy ludzie zbierają jego liście. Uważa się, że drzewo to ma magiczną zdolność pomagania kobietom w urodzeniu chłopców. Jest to oczywiście związane z mitologiczną Europą, która urodziła trzech synów, późniejszych królów minojskiej Krety.
Na szczycie wzgórza położonego w bezpośrednim sąsiedztwie miasta znajdują się ruiny akropolu Gortyny. Archeolodzy odnaleźli tu ruiny bizantyjskiej bazyliki z VI wieku n.e., którą wybudowano na miejscu starszej greckiej świątyni poświęconej Atenie z VII w. p.n.e.
Po drugiej stronie asfaltowej drogi w znajduje się rozleglejsza część wykopalisk. Aby ją obejrzeć nie potrzebujecie biletu (przynajmniej na razie). Pozostałości znajdujących się tu zabudowań dają wyobrażenie o wielkości i potędze Gortyny.
Pretorium z I wieku n.e. to duży, luksusowy i imponujący budynek, używany jako siedziba konsula Krety i rzymskiej prowincji Cyrenajki. Pretorium było podzielone na dwie części: administracyjną oraz prywatną. Na jego terenie nadal można zobaczyć marmurowe podłogi, pozostałości kolumn oraz pomników. Dawniej znajdowały się tu łaźnie rzymskie, dziedziniec z kolumnami, świątynia Augusta, sąd oraz inne budynki użyteczności publicznej.
Tam gdzie pojawiali się Rzymianie zawsze były budowane łaźnie. Nie inaczej było w Gortynie, gdzie powstał duży kompleks term wraz z toaletami. Łaźnie te były luksusowo wyposażone. Obecnie nie są one do końca jeszcze odkopane.
Około 200 metrów na południe od głównego stanowiska archeologicznego, przy drodze do wsi Mitropolis, znajdują się ruiny Wielkiej Bazyliki św. Tytusa z VI wieku n.e. Wówczas był to największy kościół na Krecie. Świątynia ta uległa zagładzie w 670 roku n.e. podczas trzęsienia ziemi. Po katastrofie świątynię poświęconą pierwszemu biskupowi Krety odbudowano w północnej części Gortyny.
Przy drodze prowadzącej do Pretorium znajdują się ruiny wielkiej świątyni Apollo odkrytej w 1887. Pochodzi ona z VII wieku p.n.e. i przed pojawieniem się chrześcijaństwa na Krecie była to największa świątynia znajdująca się na terenie Gortyny. W jej sąsiedztwie znajdował się niewielki teatr, wodociąg oraz pojedyncze domy.
W pobliżu świątyni Apollo znajdują się ruiny jedynej starożytnej świątyni Krety poświęconej bóstwom egipskim. Świątynia była wyposażona we własną cysternę na wodę oraz posiadała podziemne krypty.
Ruiny metropolii to nie jedyna pozostałość przypominająca o wiekach, które minęły. Równie stary jest monumentalny gaj oliwny w południowej części stanowiska archeologicznego. Błądząc pomiędzy rozrzuconymi fragmentami dawnych zabudowań i powalonych kolumn nie sposób nie zwrócić uwagi na wielowiekowe drzewa, w które miejscami dosłownie wrosło dawne Gortys. Każde z tych drzew jest niepowtarzalnym dziełem natury o spektakularnym kształcie i wielkości. Wiek niektórych sięga szesnastu stuleci. Jedno z drzew zapamiętacie zapewne szczególnie, gdyż w jego pniu tkwi rzymska kolumna. Zostało ono uznane za pomnik przyrody.
Na teren Gortyny można wejść przez cały rok z wyjątkiem świąt. Latem w trakcie sezonu turystycznego godziny otwarcia są wydłużone. Ruiny miasta można zwiedzać między 8.00 a 20.00. W miesiącach zimowych Gortyna zamykana jest o godzinie 15.00
Wejście na teren wykopalisk kosztuje 6 € (bilet normalny) oraz 4 € (bilet ulgowy).
Przy oficjalnej części znajduje się parking samochodowy. Wybierając się na zwiedzanie dawnej metropolii warto zabrać ze sobą nakrycie głowy oraz butelkę z wodą.
↤ kliknij odpowiednią część wyspy aby zmienić dolną mapę
Knossos to jeden ze sztandarowych zabytków odwiedzanych przez turystów, jest to też najpopularniejsze miejsce, do którego udają się zorganizowane wycieczki.
Heraklion (Iraklion) to największe miasto Krety. Z liczbą prawie 140 tysięcy mieszkańców jest on czwartym co do wielkości greckim miastem.
Dziesiątki warsztatów rzemieślniczych położonych w tej niewielkiej górskiej wiosce powodują, że Margarites jest jednym z czterech głównych ośrodków, w których wytwarzana jest tradycyjna kreteńska ceramika.
Międzynarodowe lotnisko im. Nikosa Kazantzakisa w Heraklionie w chwili obecnej jest największym lotniskiem na Krecie.
Data powstania klasztoru Moni Arkadiou (Arkadi) nie jest dokładnie znana. Wedle tradycji nazwa tego kościoła nawiązuje do imienia Cesarza Arkadiusza, który podobno miał być jego fundatorem.
Rethymnon z około 40 tys. mieszkańców to trzecie co do wielkości miasto Krety. Miejsce to zostało zaludnione już w okresie minojskim. Dawniej miasto było ważnym ośrodkiem handlowym.
Thrapsano to niewielka miejscowość zamieszkała przez nieco ponad 2,5 tysiąca osób, z których zdecydowana większość do niedawna utrzymywała się wykonując zawód garncarza.
Skinaria to mała plaża położona wzdłuż niewielkiej zatoki, której ujście z obu stron zakończone jest skalnym wybrzeżem. To wciąż mało znane miejsce pomijane przez masową turystykę
Według mitologii greckiej w jaskini Ida ukrywał się (a może też i urodził) Zeus. Właśnie ten mit jest największym atutem tej jaskini, która nie jest tak ciekawa i piękna jak jaskinia Dikte.
Tripiti to niewielka plaża pokryta mieszanką szarego piachu, żwiru i kamieni. Mimo tego, że plaża jest mało zorganizowana i sprawia wygląd półdzikiej, to działa tu jedna niewielka tawerna.
Tripiti to niewielka plaża pokryta mieszanką szarego piachu, żwiru i kamieni. Mimo tego, że plaża jest mało zorganizowana i sprawia wygląd półdzikiej, to działa tu jedna niewielka tawerna.
Plakias to doskonałe miejsce dla osób, które lubią spędzać czas na pieszych wędrówkach. W rejonie miasteczka oraz przyległej okolicy wytyczonych jest kilka pieszych szlaków, którymi możecie dojść do ciekawych plaż.
Obecnie dolny klasztor wciąż nie jest udostępniany dla zwiedzających oraz nie jest wykorzystywany przez mnichów. Zabudowania górnego klasztoru przeszły częściową renowację i stanowią główną siedzibę klasztoru Preveli.
Wąwóz Kourtaliotiko znany również jako wąwóz Asomatos, to bodaj jedna z najbardziej spektakularnych atrakcji przyrodniczych dostępnych w środkowej części Krety.
Agia Triada to nieduże minojskie stanowisko archeologiczne na południu Krety, znajdujące się w pobliżu Timpaki położone na zachodnim zboczu wzgórza około 40 metrów nad poziomem morza.
Około 60 kilometrów na południowy zachód od stolicy Krety - Heraklionu znajdują się ruiny drugiego co do wielkości starożytnego pałacu - Fajstos.
Obecnie jaskinia Melidoni (oryginalnie zwana Gerontospilios) jest kojarzona głównie z tragicznymi wydarzeniami, jakie rozegrały się w tym miejscu w 1824 roku.
Twierdza ta jest doskonałym przykładem wielokulturowości Krety. Znajdująca się dziś w greckich rękach, została zbudowana przez Wenecjan, ale określana jest nazwą zaczerpniętą z języka tureckiego.
Jest to jedno z najważniejszych i największych muzeów w Grecji i jedno z najważniejszych w Europie.
Tylissos to jedno z niewielu miejsc na Krecie, które zachowało swoją nazwę od czasów starożytnych.
Plaża w Damnoni jest położona po sąsiedzku z Plakias - popularną turystyczną miejscowością
Agios Pavlos to niewielka miejscowość położona na południowym wybrzeżu Krety niedaleko miejscowości Saktouria.
Triopetra znajduje się u podnóża góry Siderotas około 52 km na południe od Rethymno.
gia Galini (Αγία Γαλήνη) jest jednym z najpopularniejszych nadmorskich kurortów na południowym wybrzeżu Krety.
Obserwatorium jest ulokowane na szczycie góry Skinakas na wysokości 1750m. Pomysł na jego wybudowanie narodził się w 1984 roku.
Późnominojskie cmentarzysko w Armeni położone jest na obrzeżach tej miejscowości, znajdującej się niespełna 10 km na południe od centrum Rethymno.
Muzeum to prezentuje dramatyczną historię Krety napisaną na przestrzeni ostatnich kilkuset lat.
Współczesna osada znana pod nazwą Argyroupolis została wybudowana na miejscu starożytnego miasta Lappa (zwanego także Lambi)
Lentas to dobry pomysł dla tych, którzy chcą uciec od miejscowości przesiąkniętych przemysłową turystyką.
Ten starożytny kamieniołom składający się z dwóch części przez współczesnych zwany jest Λαβυρινθάκι oraz Λαβύρινθος.
Jeśli ktoś z Was szuka dobrej restauracji w pobliżu Matali i Kalamaki, to chcielibyśmy zarekomendować estiatório Chrisopigi.
Gortyna uważana jest za jedno z najbardziej rozległych wykopalisk na terenie Grecji.
Psiloritis (Timios Stavros - Święty Krzyż) to szczyt najwyższej góry Krety wznoszący się na wysokość 2456 m n.p.m.
Wąwóz Rouvas to jedno z ciekawszych miejsc znajdujących się w tej części Krety. Ciekawie poprowadzony szlak w doskonały sposób ukazuje zmieniających się wygląd tego wąwozu.
Matala jest jedną z najpopularniejszych miejscowości nie tylko południowego wybrzeża ale i całej Krety. W latach 60-tych i 70-tych ta niewielka rybacka wioska była mekką hippisów.
Klasztor Odigitrias to jeden z najbardziej znanych klasztorów południowej Krety. Niestety pod względem popularności daleko mu do innych kreteńskich monastyrów.
Kali Limenes (czyli Dobre Porty lub Piękne Przystanie) to nadmorska miejscowość położona w górach Asterousia znajdujących się na południowym wybrzeżu Krety.
Oprócz słynnych wielkich pałaców na wyspie w okresie minojskim powstało szereg mniejszych rezydencji. Jednym z ważniejszych przykładów jest Vathipetro odkryte około 5 km na północ od Archanes, na południowo-wschodnim zboczu góry Juchtas w środkowej części Krety.
Podróżując po Krecie nietrudno zwrócić uwagę na to, że większość tamtejszych plaż jest relatywnie małych i krótkich. Szczególny zawód z tego powodu mogą przeżyć osoby przyzwyczajone do naszych krajowych bałtyckich standardów, gdzie piaszczyste wybrzeże ciągnie się kilometrami. Jednak na szczęście nic straconego, gdyż Kreta w swoim bogatym arsenale najróżniejszych plaż może poszczycić się i takimi, które pozwalają na długie spacery wzdłuż wybrzeża. Jedną z nich, szczególnie lubianą przez nas jest plaża Kommos znajdująca się na południu środkowej części wyspy.
Mimo że jaskiń na Krecie jest bez liku, to jednak tylko nieliczne można zwiedzać. Sfendoni jest przy okazji największą jaskinią udostępnioną do zwiedzania. treść pochodzi z: http://www.crete.pl www.CRETE.pl
Stary wenecki port oraz latarnia morska stanowią jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów Rethymno.
Kilometr na północ za miejscowością Zaros, położoną w środkowej części Krety, znajduje się niewielkie sztuczne jeziorko. To właśnie Votomos zwane także Zaros.
Tylissos to jedno z niewielu miejsc na Krecie, które zachowało swoją nazwę od czasów starożytnych. Między 1200 a 1000 r. p.n.e. wiele osad było porzucanych przez swoich mieszkańców, którzy zakładali nowe wioski na bardziej niedostępnych terenach. Tylissos zaś jest wyjątkiem, ponieważ było cały czas zamieszkane, dzięki czemu została zachowana ciągłość kulturowa i nastąpił rozwój ośrodka religijnego.
Ruiny starożytnego miasta LATO można odnaleźć w pobliżu uroczej miejscowości Krista położonej nieopodal Agios Nikolaos. To jedne z moich ulubionych wykopalisk na Krecie. Położone na uboczu, bez oblegających ich tłumów, wystawione na palące działanie słońca, które ogrzewa bezlitośnie kamienne pozostałości miasta. Atmosfera odosobnienia sprzyja takiemu zwiedzaniu jakie najbardziej preferuję. Pozostawia miejsce zarówno na zadumę nad dawnymi mieszkańcami tego miejsca oraz malowniczy plener fotograficzny bez turystów wchodzących w obiektyw.
11 kilometrów od miasta Sitia w pobliżu współczesnej wioski Chamaizi znajduje się niewielkie stanowisko archeologiczne. Na szczycie stożkowatego wzgórza zwanego Souvloto Mouri odkryto pozostałości niezwykłej budowli o wyjątkowym owalnym kształcie. Mimo niedużych rozmiarów jest to jedno z najważniejszych odkryć, które pochodzi z okresu środkowo-minojskiego. Jak dotąd jest to jedyny na Krecie owalny budynek pochodzący z tego okresu.
Komentarze
komentarz z
Lubię krete ale te parę kamieni to żadna atrakcja. Grecy odkryją parę resztek z dawnych murów i sprzedają jako super sensacyjne odkrycie.
komentarz z
Boskie
komentarz z
Miałam w planie, ale czadu zabrakło. Kreta jest zbyt duża na jeden wyjazd.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10154809613362551,10156410710892551,10158356293937551