Dla turystów, którzy wybrali się do wąwozu Samaria, czyli na jedną z najpopularniejszych wycieczek w rejonie zachodniej Krety, białe zabudowania Agia Roumeli wyłaniające się na zakończeniu wędrówki to jeden z najprzyjemniejszych widoków, jakie przyjdzie im oglądać tego dnia. Dla większości osób przejście kilkunastu kilometrów szlaku wiodącego przez wąwóz daje się tak we znaki, że możliwość odpoczynku, czy też napicia się zimnego świeżego soku wyciśniętego z pomarańczy zdaje się być bezcenna.
To właśnie w Agia Roumeli kończy się wielogodzinna wędrówka przez Samarię, najdłuższy wąwóz Krety i Europy. Ta nadmorska miejscowość jest położna w południowo-zachodniej części Krety w jednym z jej najdzikszych regionów, który słynie z rzadkich okazów fauny, flory i formacji geologicznych. Z jednej strony otoczona niesamowitymi wysokimi szczytami Gór Białych, zaś z drugiej zamknięta błękitnym morzem Libijskim. Ten naturalny sposób odizolowana sprawia, że Agia Roumeli jest jedną z tych miejscowości Krety, do których można dotrzeć tylko pieszo albo łodzią.
Stałych mieszkańców Agia Roumeli ma relatywnie niewielu, ich całkowita liczba oscyluje wokół stu osób. Jednak w okresie letnim jest to jedno z bardziej obleganych i gwarnych miejsc na Krecie. Nie powinno to dziwić gdyż to właśnie tu w szczycie sezonu prawie każdego dnia spotyka się ponad tysiąc osób, które po przejściu wąwozu Samaria i w oczekiwaniu na popołudniowy prom regeneruje swoje siły w jednej z wielu tawern znajdujących się w tej miejscowości. Mimo tego, że dolne kondygnacje prawie każdego budynku są przeznaczane na tego typu lokale to jednak późnym popołudniem, szczególne w centralnej części miejscowości, trudno znaleźć w nich wolne miejsce.
Chociaż większość turystów wciąż traktuje to miejsce jako tylko jeden z punktów męczącej jednodniowej wycieczki, to jednak regularnie przybywa miłośników tego miejsca, którzy wynajmują pokoje w jednym z licznych hoteli i zostają w tej miejscowości na nieco dłużej. Jest to doskonały sposób na poznanie Agia Roumeli oraz okolic, gdyż dopiero po odpłynięciu wieczornych promów można zaznać wyjątkowości, niesamowitego spokoju i kreteńskiego charakteru tego miejsca. Dzika przyroda, nieskażona natura i odizolowanie Agia Roumeli od świata zewnętrznego to doskonała recepta na ciekawe i niezapomniane wakacje. Można odnaleźć tu nie tylko szlaki turystyczne, odludne plaże, ale także spokój, którego brakuje w turystycznych miejscowościach Krety.
Aktywnym wypoczynkiem w tym rejonie stara się także zainteresować turystów Roussos Viglis, jeden ze stałych mieszkańców Agia Roumeli. Stworzył on 4-dniowy program Samaria Exprerience, który łączy aktywną turystykę górską z możliwością zapoznania się z bogatą historią tego pięknego miejsca. W ramach programu organizowane są warsztaty pokazujące codzienne życie dawnych mieszkańców wąwozu. Turyści pod okiem Roussosa Viglisa mają możliwość zapoznania się ze sztuką przyrządzania tradycyjnych kreteńskich dań opartych na lokalnych składnikach. W czasie pieszych wędrówek po szlakach przecinających okoliczne góry uczestnicy programu poznają tradycyjne kreteńskie zioła oraz mają możliwość podpatrzenia pracy w lokalnych pasiekach. Niezwykłość tej oferty polega też na tym, że Roussos Viglis wraz ze swoją rodziną od pokoleń żyje w Agia Roumeli, zaś jego ojciec mieszkał w opuszczonej obecnie wiosce Samaria, którą wędrowcy mijają na szlaku. Jest to więc człowiek, który o tym rejonie Krety wie wszystko.
Jeśli jednak nie możecie sobie pozwolić na dłuższy pobyt w Agia Roumeli to warto zostać tu po przejściu Samarii choćby na jedną noc. Dopiero gdy odpłynie stąd tłum turystów i zamilknie codzienny zgiełk nadchodzi pora na docenianie uroków tego miejsca. Na żwirowej i cichej plaży można obserwować zachód słońca oraz zmierzch, a później skosztować kulinarnych specjałów w jednej z wielu miejscowych tawern. To dobre miejsce na spoglądanie w niebo, na którym gwiazdy świecą tu szczególnie intensywnie.
Hotele znajdujące się w Agia Roumeli to zazwyczaj niewielkie rodzinne przedsięwzięcia, które oprócz pokoi urządzonych w prosty grecki sposób, oferują także pyszne dania kuchni kreteńskiej oraz słynną grecką gościnność. Ceny w szczycie sezonu nie są wygórowane, a dwuosobowy pokój można wynająć już od 35-40€ za noc. Warto zauważyć, że część hoteli akceptuje także obecność domowych zwierzaków. Mimo, że miejscowość ta jest położona w dość odludnym miejscu to odizolowanie nie jest takie kompletne, gdyż bez problemu można znaleźć tu punkty dostępowe sieci wi-fi, które umożliwiają podłączenie się do internetu. Przy nieco dłuższym pobycie drobne zakupy można zrobić w jednym z dwóch miejscowych mini-marketach. Oczywiście, ze względu na położenie Agia Roumeli, wybór produktów oferowanych przez te sklepy jest nieco ograniczony i dosyć wybiórczy, jednak bez problemu kupicie w nich wszelkie podstawowe rzeczy.
Jeśli zdecydujecie się na krótki pobyt w Agia Roumeli to jedno jest pewne - nie będziecie mieli czasu na nudę. Miejsce to jest wręcz wymarzone dla osób, które lubią piesze wycieczki. Na pobliskim wzgórzu wznoszącym się nad miejscowością można zwiedzić ruiny twierdzy tureckiej. Stąd też roztacza się widok na ujście wąwozu, białe domy Agia Roumeli oraz plaże i morze. Sam spacer nie należy do szczególnie trudnych. Nieco dalej znajdują się ruiny drugiej twierdzy, jednak jest ona w dość złym stanie. 3,5 km na wschód od plaży znajdziecie mały bizantyjski kościół Agios Pavlos. Dla bardziej wytrwałych piechurów wyzwaniem może być piesze przejście do plaży Marmara (4 godziny) znajdującej się u wylotu położonego niedaleko wąwozu Aradena, a następnie dalej do Loutro (5 godzin), skąd prowadzi także ścieżka do Chora Sfakion (7 godzin). Z Agia Roumeli prowadzi także dłuższy szlak w kierunku zachodnim do Sougii. Jednak jest on polecany tylko osobom z doświadczeniem, dobrą kondycją i bez lęku wysokości. Miejscami ścieżka jest mocno podniszczona, więc dla przeciętnego turysty przejście jej może okazać się zbyt trudne. Oba kierunki stanowią w zasadzie fragment szlaku E4, który po prostu przebiega przez Agia Roumeli.
W miejscowości tej przez większą część dnia można cieszyć się pustą plażą, która nieznacznie zapełnia się w godzinach popołudniowych. Wypożyczane są na niej leżaki oraz parasole. Istnieje też możliwość rejsu wynajętą łodzią w kierunku wschodnim do plaży Marmara, Glyka Nera oraz Loutro, a także na te położone na zachód: Domata, Kalogeros czy Trypiti.
Dawniej Agia Roumeli znajdowało się w głębi lądu w pobliżu wejścia do wąwozu Samaria. Jednak w 1954 roku wystąpiły tak ulewne deszcze, że rzeka płynąca przez wąwóz spowodowała w wiosce ogromne szkody. W okresie tym podjęta została decyzja o przeniesieniu miejscowości do obecnej lokalizacji znajdującej się bliżej wybrzeża.
W czasach starożytnych, w pobliżu współczesnej Agia Roumeli, znajdowało się miasto Tarra (lub Tara). Było to ważne centrum religijne Dorów, a jego największy rozwój przypadał na czasy grecko-rzymskie. W okresie rzymskiej okupacji miasto to było w pełni niezależne, czego przykładem były choćby własne monety. Wykopaliska jakie były prowadzone na terenie współczesnej wioski pozwoliły na odkrycie ruin starożytnego cmentarza. Zatoka, nad którą było położone pełniła prawdopodobnie rolę jego portu. Nie zostało to jednak ostatecznie udowodnione, gdyż po wielkim trzęsieniu ziemi, jakie miało miejsce w 365 r. n.e. zachodnia część Krety uniosła się o około 4 metry. Nie mniej jednak właśnie takie są obecne przypuszczenia i domniemania archeologów.
Miejsce to ma także silne powiązania z grecką mitologią. W Tarra czczony był Apollo, który podobno właśnie tu szukał schronienia po zabiciu węża-smoka Pytona oraz po przejęciu władzy nad wyrocznią w Delfach. W miejscu tym miał miejsce również ognisty romans między Apollo i kreteńską księżniczką Akalle. Synowie będący owocem tego związku zostali porzuceni w górach i byli karmieni przez dzikie kozy.
Duża ilość drzew oraz obecność rzeki spowodowała, że w czasach weneckich oraz tureckich Agia Roumeli było wręcz idealnym miejscem do budowy okrętów. W okresie tym powstały tu tartaki oraz stocznia.
Miejscowość ta znalazła także swoje miejsce na kartach historii napisanej przez II Wojnę Światową - to właśnie stąd po upadku Krety w 1941 roku król Grecji Jerzy II odpłynął od Egiptu.
Niejednoznaczne jest pochodzenie nazwy tego miejsca, według jednej z najciekawszych teorii genezą są arabskie słowa AIA (woda) i RUMELI (grecki) co można przetłumaczyć na Grecką Wodę.
Agia Roumeli znajduje się na południowym wybrzeżu Prefektury Chania, pomiędzy miejscowościami Chora Sfakion i Paleochora. Specyficzne położenie między Górami Białymi i Morzem Libijskim uniemożliwia dojechanie samochodem. Aby dostać się tu trzeba przejść pieszo przez wąwóz Samaria. Przeciętnie pokonanie tej długiej i męczącej drogi zajmuje około 6 godzin marszu w umiarkowanym tempie. Druga możliwość dostania się do Agia Roumeli to droga morska, która jest zdecydowanie wygodniejsza i szybsza. Latem sieć połączeń promowych jest całkiem spora. Kilka razy dziennie przypływają tu statki z Chora Sfakion, zawijające po drodze do oddalonego o kilkanaście kilometrów Loutro. Rano przypływa tu także prom z Paleochory, zawijający pod drodze do miejscowości Sougia. Wieczorem oba promy realizują rejsy powrotne. Ceny biletów dla osób dorosłych kształtują się na poziomie 10€ za rejs z Chora Sfakion oraz 14€ za rejs z Paleochory. Prom z Chora Sfakion do Agia Roumeli płynie godzinę, zaś rejs z Paleochory jest nieco dłuższy i trwa 1,5 godziny.
Wraz z nadejściem późnej jesieni, od początku listopada do końca marca częstotliwość kursowania promów spada do 1-2 rejsów tygodniowo (2 rejsy ze Sfakii, 1 z Paleochory). Stanowi to nie lada utrudnienie dla stałych mieszkańców Agia Roumeli. Dodatkowo sytuacja ta jest jeszcze pogarszana przez często zdarzające się w tym okresie dni sztormowej pogody. Złe warunki atmosferyczne w połączeniu z wysoką falą panującą na morzu powodują, że te rzadkie rejsy bywają odwoływane.
↤ kliknij odpowiednią część wyspy aby zmienić dolną mapę
W 2002 roku Falasarna zdobyła tytuł najlepszej plaży w Grecji. Wyróżnienie to nie jest bynajmniej przypadkowe, gdyż miejsce to jak na standardy Krety jest naprawdę unikalne.
Elafonisi to niewielka wyspa znajdująca się na końcu południowo-zachodniego skraju Krety. Cechą charakterystyczną Elafonisi jest płytka laguna łącząca ją z Kretą.
To drugie co do wielkości lotnisko (kod IATA: CHQ) na Krecie. W 2010 roku port lotniczy w Chanii obsłużył łącznie ponad 1,65 mln pasażerów.
Chania (Χανιά) jest drugim co do wielkości (po Heraklionie) miastem Krety.Największym atutem Chanii jest rejon Starego Miasta oraz piękny Port Wenecki.
Aptera to miasto, którego historia sięga przynajmniej tysięcznego roku przed naszą erą. W szczytowym okresie mieszkało w nim około 20 tyś. ludzi, z czego zaledwie 1/5 stanowili wolni ludzie.
Stalowa przeprawa, którą w środkowej części dzieli od ziemi blisko 150 m, plasuje się na czołowej pozycji miejsc w których wykonuje się najdłuższe skoki bungee.
Frangokastello to niewielka twierdza jaka została zbudowana przez Wenecjan na przestrzeni 4 lat począwszy od 1371 roku. Początkowo zamek nazwano imieniem Świętego Nikitasa.
(Χρυσοσκαλίτισσα) Kościół Najświętszej Marii Panny ze Złotym Stopniem pochodzący z XVII wieku jest najdalej wysuniętą na zachód tego typu budowlą sakralną.
(Χρυσοσκαλίτισσα) Kościół Najświętszej Marii Panny ze Złotym Stopniem pochodzący z XVII wieku jest najdalej wysuniętą na zachód tego typu budowlą sakralną.
Omalos to doskonały punkt wypadowy do zwiedzania wąwozu Samaria. Położony przeszło 1100 m n.p.m. rozciąga się na obszarze 25 km2. Jego wielkość odpowiada mniej więcej rozmiarom płaskowyżu Lasithi.
Znajdujące się 47 kilometrów od miasta Chania, to jedyne słodkowodne jezioro na Krecie. Jego powierzchnia wynosi około 580 tys. mkw. a maksymalna głębokość to ok 45 metrów
Miejsce to położone jest na wysokości 1250 m n.p.m, czyli ponad 200 metrów wyżej od naszego rodzimego Zakopanego.
Geneza nazwy tego powiatu, nie zdziwi żadnej osoby, która pokona drogę od wąwozu Imbros do Hora Sfakion. Słowo
To drugie co do wielkości lotnisko (kod IATA: CHQ) na Krecie. W 2010 roku port lotniczy w Chanii obsłużył łącznie ponad 1,65 mln pasażerów.
Chora Sfakion to niezwykle malowniczo położona główna miejscowość górzystego i dzikiego regionu Sfakia
Loutro słynie z tego, że można dostać się do niej tylko od strony morza lub dojść pieszo górskim szlakiem, bowiem nie prowadzi tu żadna inna droga.
Stavros dawniej było małą rybacką wioską. Dziś jest to przede wszystkim miejscowość turystyczna, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Jaskinia oddalona jest niespełna kilometr od klasztoru Moni Gouvernetou. Dojdziecie do niej korzystając z pieszego szlaku jaki został wytyczony wzdłuż zbocza wąwozu Avlaki.
Balos to jedna ze sztandarowych plaż Krety jeśli nie całej Grecji. Możemy Was zapewnić, że krajobrazy jakie zobaczycie w czasie wycieczki na Balos, pozostaną z Wami na bardzo bardzo długi czas.
Moni Katholiko to prawdopodobnie najstarszy i najbardziej spektakularnie położony klasztor na Krecie. Znajduje się on 20 km na północny-wschód od Chanii.
Prawosławny klasztor Agia Triada położony na północnej części półwyspu Akrotiri to jeden z najpiękniejszych i najbogatszych klasztorów na Krecie.
Klasztor Gouverneto to prawdopodobnie najstarszy aktywny grekokatolicki klasztor położony na półwyspie Akrotiri w pobliżu Chania.
Długość szlaku wiodącego przez to miejsce wynosi około 8 kilometrów a pokonana różnica wysokości wynosi mniej więcej 600m.
Agia Roumeli znajduje się na południowym wybrzeżu Prefektury Chania, pomiędzy miejscowościami Chora Sfakion i Paleochora.
Jeszcze do początku lat dziewięćdziesiątych miejsce to było znane tylko nielicznym turystom oraz okolicznym mieszkańcom.
Paleochora to całkiem dobrze zorganizowane turystyczne miasteczko, z piękną wielką i piaszczystą plażą
Ruiny starożytnego miasta Lissos znajdują się około 3,5 km od miejscowości Sougia na południowym wybrzeżu Krety.
Samaria to jedna z najważniejszych atrakcji turystycznych znajdujących się w rejonie zachodniej Krety.
Na północno-zachodnim wybrzeżu Krety u stóp półwyspu Gramovousa położone są ruiny antycznego portu Korikos, znanego później jako Falassarna.
Plaża Krios znajduje się około 9 km na zachód od Paleochory i jest to jednocześnie ostatnia plaża na tym odcinku południowego wybrzeża
Między miejscowościami Topolia i Koutsamatados znajduje się interesująca jaskinia znana pod nazwą Agia Sofia
Milia to autentyczna górska osada, która pochodzi najprawdopodobniej z około XVII wieku.
Na skraju wioski Potamida wyrasta zespół glinianych kopców zwanych Komolithi (Komolithoi)
Grammeno (Γραμμένο) to plaża, którą można zaliczyć do grona jednej z lepszych i najładniej położonych plaż znajdujących się w tym rejonie Krety.
Samaria to jedno z miejsc, któremu dosyć często poświęcamy miejsce na naszej stronie. Wąwóz ten nie bez przesady uznawany jest za jedną z największych atrakcji zachodniej części Krety. Każdego roku w szczycie sezonu bywa odwiedzany nawet przez ponad tysiąc osób dziennie.
Platanias to popularna miejscowość turystyczna. Właśnie tu znajdują się bardzo ciekawe tunele pochodzące z czasów II wojny światowej.
Polyrinia była jednym z najważniejszych miast-państw zachodniej Krety w okresie hellenistycznym i rzymskim. Została zbudowana amfiteatralnie na stromym wzgórzu, wznoszącym się na wysokość 481 m. n.p.m.
Klasztor Άγιος Γεώργιος jest unikalnym i bardzo ciekawym zabytkiem sakralnym w tym rejonie Krety.
Wąwóz Agia Irini znajdujący się w niedużej odległości od miejscowości Sougia to jedno popularniejszych miejsc pieszych wycieczek.
Wyspa Gramvousa, a w zasadzie Imeri Gramvousa (Ήμερη Γραμβούσα) to nieodłączny punkt wycieczki łączącej pobyt na Lagunie Balos ze zwiedzaniem pozostałości twierdzy znajdującej się na szczycie wyspy Imeri Gramovousa.
Góra, na której wzniesioną tę fortecę, zamyka dostęp do Agia Roumeli od strony północnej. Zatem wchodząc tu na wysokość 194 metrów n.p.m. można zobaczyć nie tylko całkiem nieźle zachowane mury twierdzy.
Bizantyjski kościółek Agios Pavlos został wzniesiony na odległej plaży Selouda znajdującej się na południu Krety.
Nawet w szczycie sezonu Kedrodasos wciąż pozostaje dzika i nieoblegana przez tłumy
Jest na Krecie plaża, która u niektórych osób dosłownie wywołuje dreszcz emocji. Tym miejscem jest Seitan Limania co można przetłumaczyć jako Porty Szatana albo Przeklęte Porty.
Aspri Limni znaczy Białe Jezioro, choć jezioro to tylko nazwa umowna. Pod tym określeniem kryje się mała zatoka.
Plakias to doskonałe miejsce dla osób, które lubią spędzać czas na pieszych wędrówkach. W rejonie miasteczka oraz przyległej okolicy wytyczonych jest kilka pieszych szlaków, którymi możecie dojść do ciekawych plaż, czy też wąwozów. Warto tu wspomnieć takie miejsca jak choćby plaże Skinaria, Damnoni czy też Preveli oraz wąwozy Kotsifou i Kouartaliotiko. Warto zwiedzić również okoliczne górskie wioski, z których rozpościera się piękna panorama na zatokę Plakias.
Margarites na każdym kroku nie daje zapomnieć o tym z czego żyją jej mieszkańcy. Nawet drzewa zdają się tu owocować garnkami, które malowniczo zwisają z gałęzi. Właśnie w ten osobliwy sposób jeden z rzemieślniczych warsztatów reklamuje swoje wyroby. Po wizycie w Margarites nasz bagaż wzbogacił się o dobre kilka kilogramów ceramiki. Choć wyroby z tej wioski można kupić praktycznie na całej Krecie to jednak tylko właśnie tu znajdziecie mniej spotykane, choć równie piękne wzory. Mimo swej popularności Margarites zachowała swój autentyczny grecki klimat, warto więc wybrać się na spacer wzdłuż głównej ulicy, która jest wprost zalewana wyrobami lokalnych garncarzy.
Kali Limenes (czyli Dobre Porty lub Piękne Przystanie) to nadmorska miejscowość położona w górach Asterousia znajdujących się na południowym wybrzeżu Krety. Do Kali Limenes prowadzi co prawda asfaltowa droga, ale biegnie ona przez pasmo górskie, jest zatem wąska i bardzo kręta. Wymagająca uwagi trasa oraz dość odległe położenie powoduje, że w większości przypadków w Kali Limenes jedynymi turystami, których tu można spotkać są Grecy wypoczywający na prowizorycznym biwaku.
Komentarze
komentarz z
POLECAM SUPER WYCIECZKA A WIDOKI NIESAMOWITE:)
komentarz z
Przeszedłem z Anna Michlewicz i Robert Michlewicz było pięknie i ciężko :)
komentarz z
A ta kąpiel w morzu po przejściu wąwozu- rewelacja.
komentarz z
no to ponad 12km w upale, raj dla stóp :)
komentarz z
ja na kąpiel w tym morzu nie miałam czasu, ledwie zdążyłam na prom...
komentarz z
I świeżo wyciskany sok z pomarańczy.
komentarz z
taaak.....byłam w raju :)
komentarz z
byłem, pamiętam, polecam każdemu :)
komentarz z
Po kilkunastu kilometrach wędrówki w upale przez Samarię, najlepsze jest zimne piwko w Agia Roumeli i kąpiel w bardzo słonym Morzu Libijskim ;-)
komentarz z
Wystarczą dobre buty i chęć nie ma znaczenia wiek , należy tam być!!!
komentarz z
Sok z pomarańczy to zbawienie
komentarz z
Ka El *
komentarz z
Przejście wąwozu Samaria jest "punktem obowiązkowym" w czasie pobytu na Krecie. Kto tego nie zrobi nie wie jak piękna jest Kreta.
komentarz z
Przestrzegam jedynie przed wizytą w tawernie niedaleko kas biletowych na prom (po przekątnej). Właściciel nas oszukał. Zapłaciliśmy za najgorsze jedzenie jakie nam zaserwowano na Krecie trzykrotnie więcej niż we wszystkich pozostałych. Byliśmy zbyt zmęczeni, więc zorientowaliśmy się dopiero na promie
komentarz z
Oj to faktycznie bardzo słabo. W naszym najnowszym opisie wycieczki do wąwozu Samaria, zachęcamy właśnie do korzystania jednej z wielu tawern znajdujących się w głębi Agia Roumeli.
promy
Mam pytanie. Czy można się dostać z powrotem z miejscowości Sougia lub Paleochora do miejscowości Omalos??? Gdyż chciałbym tam przyjechać autem aby zejść w dół wąwozu, następnie prom.
Jak najbardziej
Patryk, wedle rozkładu umieszczonego na stronie masz możliwość skorzystać z autobusu, który o 18.30 jedzie z Sogia do Omalos. Autobus czeka na przypłynięcie promu, więc jest to tylko orientacyjna godzina odjazdu.
http://rethymnon.com/TheBus-Bus-Service-Crete/timetablepop.php?line=M24&lg=2
Byłem 22 lata temu i teraz znowu planuję przejść ten wąwóz
Fantastyczna sprawa. Tatry i morze w jednym miejscu :) W 1996 roku w maju przeszliśmy z żoną ten wąwóz i pamiętam jak dziś ten niesamowity widok krystalicznie czystej wody w zatoce po wyjściu z wąwozu. Teraz też może uda nam się znaleźć czas by w tę majówkę przejść cały wąwóz. Maj to dobra pora. Nie jest tak gorąco.
Jak będziesz miał do dyspozycji tydzień to polecam przejście E4 z Hora Sfakion do Elafonisi - bardzo ładny szlak w sam raz na majówkę. Poza odcinkiem Aghia Roumeli - Sougia ( który jest dość trudny, a przede wszystkim nie ma gdzie uzupełnić wody - trzeba wziąść ze sobą zapas na dwa dni marszu) nie ma jakiś większych trudności, można iść tak by znależć na nocleg zawsze jakiś pensjonat, a można spokojnie spać na plażach, jak nie czujesz się na siłach iść z Aghia Roumeli do Soughii to zawsze można go obejść - podchodząc Samarią w górę na Omalos następnie schodząc do Soughii przez wąwóz Aghia Irini. Polecam wszystkim jako początek chodzenia po kreteńskich górach - jak przejdziesz to dalej już pójdzie "z górki" - Białe, Idi, Dikti i inne.
W pełni popieram propozycje Piotra. Odcinkami przeszedłem szlaki o których wspomina w swoim komentarzu i osobiście uważam, że to jedne z przyjemniejszych i ciekawych pieszych wędrówek jakie realizowałem na Krecie :)
Chciałbym jeszcze jedno dodać do tych informacji - jeśli ktoś wybiera się pochodzić po górach Krety polecam mapy turystyczne wydawnictwa Anavasi - dostępne są Góry Białe podzielone na 3 części, Idajskie, Dikti, Asterousia i wschodni kraniec ( po nazwą Zakros - Vai ) mapy w skali 1:25000 i 1:30000, dobrze czytelne. Szlaki są znakowane różnie - akurat E4 nadmorski w Górach Białych był kilka lat temu poprawiany i jest niezły, ale ogólnie to rekomenduję GPS, może być z telefonu ( ale wtedy niezbędny silny powerbank). Ślady GPS dostępne np na Wikiloc.com, a mapy Anavasi możne kupić w wersji cyfrowej w aplikacji Avenza Maps - ja korzystam równolegle z obu wersji.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10152757441952551