Nie dla każdego pobyt na Krecie jest równoznaczny z beztroską zabawą oraz typowym turystycznym wypoczynkiem. Dowodem na to może być grupa dziewiętnastu studentów z USA, która spędza obecne wakacje na Krecie w bardzo pracowity sposób. Ich typowy dzień rozpoczyna się bardzo wcześnie, gdyż już o godzinie 6.40 opuszczają hotel znajdujący się w miejscowości Kavousi. Chwilę później wsiadają do samochodów, które szutrową drogą wspinają się na jedno z okolicznych wzgórz, gdzie na wysokości około 360 m n.p.m, znajdują się ruiny starożytnego miasta Azoria. To właśnie tu studenci codziennie spędzają kilka godzin na odkrywaniu historii Krety.
Warunki panujące na tym wzniesieniu są bardzo trudne, a gorąco kreteńskiego lata powoduje, że zdecydowana większość osób kończy pracę w godzinach południowych. Spośród kilkudziesięciu studentów oraz wspomagających ich lokalnych mieszkańców tylko kilka osób jest w stanie kontynuować badania do godzin popołudniowych.
Widok na Azoria z południowego-zachodu
źródło: Donald Haggis, wikipedia.org (Public Domain)
Pierwsze wykopaliska w tym miejscu były prowadzone w 1900 roku przez amerykańską archeolog Harriet Boyd Hawes, która odpowiadała również za odkrycie tego miejsca. Dalsze prace zostały jednak porzucone, gdyż miejsce to nie pokrywało się z jej zainteresowaniami.
Po ponad stuletniej przerwie w 2002 roku prace archeologiczne w Azoria zostały wznowione przez Donalda Haggisa, amerykańskiego profesora UNC mającego greckie korzenie i biegle władajacego językiem swoich przodków. Naukowiec ten jest dyrektorem odpowiadającym za organizację badań, które są przez niego traktowane jako jego najważniejszy projekt. Umowa podpisana z greckimi władzami przewiduje, że prace na terenie Azoria będą kontynuowane do 2017 roku. Profesor Donald Haggis dysponuje zezwoleniem, które pozwala mu na eksplorację tego miejsca przez 6 tygodni rocznie.
Terakotowe figurki znalezione w Azoria
źródło: Donalda Haggis, wikipedia.org (Public Domain)
Wszystkie artefakty znalezione w tym miejscu nie mogą być wywiezione i pozostaną na terenie Grecji. Odnalezione rzeczy transportowane są do Instytutu Prehistorii Egejskiej znajdujące się w Pachia Ammos. W nowoczesnym budynku prowadzone są dalsze żmudne prace związane z konserwacją i przywróceniem pierwotnego wyglądu odnalezionych artefaktów.
Z racji prowadzonych prac, wykopaliska w Azoria są obecnie zamknięte dla zwiedzających. Profesor Haggis ma jednak nadzieję, że już po zakończeniu głównych badań obiekt ten znajdzie się na liście miejsc dostępnych dla turystów.
Pierwsze prace przeprowadzone przez profesora Haggisa oraz Margaret Mook z Iowa State University wykazały, że ceramika odnaleziona w tym miejscu pochodzi ze znacznie starszego okresu niż początkowe przypuszczenia Harriet Boyd Hawes. Obecnie początki osadnictwa w tym miejscu datowane są na 1200 rok p.n.e. W późniejszym okresie, po 630 r. p.n.e Azoria rozwinęło się w niewielkie miasteczko, którego populacja jest szacowana na od 2 do 5 tysięcy osób.
Kres osadnictwa w tym miejscu położył katastrofalny pożar, który w 480 r. p.n.e doszczętnie strawił te okolicę. Obecnie znalezione ślady zdają się potwierdzać, że od tamtego momentu miejsce to nie było nigdy zamieszkiwane.
Wykopaliska archeologiczne prowadzone na przestrzeni ostatnich lat, ujawniły wiele faktów z życia dawnych mieszkańców Azoria. Odkopany został między innymi budynek zwany "syssitia", w którym spożywali oni wspólne posiłki. W kuchniach i magazynach znajdujących się w obrębie tej budowli, odnalezione zostały pozostałości winogron, zboża oraz oliwek. Wspólne spożywanie posiłków świadczy o szczególnej więzi łączącej mieszkańców Azoria. Profesor Haggis twierdzi, że silne związki tych osób mogły się opierać na tworzeniu pewnego rodzaju braterskiej społeczności wywodzącej się z ówczesnej wojskowej elity. Dalsze prace prowadzone w tym miejscu z pewnością ujawnią kolejne tajemnice ukryte pod warstwą ziemi.
Jeśli zainteresowały Was te wykopaliska to znacznie więcej informacji o nich znajdziecie na stronie prowadzonej przez profesora Haggisa: www.azoria.org
Późnominojskie cmentarzysko w Armeni położone jest na obrzeżach tej miejscowości, znajdującej się niespełna 10 km na południe od centrum Rethymno. Jeśli spędzacie urlop w tych okolicach to warto przyjechać do tego ciekawego stanowiska archeologicznego. Chociaż zostało ono odkryte w 1969 roku przez Yiannisa Tzedakisa to jednak prace wykopaliskowe są prowadzone do dnia dzisiejszego.
Uznaje się, że Gournia była zamieszkana w okresie między 3000 p.n.e. a 1200 p.n.e i jest jednym z niewielu miast odkopanych w dużym stopniu. W innych ważniejszych miastach archeolodzy koncentrowali się głównie na odkrywaniu zabudowy pałacowej, natomiast w Gourni oprócz pałacu zostały też odkryte zabudowania miejskie, domy mieszkalne i sieć dróg.
Pierwszy Pałac został wybudowany około 1900 roku p.n.e. w miejscu gdzie znajdowała się całkiem okazała osada, której pozostałości zostały później przekształcone w środkową część miasta. O pałacu tym wiadomo bardzo niewiele chociaż niektóre fragmenty posadzek oraz jego murów zachowały się i napotykano się na nie podczas prac prowadzonych na terenie młodszych budowli. Pałac ten przetrwał do 1700 r. p.n.e. kiedy to został zniszczony, a na jego miejscu wybudowano Drugi Pałac pod wieloma względami podobny do pierwszego. To właśnie jego ruiny można dziś podziwiać, jego kres położył rok 1450 p.n.e., kiedy to wszystkie ośrodki minojskie na Krecie zostały zniszczone.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz