Historia opuszczonego ośrodka narciarskiego obok płaskowyżu Nida

data_2018-12-19 19:12:33 2018-12-19 19:12:33

Silnie promowana w ostatnim czasie inicjatywa wzmacniania zimowej turystyki na Krecie nie jest niczym nowym. Pomysły na stworzenie oferty alternatywnego wypoczynku, będącego przeciwwagą dla typowego wakacyjnego plażowania, pojawiały się już pod koniec lat 70. W okresie tym w górskich rejonach Krety rozpoczęto budowę kilku ośrodków narciarskich. Jeden z nich ulokowany został powyżej płaskowyżu Nida na jednym ze zboczy masywu Psiloritis. Dziś smętne pozostałości tej budowli stanowią atrakcję i urozmaicenie krajobrazu jedynie dla kóz i owiec pasących się w tym miejscu.

Miejsce to stało się tematem jednego z ostatnich filmów zrealizowanych przez Nikosa Sarantosa. Popadający w zapomnienie obiekt znajduje się na wysokości 1500 metrów n.p.m. kilka kilometrów na zachód od północnego krańca płaskowyżu Nida.

 

Pewnie niektórzy z Was zadają sobie pytania: dlaczego inicjatywa ta okazała się porażką? Co sprawiło, że ten ciekawy pomysł nie wypalił? No cóż aby odpowiedzieć na te pytania trzeba cofnąć się do 1977 roku kiedy rozpoczęła się budowa tego ośrodka narciarskiego. Kosztem milionów drachm stworzony został kompleks obejmujący budynek hotelowo-restauracyjny, garaż przeznaczony na ratrak oraz stok narciarski z wyciągiem. Na początku lat 80. kilka triumfalnych uścisków dłoni lokalnych oficjeli zainicjowało działalność tego ośrodka. Jeszcze tego samego roku przyjął on pierwszych gości, którzy w ramach ówczesnego pojęcia luksusu mieli szusować po okolicznych górach.

Niestety czas w bardzo drastyczny sposób ujawnił wiele niedociągnięć tego projektu. Na wstępie warto choćby wspomnieć o tym, że pomimo przeznaczenia gigantycznych środków na budowę tego kompleksu nikt nie pomyślał o tym aby poprawić stan górskiej drogi prowadzącej do tego miejsca. Kamienisty szutrowy podjazd, który nawet w okresie letnim może stanowić wyzwanie dla typowych samochodów osobowych, w zimie stawał się przeszkodą praktycznie niemożliwą do pokonania.

Dużym utrudnieniem w obsłudze gości okazały się nieregularne dostawy prądu. Zawodna sieć energetyczna spowodowała, że urządzenia elektryczne w ośrodku narciarskim musiały być często zasilane za pomocą agregatu. Nie tylko stanowił on źródło hałasu, ale bardzo często spaliny emitowane przez silnik tego urządzenia kierowały się bezpośrednio na stok. Powodowało to irytację wśród gości, którzy co zrozumiałe chcieli korzystać z uroków okolicznej natury oraz czystości górskiego powietrza.

Ski resort - drogowskaz

Te i wiele innych czynników spowodowały, że po kilku latach miejsce to zaczęło podupadać. Dziś pozostałości tego ośrodka narciarskiego są żywym przykładem tego jak w okresach prosperity w Grecji marnotrawione były publiczne pieniądze. Resztki drogowskazów "Ski resort" oraz pojawiające się raz na jakiś czas zapowiedzi rewitalizacji tych obiektów budzą wśród lokalnych mieszkańców jednoznaczne uśmieszki.

Piotrek,  data_2018-12-19 19:12:33 2018-12-19 19:12:33
Średnia: 0
Liczba ocen: 0
  • 0.5
  • 1.0
  • 1.5
  • 2.0
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.5
  • 4.0
  • 4.5
  • 5.0
 
 
Oceniłeś na:
 
zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »
Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

Andrzej Lewandowski
2018-12-19 21:09:36

Może to i lepiej

2
 gość}
gość PiotrWie
2018-12-19 21:36:41

W drugiej połowie kwietnia 2016 jadąc w górę z Anogii na Nidę spotkaliśmy zjeżdżający z góry busik z małym ratrakiem na przyczepce - może nadal są jednak podejmowane próby reanimacji tego miejsca? Na górze na pewno nie było typowego wyciągu - ale może w zimie był demontowalny "jumbo"?

Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz

lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10155901301667551

Nazwa użytkownika:

Adres e-mail:

Tytuł:

Treść:

Przepisz kod z obrazka:
Kod obrazka

Wpisanie prawidowego kodu oznacza zgodę na przetwarzanie danych w celu wyświetlania komentarza.
Kontakt Administratorem Danych Osobowych zgromadzonych na stronie możliwy jest pod adresem mailowym [email protected]

Zapisz komentarz
Zapisz komentarz

Polecamy:

Oliwa i kosmetyki organiczne Olivaloe

Najnowsze komentarze:

Czas na Grecję  Ale to chyba nie dotyczy regularnych rejsów promami jak np Blue Star Ferries? Nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji
Christian Arnidis - Moja Grecja  Dla wysp dobrze, bo tłumy z wycieczkowców odstraszają turystów, którzy pojechali na wakacje. Nie zostawiają grosza, a robią tłok. Wiele osób rezygnuje z wycieczki na Santorini, bo wyspa jest zapchana przez gości z wielkich wycieczkowców.
 A co na lotniskach ?
gość PiotrWie  Nie niestety a na szczęście bo by tłumy były cały rok. My byliśmy na Cykladach od 10 kwietnia do 4 czerwca na koniec maja wyraźnie zaczęło ludzi przybywać. Pojedziemy z powrotem we wrześniu - jako emeryci mamy czas. Tym razem chcemy jechać samochodem - porównanie kosztów samolot+ wypożyczenie samochodu vs dojazd samochodem do miesiąca jest na korzyść pierwszej wersji, potem - już drugiej. (...)
 Samolot tanich linii, samochód z greckiej wypożyczalni, kwatery wynajęte od lokalsów, wszelkie wycieczki samodzielnie wymyślone i zorganizowane. Unikamy wszelkiej maści pośredników. Wyjazdy nigdy w sezonie. Nawet nie chodzi o oszczędności, tak nam pasuje. W tawernach za to nie oszczędzamy ani trochę. A w temacie wejściówek do "atrakcji", to bardzo wybiórczo traktuję temat. (...)
 Turysta zmieni kierunek, zarobi Turek
 Ceny wejściówek mocno podrożały w tym roku, znieśli wiele zniżek (choćby bilet combo w Atenach). Cóż nie każdy zapłaci 10 czy 20 EUR za wejściówkę, która rok temu kosztowala 3-8eur. Różnica mocno odczuwalna, zwłaszcza przy rodzinnym zwiedzaniu.
CRETE Copyright © 2009-25 Linki | Kontakt | Polityka prywatności | Kontakt | Newsletter
ukryj
Zapisz się do
Newslettera