Ruch ochrony źródeł Kourtaliotiko

2023-09-25 19:56:07

O tym jak wiele może zależeć od aktywnej postawy obywateli może zaświadczyć zwycięska batalia, którą w ubiegłym roku stoczyli mieszkańcy Krety w obronie klifu Paligremnos w Plakias. Unikalna formacja geologiczna, powyżej której miał stanąć kompleks hotelowy, tylko dzięki zdecydowanej postawie lokalnej społeczności została obroniona przed zakusami bezlitosnego biznesu. Finalnie miejsce to uzyskało status chronionego pomnika przyrody. Mamy nadzieję, że raz na zawsze rozwiązano problem przeznaczenia tego miejsca pod hotelowe inwestycje. Teraz ci sami obywatele, którzy walczyli o klif Paligremnos, zawiązali Ruch Ochrony na rzecz źródeł Kourtaliotiko.

Wąwóz Kourtalitiko CC BY 2.0

Wąwóz Kourtaliotiko jest jednym z najbardziej niezwykłych i unikalnych miejsc na Krecie. Nie ma chyba nikogo na kim nie zrobiłyby wrażenia strome skalne ściany sięgające 600 metrów wysokości i droga wijąca się pomiędzy nimi. Dnem tego wąwozu płynie rzeka, która tworzy niezwykle malownicze wodospady, a skały są siedliskiem między innymi wielkich sępów płowych. To miejsce jest jedną z ważniejszych atrakcji krajobrazowych południowej części prefektury Rethymno. Wyróżnia się też unikalną florą, a na jego terenie znajdują się liczne siedliska różnych zwierząt. Wąwóz ten jest wpisany w poczet obszarów chronionych Natura 2000 oraz należy do Specjalnej Strefy Ochrony Dzikiego Ptactwa. Zarejestrowany jest również w greckiej bazie danych przyrodniczych Filotis jako krajobraz naturalny i powinien być skutecznie chroniony przed każdą niszczycielską działalnością.

Wiele jednak wskazuje, że wąwóz ten znalazł się na celowniku kogoś kto postanowił “przerobić” to miejsce na atrakcję turystyczną by zacząć zarabiać na osobach odwiedzających Kourtaliotiko.

Nieprzypadkowa sekwencja wydarzeń

Na wiosnę tego roku w pobliżu jednego z wodospadów pojawiła się metalowa konstrukcja wraz z rurą do transportu wody. Odkrył ją przypadkowo jeden z turystów odwiedzających to miejsce. Zdjęcia pojawiły się w mediach społecznościowych i wywołały medialny szum. Wówczas pojawiły się głosy, że sama konstrukcja to przecież nic złego bo woda jest potrzebna lokalnym mieszkańcom. Jednak w lipcu tego roku lokalne władze podjęły decyzję o budowie parkingu na 300 samochodów dla turystów, którzy zechcą zobaczyć wąwóz. Swoją decyzję tłumaczono tym, że samochody zaparkowane dotąd na dziko wzdłuż drogi stanowiły zagrożenie dla ruchu pozostałych pojazdów. Kolejnym krokiem są działania, które podjęto by wybudować na brzegu rzeki drewnianą konstrukcję, w której możliwa byłaby sprzedaż napojów bezalkoholowych.

Lokalna społeczność poczuła się zaniepokojona tą sekwencją wydarzeń na tyle mocno, że powstał wspomniany wyżej Ruch Ochrony Źródeł Kourtaliotiko. Zaopatrzenie w wodę i turystyka mają oczywiście kluczowe znaczenie dla lokalnych społeczności i przyczyniają się do dobrobytu mieszkańców, ale zaczęto kwestionować zarówno legalność pobierania wody ze źródeł oraz prac zmierzających do postawiania budynku z napojami. A dodatkowo ludzie zaczęli udostępniać zdjęcia tego miejsca, które coraz bardziej staje się zaśmiecone.

Działacze twierdzą, że po ułożeniu rury do poboru wody nigdzie nie postawiono hydrometrów do prowadzenia pomiarów ilości wody pobieranej do sieci ani wodomierzy, które powinny monitorować poziom wody oraz natężenie przepływu. Utrzymanie odpowiedniej ilości wody jest niezbędne by uniknąć zniszczenia ekosystemu oraz erozji.

Niewinny budynek, w którym spragnieni turyści mogliby kupić sobie napoje, również nie pozostałby bez wpływu na środowisko naturalne. Z pewnością takie miejsce wydłużyłoby średni czas przebywania turystów w tym miejscu i w konsekwencji nadmiernie obciążyłoby środowisko. Miejsca takie generują dużą liczbę śmieci, pojawiają się też toalety oraz problem zanieczyszczenia środowiska hałasem. Finalnie w dłuższej perspektywie takie działania przyczyniają się do postępującej degradacji ekosystemu.

Niepokojące są również zapowiedzi, jakie w styczniu ubiegłego roku padły z ust ówczesnego Ministra Środowiska. Wedle nich zarządzanie tym rejonem miałoby w przyszłości przypominać standardy zagospodarowania Samarii. Oznaczałoby to postawienie ogrodzenia, sprzedaż biletów i uruchomienie szlaków turystycznych.

Takie działania wprowadzone bez wykonania niezbędnych badań środowiskowych i technicznych oraz przejrzystego projektu, stwarzają wiele zagrożeń dla ochrony terenu. Otwarcie szlaków wymagałoby oczyszczenia ścieżek, wprowadzenie infrastruktury i dostosowanie się do wymogów ochrony przeciwpożarowej. Finalnie takie przedsięwzięcie może szybko doprowadzić do pełnej eksploatacji zasobów, bezpowrotnej zmianie naturalnego krajobrazu i straceniu różnorodności biologicznej.

Jak mówią osoby tworzące nowy ruch „Nie odebraliśmy tego świata naszym rodzicom. Pożyczyliśmy go od naszych dzieci. Naszym obowiązkiem jest szanowanie i zabezpieczenie środowiska tak, aby długoterminowe konsekwencje naszych działań nie były śmiertelne i nieodwracalne. Naszym celem jest zachowanie naszych lokalnych skarbów oraz obrona zasobów naturalnych dla zdrowia i dobrego samopoczucia mieszkańców. Woda z wąwozu i różnorodność biologiczna nie mogą być towarem do marnowania".

Gosia,  2023-09-25 19:56:07

Średnia: 0

Liczba ocen: 0

• 0.5
• 1.0
• 1.5
• 2.0
• 2.5
• 3.0
• 3.5
• 4.0
• 4.5
• 5.0

 

 

Oceniłeś na: