Booking.com

Turbulencje wakacyjnych lotów

data_2022-06-13 20:01:13 2022-06-13 20:01:13

Ten sezon przez wielu postrzegany jest jako pierwszy od kilku lat normalny sezon turystyczny. Niestety wiele wskazuje jednak na to, że tegoroczne wakacje będą dosyć specyficzne i dalekie od tego co uznawaliśmy za normę w latach poprzedzających 2019 rok. Niedawno pisaliśmy Wam o podwyżkach cen wielu towarów i usług rzutujących na koszt wakacyjnego budżetu. Dziś dla odmiany nie będziemy pisać o cena, ale o kłopotach z jakimi obecnie boryka się branża lotnicza. Warto mieć świadomość tych problemów w perspektywie własnego lotu na Kretę. Wiele wskazuje, że w tym roku wiadomości o powtarzających się komplikacjach związanych z obsługą lotów będą często gościć we wszystkich portalach informacyjnych.

Lotnisko w Heraklionie

600 osób uziemionych na lotnisku w Chanii

Są takie dni, kiedy lotnisko w Chanii, mające status portu regionalnego, bywa mocno przeciążone. Jest tam wtedy tłoczno zarówno w hali odlotów, jak i w kolejkach do odprawy bezpieczeństwa. Ciężko jednak jest nam sobie wyobrazić, co się działo na lotnisku w Chanii w ostatni piątek. Tego dnia na kilka minut przed odlotem odwołane zostały starty trzech samolotów realizujących połączenia do Wielkiej Brytanii. Łącznie w poczekalniach przed bramkami znalazło się ponad 600 pasażerów, którzy nie mogli wrócić do swoich domów.

Wszystko to sprawiło, że piątek był koszmarnym dniem nie tylko dla feralnych pasażerów, ale i dla całego personelu lotniska w Chanii. Procedury związane z przygotowaniem do startu samolotów obsługujących te loty, musiały zostać wstrzymane. Sporo pracy mieli również pracownicy linii lotniczych. Pasażerowie, którzy z wiadomych względów nie mogli pozostać na lotnisku, musieli zostać rozlokowani w okolicznych hotelach.

Lotnisko w Heraklionie - pasażerowie oczekujacy na lot

Warto w tym miejscu odpowiedzieć na pytanie: dlaczego doszło do takiej sytuacji? No cóż, bynajmniej nie była to wina personelu obsługującego lotnisko w Chanii. Wina nie leżała też po stronie załóg czy też samych pasażerów. Na decyzję o odwołaniu lotów nie wpłynęła również żadna usterka techniczna zagrażająca bezpieczeństwu tych lotów. Okazuje się, że przyczyną odwołania tych lotów są braki personelu, jakie mają miejsce po stronie brytyjskich lotnisk. Porty lotnicze w Manchesterze oraz w Londynie odmówiły przyjęcia tych lotów ze względu na niewystarczającą obsadę.

W tej chwili na brytyjskich lotniskach brakuje około 20% personelu naziemnego. Na laikach nie znających charakterystyki pracy portów lotniczych liczba ta może nie robić wielkiego wrażenia. W końcu w chwili obecnej nie jedna branża boryka się z podobnymi deficytami rąk do pracy. Lotnictwo jest jednak dosyć specyficzną gałęzią gospodarki, gdzie terminowość i ścisłe trzymanie się harmonogramów wymaga wyjątkowej dbałości o koordynację działań bardzo wielu grup zawodowych. Brak choćby kilku rąk do pracy może całkowicie rozbić tę misterną układankę.

Oczywiście można rzucić hasło: zatrudnijcie więcej osób! Jest tylko jeden mały problem - brakuje chętnych do pracy. Wiele osób, które jeszcze przed pandemią, pracowały na lotniskach i w liniach lotniczych wykonuje obecnie inne zawody. Długi okres całkowitego zamrożenia ruchu lotniczego i w konsekwencji braku możliwości zarabiania spowodował, że pracownicy ci musieli się przebranżowić. Wielu z nich nie wyobraża sobie powrotu do dawnej, często bardzo ciężkiej i zmianowej pracy.

Dzień dobry Państwu – leci z nami trzech stewardów

Brak możliwości znalezienia nowych pracowników nie dotyczy tylko personelu naziemnego. Z podobnymi problemami borykają się również linie lotnicze, które również nie są w stanie załatać swoich dziur kadrowych. Pracowników pokładowych brakuje na praktycznie każdym szczeblu, a najgorsza sytuacja jest na obsadzie stanowisk stewardes i stewardów. Również i w tym przypadku wielu pracowników „przy okazji pandemii” przebranżowiło się, wykonując dziś zupełnie inne zawody. Inna część osób pozostała związana z branżą lotniczą, jednak przeszła do pokrewnych działów np. do działów logistycznych.

Wyszkolenie nowego personelu zajmuje natomiast bardzo dużo czasu i nie daje doraźnej możliwości poprawy struktury zatrudnienia. Sytuacji nie poprawia również notoryczne przeciążenie obecnych załóg, które w dodatku muszą pracować w zgodzie z obowiązującymi przepisami dotyczącymi ich czasu pracy. Dodatkowo napięcia, presja i stres, z jakim spotykają się w pracy powoduje zwiększenie liczby absencji chorobowych. Wielu analityków przewiduje, że już jest źle i ma być jeszcze gorzej.

Linie lotnicze szukają wszelkich możliwych rozwiązań, które mają poprawić tę sytuacje. Holenderski KLM wybrał najprostsze rozwiązanie. Rozładował zakorkowane systemy rezerwacyjne i przeciążone harmonogram wstrzymując sprzedaż biletów. Port lotniczy we Frankfurcie, który zakorkował się pod natłokiem pasażerów, wyrzucił część lotów na mniej obciążone regionalne lotniska.

Najbardziej oryginalne rozwiązanie zastosowały tanie linie lotnicze Easy Jet. Przewoźnik ten, podobnie jak wielu innych, musi stawić czoło deficytom kadrowym personelu pokładowego. Braki są na tyle duże, że bez podjęcia żadnych działań zaradczych, część lotów powinna być odwołana. Easy Jet znalazła jednak pewne bardzo kreatywne rozwiązanie polegające na zmniejszeniu liczby foteli w swoich maszynach. Wszystkie Airbusy A319 należące do tego przewoźnika zostaną pozbawione ostatniego tylnego rzędu siedzeń. Spowoduje to, że samoloty będą zabierać na pokład tylko 150 pasażerów i tym samym w zgodzie z przepisami bezpieczeństwa do obsługi lotu będą potrzebne tylko trzy stewardesy zamiast czterech.

Czy podobne sytuacje mogą się powtórzyć w Polsce? Trudno przewidzieć, ale małą próbkę podobnego scenariusza mieliśmy okazję posmakować przy okazji wiszącego w powietrzu strajku kontrolerów. Jedno jest pewne, jeśli i u nas w szczycie sezonu pojawią się tak gigantyczne problemy z zatrudnieniem, to nie tylko musimy liczyć się z przypadkami odwoływania lotów, ale i również ze zdecydowanym wydłużeniem czasu potrzebnego na przeprowadzenie wszelkich lotniskowych procedur. Być może na lotnisku trzeba będzie pojawić się nie dwie godziny przed odlotem, ale nawet cztery i będzie to najmniejsza z niedogodności, jaka będzie mogła nas spotkać. Tak czy inaczej życzymy wszystkim naszym Czytelnikom, ale i również sobie spokojnego lotu na i z wakacyjnych wojaży.

Piotrek,  data_2022-06-13 20:01:13 2022-06-13 20:01:13
Średnia: 5
Liczba ocen: 1
  • 0.5
  • 1.0
  • 1.5
  • 2.0
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.5
  • 4.0
  • 4.5
  • 5.0
 
 
Oceniłeś na:
 
Kreta informacje 5 na 5 (0) liczba ocen 1
zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »
Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

2022-06-13 19:38:30

Zaplacili by odpowiednie pieniadze i ludzi by mieli od razu... za najnizsza nikt nie bedzie tyral...

2
 CRETE - Kreta
CRETE - Kreta
2022-06-14 19:06:09

Jan pewnie tak :/

 CRETE - Kreta
CRETE - Kreta
2022-06-14 05:12:04

Marcin Greszkiewicz W sumie to zapłaciliby pasażerowie, czyli my wszyscy płacąc jeszcze więcej. A ceny biletow w tym roku i tak są już rekordowe. Na dodatek to i tak nie koniec bo jak liniom lotniczym skończą się stare kontrakty na paliwo to będą musiały podpisać nowe, a o cenach paliw nikomu nie trzeba przypominać. Problemów porobiło się mnóstwo, tylko dobrych rozwiązań brak.

2
2022-06-14 16:14:49

CRETE - Kreta i oczywiście zwalą na to co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Chyba tylko idiota w to uwierzy.

Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz

lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10158585469702551

Nazwa użytkownika:

Adres e-mail:

Tytuł:

Treść:

Przepisz kod z obrazka:
Kod obrazka

Wpisanie prawidowego kodu oznacza zgodę na przetwarzanie danych w celu wyświetlania komentarza.
Kontakt Administratorem Danych Osobowych zgromadzonych na stronie możliwy jest pod adresem mailowym [email protected]

Zapisz komentarz
Zapisz komentarz

Polecamy:

Oliwa i kosmetyki organiczne Olivaloe

Najnowsze komentarze:

 Nikt nie uświadamia turystom skali trudności i wymaganego czasu, aby dotrzeć do zatoki. Panie w sandałkach. Dzieci. Money. Money. Money. Zapełnić autobus. Mam nadzieję, że w końcu ktoś rozsądny zapanuje nad tym procederem
Gosia | crete.pl  Zamiast zabierania tablic częściej zabierać będą prawo jazdy. Wprowadzili system coraz wyższych kar za popełnianie tych samych wykroczeń oraz możliwość wytoczenia sprawy karnej. Sama wysokość mandatów też robi wrażenie.... 1000, 2000 czy 4000 euro... Mają to połączyć z automatycznym wysyłaniem mandatów na podstawie wykroczenia zarejestrowanego przez urządzenie. (...)
gość PiotrWie  Ale tylko zwiększyli wysokość mandatów czy zmienili coś jeszcze w przepisach - oprócz praktycznego zakazu kamperów - według nowych przepisów można zatrzymać się tylko na kampingach których jest mało i głównie w lipcu-sierpniu lub na terenie prywatnym ale tylko jeden kamper. Jak to będą egzekwować - się okaże.
 Super miejsce
gość Jaca  Mimo ze zaden przewodnik tego nie poddpowie da sie dojechac do aptery busem.   Nalezy dojechac do Chanii. Tam bierzemy autobus jadacy w kierunku rethymnonu ktory ma przystanek nazwany Megala Choragia. Jest to skrzyzowanie u podnoza goru na ktorej jest aptera. Pozostaje wgrapac sie na gore, latwa asfaltowa droga, ok 20 minut. (...)
 Byłam tam w zeszłym roku. Zachwyciło mnie to miejsce i jego klimat. Gorąco polecam.
gość Mateusz  Chwilowo wstęp bezpłatny, bo nie ma działającego internetu do obsługi kasy etc, toalety też jeszcze nie ma. Byłem rano 9 czerwca i oprócz mnie i strażnika zero odwiedzających. Wchodzić pomiędzy mury nie wolno, bo korytarze nie do końca zabezpieczone i ktoś już się pokaleczył. 
CRETE Copyright © 2009-25 Linki | Kontakt | Polityka prywatności | Kontakt | Newsletter
ukryj
Zapisz się do
Newslettera