2016-01-28 19:57:36
Jeszcze w połowie października w ubiegłym roku pisaliśmy Wam o planowanych drastycznych podwyżkach cen biletów do miejsc takich, jak wykopaliska archeologiczne czy też muzea. Jeden z najwyższych wzrostów będzie dotyczył wyspy Spinalonga. Bilet wstępu ma być cztery razy droższy w stosunku do sezonu wakacyjnego w ubiegłym roku. Proponowana opłata 8€ budzi sprzeciw nie tylko turystów, ale również lokalnych władz, które uważają że aż tak duża podwyżka jest bezzasadna i może przynieś skutek odwrotny od zaplanowanego. Zmniejszona liczba turystów odwiedzających to miejsce może w bardzo negatywny sposób odbić się na przychodach generowanych przez lokalne firmy z branży turystycznej.
W otwartym liście skierowanym do Ministra Kultury prezes Izby Rozwoju Lassithi, Pan Thomas Haritakis (Θωμάς Χαριτάκης) napisał, że muzeum znajdujące się na terenie dawnej klonii trędowatych nie zasługuje na aż tak wysokie opłaty choćby ze względu na relatywnie słabą infrastrukturę. Jak koronny tego przykład wskazał on bardzo zły stan sanitariatów (co niestety możemy potwierdzić). Jego zdaniem umiarkowanej podwyżce w pierwszej kolejności powinna towarzyszyć zdecydowana modernizacja tego miejsca.
Pan Thomas Haritakis zwraca również uwagę, że podwyżka ta z pewnością nie pozostanie niezauważona przez europejskich touroperatorów. Wysoka cena biletów wejścia spowoduje wzrost sumarycznych opłat za wycieczki fakultatywne a to z pewnością ograniczy liczbę turystów zwiedzających wyspę Spinalonga. Prezes Izby podkreślił też, że miejsca takie jak to są elementami nierozerwanie powiązanymi z lokalnymi społecznościami. Pozwalają na rozwój oraz stanowią sens działalności wielu lokalnych podmiotów gospodarczych. Taki drastyczny wzrost cen biletów będzie działał na szkodę tamtejszych przedsiębiorców.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz