Kryzys oraz silne naciski ze strony UE i MFW sprawiają, że grecki rząd wciąż usilnie stara się znaleźć dodatkowe środki pozwalające na choćby częściowe zatrzymanie wzrostu deficytu budżetowego. Zwiększanie obciążeń podatkowych, to obok opisywanej przez nas wcześniej prywatyzacji, kolejny z pomysłów na zapewnienie dodatkowego strumienia gotówki zasilającej kasę państwa. Rozważana propozycja zwiększenia o 6,5 % stawki podatku VAT płaconej od usług związanych z zakwaterowaniem, może odnieść jednak zupełnie odwrotny skutek.
Bez najmniejszych wątpliwości można napisać, że turystyka jest jedną z najważniejszych części greckiej gospodarki. Nawet w latach najgorszej recesji oraz załamania się budżetu państwa wciąż generowała ona dobre przychody. Od 2013 roku powrócił trend wzrostu liczby turystów odwiedzających Grecję. Obecnie turystyka jest głównym kołem napędzającym dalszy rozwój gospodarki. Dlatego tym dziwniejsze wydaje się rozważanie wszelkich propozycji, które zdecydowanie zmniejszą konkurencyjność wypoczynku w Grecji w stosunku do innych krajów południa Europy.
Oczywiście wprowadzenie zwiększonej stawki VAT przyniesie chwilowe pozorne korzyści. Jednak patrząc z perspektywy długofalowej polityki raczej trudno oczekiwać, aby podniesienie podatku VAT przyniosło proporcjonalne zwiększenie przychodów do budżetu. Co więcej Greckie Stowarzyszenie Operatorów Turystycznych (SETE) zwraca uwagę, że wprowadzenie proponowanych zmian może przynieść odwrotny skutek. Prognoza opracowana przez tę organizacje przewiduje, że zwiększenie podatku VAT może przełożyć się na wyraźnie mniejszą liczbę turystów odwiedzających Grecję. Wg szacunkowych wyliczeń różnica może sięgnąć nawet ponad 2,5 mln osób co oznaczałoby zmniejszenie o ponad 1,5 mld € dochodów greckiej turystyki oraz około 3,8 mld € straty PKB tego kraju. Według wyliczeń ekspertów rynek pracy skurczyłby się o około 30 tysięcy miejsc.
Grecka Federacja Przedsiębiorstw nie pozostawia na tym pomyśle suchej nitki, a wszelkie dyskusje na ten temat uważa za całkowicie absurdalne i bardzo szkodliwe. Jak słusznie zauważa decyzja jest podejmowana w bardzo niekorzystnym okresie, kiedy wiele hoteli finalizuje rozmowy handlowe z biurami podróży oraz innymi zagranicznymi partnerami. Wiele umów zostało już zafakturowanych, wydrukowane zostały broszury zawierające szczegółową ofertę. Zmiany cen ze względu na wzrost podatku VAT spowodują reakcje łańcuchową, której koszty zostaną najprawdopodobniej przeniesione na turystów.
Dużo kontrowersji wśród organizacji zrzeszających przedsiębiorców działających w branży turystycznej budzi również to, że część greckich wysp wynegocjowało specjalny status podatkowy. Przedsiębiorcy działający na takich wyspach jak Rodos, Kos, czy też Mykonos najprawdopodobniej wciąż płaciliby dużo niższy VAT. Takie zróżnicowanie obciążeń podatkowych doprowadziłoby do niepotrzebnej i nieuczciwej wewnętrznej konkurencji w obrębie Grecji.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz