Od wczoraj obowiązuje w Grecji (więc także i na Krecie) zwiększona stawka VAT (value-added tax). Obecna stopa tego podatku wynosi 21% i jest o 2% wyższa w stosunku do stawki obowiązującej wcześniej. Podwyżka ta z pewnością uderzy w szeroki wachlarz produktów i usług (w tym w szczególności w ceny żywności). Wzrosną również koszty paliwa, co odbije się niekorzystnie na cenach usług transportowych i komunikacyjnych, które na pewno zostaną zwiększone. Turyści jednak nie powinni w znaczący sposób odczuć podwyższenia tego podatku, tym bardziej, że Grecja zapowiedziała w tym roku ostrą konkurencję cenową z położoną niedaleko Turcją.
Według greckiego rządu podwyższenie VAT'u powinno stanowić znaczny zastrzyk środków wpływających do budżetu państwa. Rządowe wyliczenia wskazują, że sam dochód z tytułu podatku płaconego przy sprzedaży żywności będzie o 1,3 mld € większy w stosunku do dochodu generowanego przy zmniejszonej stawce. Wzrost cen paliwa to dodatkowy dochód na poziomie około 1 miliarda €.
Niektóre z dużych firm zapowiedziały, że będą starały się przejąć tę podwyżkę w ramach własnych kosztów tak, aby w jak najmniejszym stopniu obciążać konsumentów. Większość drobnych sprzedawców zapowiada wprost, że będą musieli zwiększyć ceny. Ostatni kryzysowy rok bardzo negatywnie wpłyną na ich dochody, więc nie będą oni w stanie przyjąć na siebie dodatkowych kosztów związanych z podwyższeniem podatków. Zwiększenie VAT'u budzi również kontrowersje wśród kupujących. Podwyżka ta w szczególności dotyka emerytów oraz osoby najuboższe, dla których wydatki na żywność stanowią spory procent domowego budżetu. Jest to pierwsze, uderzające bezpośrednio w mieszkańców Grecji, antykryzysowe działanie obecnego rządu ... zobaczymy, czy nie spotka się to ze wzrostem poparcia społeczeństwa dla agresywnych protestów związków zawodowych.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz