Samaria exprerience

data_2014-11-05 21:09:28 2014-11-05 21:09:28

Dla wielu osób wycieczka do Narodowego Parku Samaria jest równoznaczna jedynie z przejściem szlaku poprowadzonego przez ten wąwóz. Turyści skupieni na realizacji tego wyzwania bardzo często zupełnie nie zauważają piękna otaczającego ich krajobrazu. W pędzie ku Agia Roumeli oraz końcowi szlaku, brakuje im chwili refleksji nad historią tego miejsca, czy też trudem życia ludzi, którzy urodzili się w tym tak odizolowanym rejonie Krety. Z tym swego rodzaju turystycznym fastfoodem stara się walczyć Roussos Viglis, który z pomocą swojej rodziny stworzył program agroturystyczny "Samaria exprerience".

Agia Roumeli

To bardzo ciekawa inicjatywa, która w doskonały sposób łączy ze sobą aktywną turystykę górską z możliwością zapoznania się z bogatą historią tego pięknego miejsca. W ramach "Samaria exprerience" organizowane są warsztaty pokazujące codzienne życie dawnych mieszkańców wąwozu Samaria. Turyści pod okiem Roussosa Viglisa mają unikalną możliwość zapoznania się z sztuką przyrządzania tradycyjnych kreteńskich dań opartych na lokalnych składnikach. W czasie pieszych wędrówek po szlakach przecinających okoliczne góry uczestnicy "Samaria exprerience" poznają tradycyjne kreteńskie zioła oraz mają możliwość podpatrzenia pracy w lokalnych pasiekach.
Roussos Viglis uważa, że dla tych osób które doświadczą tego unikalnego programu turystycznego, Samaria stanie się miejscem, do którego będą chętnie powracać nie tylko w swoich wspomnieniach. Relacje kolejnych zadowolonych turystów, którzy chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami w internecie, zdają sie potwierdzać jego słowa.

Niestety mimo tak pozytywnego odzewu, z jakim spotykają się tego typu inicjatywy, niewielkie lokalne społeczności nie zawsze posiadają możliwości promowania ich oraz dalszego rozwoju. Roussos Viglis oraz jego rodzina bardzo sceptycznie patrzą na wszelkiego rodzaju deklaracje składane przez regionalne władze, które zachęcają przedsiębiorców do większej aktywności. Urzędnicy podkreślają potrzebę wydłużenia sezonu turystycznego na Krecie.  Jak słusznie zauważa Roussos Viglis, twórca programu "Samaria exprerience", wszystko to nie odnajduje poparcia w działaniach podejmowanych przez lokalnych włodarzy. Do tej pory w sezonie zimowym Agia Roumeli to w wciąż odizolowana miejscowość, do której tylko dwa razy w tygodniu zawija prom. W takich warunkach ciężko myśleć o możliwości organizowania turystyki.

Wąwóz Samaria

Na koniec chcielibyśmy napisać kilka słów o Roussosie Viglisie, który w 1950 roku urodził się w dawnej części Agia Roumeli. Jego rodzina od pokoleń była związana z tym niesamowitym miejscem. Warto choćby wspomnieć, że jego ojciec wraz z dwanaściorgiem rodzeństwa spędził znaczną część życia w opuszczonej obecnie wiosce Samaria. Właśnie tu mieszkał jego dziadek, a także pradziadek. Roussos Viglis nie wyobraża sobie, aby mógł mieszkać gdzieś indziej. Jest chodzącą skarbnicą wiedzy na temat wąwozu Samaria oraz całego rejonu.  Z zamiłowania jest pszczelarzem jednak na co dzień prowadzi on jedną z tawern znajdujących się w Agia Roumeli oraz zarządza pensjonatem Artemis Studios.

Piotrek,  data_2014-11-05 21:09:28 2014-11-05 21:09:28
Średnia: 5
Liczba ocen: 1
  • 0.5
  • 1.0
  • 1.5
  • 2.0
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.5
  • 4.0
  • 4.5
  • 5.0
 
 
Oceniłeś na:
 
Kreta informacje 5 na 5 (0) liczba ocen 1
zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »
Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz

Nazwa użytkownika:

Adres e-mail:

Tytuł:

Treść:

Przepisz kod z obrazka:
Kod obrazka

Wpisanie prawidowego kodu oznacza zgodę na przetwarzanie danych w celu wyświetlania komentarza.
Kontakt Administratorem Danych Osobowych zgromadzonych na stronie możliwy jest pod adresem mailowym [email protected]

Zapisz komentarz
Zapisz komentarz
Booking.com

Polecamy:

Oliwa i kosmetyki organiczne Olivaloe


Parklot

Najnowsze komentarze:

W Jeorjopouli montowali parasole kilka dni temu. No jestem ciekawa czy teraz będą demontować.
gość PiotrWie : Nam się podoba - może znowu da się jeździć na Kretę. Miłośników leżaków zapraszamy z powrotem na północne wybrzeże.
Bardzo się cieszę. Mnie to odpowiada, bo nie znoszę głośnej muzyki na plaży i coraz trudniej było znaleźć miejsce bez leżaków. Jak ktoś chce leżaki to zapewne znajdzie odpowiednie miejsce.
W Falasarnie byłam ostatnio jakieś 2-3 lata temu. Leżak na leżaku, głośna muzyka z baru, co najmniej dwa kłady, kursujące tam i z powrotem co kilka minut, generujace niesamowity hałas i smród.... a pamiętam jeszcze czasy, jak można było na tej plaży rozłożyć się z kocykiem w ciszy i spokoju, eh... no cóż może i szkoda miejsc pracy, ale ludzie wszystko potrafią zniszczyć i nie znają umiaru jeśli chodzi o kasę, ... (...)
Bardzo dobrze. Jak ktoś nie chce wypożyczać leżaka, to miejsca musi szukać na drugim końcu wyspy i w najbrzydszej okolicy.
Małe sprostowanie. Określenie "Fałszywe plaże" jest błędne. Chodzi tu o "Niezadeptane plaże" (gr. Απάτητες παραλίες) ;)
To znaczy, że z Falasarny znikną baldachimy do leżenia? Trochę rewolucja.
Parklot
CRETE Copyright © 2009-24 Linki | Kontakt | Polityka prywatności | Kontakt | Newsletter
ukryj
Zapisz się do
Newslettera