Serwis wymaga plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej.
Chociaż wejście do Narodowego Parku Samaria jest możliwe od 12 kwietnia, to jednak dopiero od dzisiaj będzie możliwe pokonanie pełnej długości szlaku, czyli od Xyloskalo położonego na obrzeżach płaskowyżu Omalos aż do Agia Roumeli. Niestety znów, podobnie jak w latach ubiegłych, szlak będzie pozbawiony profesjonalnej opieki medycznej. Nad bezpieczeństwem turystów będą czuwać jedynie pracownicy parku oraz wolontariusze, którzy w razie ewentualnego zagrożenia mogą świadczyć jedynie doraźną pomoc medyczną. Na ten aspekt szczególną uwagę zwracał przestawiciel lokalnych władz Apostolis Voulgarakis vice-prefekt Chanii. Uważa on, że w razie wypadku jeśli nie będzie możliwości udzielenia natychmiastowej profesjonalnej pomocy medycznej, Kreta "stanie się pośmiewiskiem na arenie międzynarodowej".
O tym że sytuacja jest poważna niech świadczy również to, że władze Parku Narodowego Samaria borykają się również z dużymi brakami kadrowymi. W tym roku, jeśli nie uda się uzyskać dodatkowych środków, zabraknie pieniędzy na sfinansowanie 26 etatów pracowników pełniących służbę w rejonie wąwozu. Podobne problemy mają również strażacy, którzy w chwili obecnej wykazują podobne niedobory pracowników. Regionalny dowódca Dimitris Rapanakis powiedział jednak, że zgłaszają oni pełną gotowość do rozpoczęcia tegorocznego sezonu. Poza tradycyjnymi naziemnymi ekipami w tym sezonie kreteńscy strażacy będą wspierani przez dwa specjalne śmigłowce przystosowane do gaszenia pożarów.
Obawy strażaków i pracowników parku nie są bezpodstawne. Trzy lata temu w wąwozie Samaria miał miejsce bardzo niebezpieczny wypadek. Kamień oderwany od skalnej ściany uderzył w głowę turystę przechodzącego szlakiem. O mały włos nie doszło do większej tragedii, gdyż tuż obok tej osoby upadł również większy kamień ważący około 30 kg. Zraniony turysta z pomocą personelu parku został przetransportowany statkiem do Chora Sfakion.
W związku z niepełną obsadą wśród pracowników parku oraz brakiem miejscowej opieki medycznej warto zastosować się do wytycznych jakie Dyrekcja Lasów Chania skierowała do osób, które zdecydują się na wyprawę do wąwozu Samaria:
postępuj zgodnie z instrukcjami udzielanymi przez strażników parku,
trzymaj się wyznaczonych tras oraz nie zbaczaj z głównego wytyczonego szlaku,
przez większą cześć szlaku nie ma zasięgu telefonii komórkowej, a co za tym idzie nie ma również możliwości wezwania pomocy przez połączenie z alarmowym numerem 112. Wszelkie niebezpieczne sytuacje powinny być zgłaszane do strażników, którzy dysponują odpowiednim sprzętem komunikacyjnym,
zachowaj szczególną uwagę związaną z ochroną przeciwpożarową (w szczególności tyczy się to osób palących papierosy),
wejście do parku możliwe jest tylko dla osób dysponujacych odpowiednim obuwiem dostosowanym do warunków panujących na szlaku. Pamiętaj również o zabraniu kremów z filtrem oraz odpowiedniej odzieży chroniącej przed słońcem (ostatni odcinek szlaku prowadzi po otwartej przestrzeni),
pokonuj szlak bez niepotrzebnego pośpiechu. Doceń otaczającą Cię przyrodę.
osoby planujące pokonanie szlaku na wiosnę lub jesienią powinny pamiętać, że Dyrekcja Lasów Chania zastrzega sobie prawo do podjęcia decyzji o zamknięciu wejścia ze względu na panujące warunki pogodowe.
Nikt nie uświadamia turystom skali trudności i wymaganego czasu, aby dotrzeć do zatoki. Panie w sandałkach. Dzieci. Money. Money. Money. Zapełnić autobus. Mam nadzieję, że w końcu ktoś rozsądny zapanuje nad tym procederem
Gosia | crete.pl Zamiast zabierania tablic częściej zabierać będą prawo jazdy. Wprowadzili system coraz wyższych kar za popełnianie tych samych wykroczeń oraz możliwość wytoczenia sprawy karnej. Sama wysokość mandatów też robi wrażenie.... 1000, 2000 czy 4000 euro... Mają to połączyć z automatycznym wysyłaniem mandatów na podstawie wykroczenia zarejestrowanego przez urządzenie. (...)
gość PiotrWie Ale tylko zwiększyli wysokość mandatów czy zmienili coś jeszcze w przepisach - oprócz praktycznego zakazu kamperów - według nowych przepisów można zatrzymać się tylko na kampingach których jest mało i głównie w lipcu-sierpniu lub na terenie prywatnym ale tylko jeden kamper. Jak to będą egzekwować - się okaże.
gość Jaca Mimo ze zaden przewodnik tego nie poddpowie da sie dojechac do aptery busem.
Nalezy dojechac do Chanii. Tam bierzemy autobus jadacy w kierunku rethymnonu ktory ma przystanek nazwany Megala Choragia. Jest to skrzyzowanie u podnoza goru na ktorej jest aptera. Pozostaje wgrapac sie na gore, latwa asfaltowa droga, ok 20 minut. (...)
Byłam tam w zeszłym roku. Zachwyciło mnie to miejsce i jego klimat. Gorąco polecam.
gość Mateusz Chwilowo wstęp bezpłatny, bo nie ma działającego internetu do obsługi kasy etc, toalety też jeszcze nie ma. Byłem rano 9 czerwca i oprócz mnie i strażnika zero odwiedzających. Wchodzić pomiędzy mury nie wolno, bo korytarze nie do końca zabezpieczone i ktoś już się pokaleczył.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz