82. rocznica Bitwy o Kretę

data_2023-05-20 21:05:45 2023-05-20 21:05:45

20 maja 1941 roku to jedna z najważniejszych dat we współczesnej historii Krety. Tego dnia, 81 lat temu,  wojska niemieckie rozpoczęły operację Merkury, której celem było opanowanie Krety przez niemieckie wojska powietrznodesantowe. Od pierwszych chwil czynny udział w działaniach obronnych brała również ludność cywilna, która bohatersko wspierała wojska alianckie. Niestety po jedenastu dniach ciężkich walk cała wyspa znalazła się pod kontrolą wojsk niemieckich, a Kreteńczycy zaznali w odwecie potwornych represji. Jak powiedział jeden z historyków: "Bitwa o Kretę odegrała i nadal odgrywa szczególną rolę w historii, głównie ze względu na opór mieszkańców wyspy".

Zszokowała też, poruszyła i zainspirowała świat walczący z państwami Osi i sprawiła, że ​​największe osobistości tamtych czasów chwaliły opór Kreteńczyków i wagę tej gigantycznej bitwy.

Niemieccy skoczkowie nad Kretą 20 maja 1941 roku (źródło zdjęcia wikipedia.org)Niemieccy skoczkowie nad Kretą 20 maja 1941 roku (źródło zdjęcia wikipedia.org)

Ta szybka przegrana wojsk alianckich wydawała się wręcz nieprawdopodobna, gdyż początkowo zwycięstwo w tej partii wojennych szachów zdawało się być po stronie Brytyjczyków. Rozgrywkę rozpoczynali posiadając na planszy kilka figur więcej i co jeszcze ważniejsze znając dokładne zamiary przeciwnika. Mimo tych wszystkich atutów bitwa o Kretę została przez nich przegrana.

Niezrozumiałe decyzje generała Bernarda Freyberga

Generał Bernard Freyberg dowodzący siłami alianckimi, dzięki wiadomościom przekazanym przez brytyjski wywiad, dysponował wiedzą pozwalającą na przewidzenie dokładnego miejsca desantu sił niemieckich. Lotnisko w Maleme było kluczem otwierającym wrota do Krety. Niemieccy generałowie mieli świadomość, że opanowanie tego skrawka wyspy w pierwszych godzinach ataku, zaważy o sukcesie lub porażce w tej bitwie.

Mimo tego, że brytyjski generał znał dokładne plany i zamiary przeciwnika to jednak niezrozumiała taktyczna gra podjęta przez niego zdawała się temu przeczyć. Wiedząc, że główne uderzenie desantu wojsk niemieckich będzie skierowane na lotnisko w Maleme, przegrupowanie zarządzone przez generała Bernarda Freyberga doprowadziło do skierowania części sił alianckich do obrony wybrzeża. Tym dziwnym i mało zrozumiałym postępowaniem utracił on największy atut zaskoczenia, który pozwoliłby zachować Kretę w rękach aliantów. Jednak nawet te nieudolne taktyczne posunięcia wykonane ze strony brytyjskiego sztabu nie wyrównały szans obu stron. W dalszym ciągu desant niemieckich spadochroniarzy obarczona była bardzo dużym marginesem ryzyka. Pozbawione cięższego wsparcia lekkie siły piechoty mogły być  łatwym celem dla alianckiej obrony.

Generał FreibergGenerał Bernard Freyberg (z prawej)
(źródło zdjęcia wikipedia.org)

Wojenny brytyjski film dokumentalny na temat bitwy o Kretę

Chaos panujący w trakcie pierwszych godziny Operacji Merkury zdawał się całkowicie to potwierdzać. Desant wojsk niemieckich rozpoczął się od istnej rzezi, pod wieloma opadającymi spadochronami kołysały się bezwładne ciała niemieckich żołnierzy, którzy ginęli nawet nie dotykając kreteńskiej ziemi. Co gorsza nawet tych, którym udało się szczęśliwie wylądować, ciężko było nazwać pełnowartościowymi siłami zbrojnymi. Znaczna część żołnierzy dysponowała tylko lekką bronią ręczną, lub osobistym ekwipunkiem, co w praktyce oznaczało, że ich jedyną bronią był bagnet.  Po wojnie dowódca niemieckiego korpusu spadochronowego w bitwie o Kretę, Kurt Student, oświadczył, że Kreta stała się „grobem” niemieckich spadochroniarzy.

Brzemienna w skutkach okazała się decyzja niemieckiego dowództwa o tym, że uzbrojenie spadochroniarzy będzie zrzucane w oddzielnych zasobnikach. W praktyce okazało się, że odnalezienie ich na wrogim terenie, gdzie czynny opór stawiała również prawie cała ludność cywilna było bardzo trudnym zadaniem. Widmo klęski niemieckiego desantu zdawało się wisieć w powietrzu. Właśnie tak wyglądał początek Bitwy o Kretę, której 82. rocznica wypada dzisiaj, 20 maja.

Kreta. Podbój i opór - wydanie drugie

Jeśli zainteresowała Was ta historia to gorąco polecamy Wam zapoznanie się z publikacją Antonego Beevora "Kreta: Podbój i opór" wydaną przez  wydawnictwo Znak, gdzie znajdziecie opis całej Operacji Merkury oraz wojennej historii Krety. Dobrą wiadomością jest to, że pod koniec ubiegłego roku ukazało się II wydanie tej książki i obecnie jest ona dostępna w księgarniach!
Inne książki  opisujące tamte wojenne czasy, które możemy polecić to "Kreta 1941" Calluma MacDonalda oraz "Porwanie na Krecie. Prawdziwa historia uprowadzenia niemieckiego generała" Ricka Strouda.

Zatoka Souda - Bitwa o Kretę



Gosia i Piotrek,  data_2023-05-20 21:05:45 2023-05-20 21:05:45
Średnia: NAN
Liczba ocen: 0
  • 0.5
  • 1.0
  • 1.5
  • 2.0
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.5
  • 4.0
  • 4.5
  • 5.0
 
 
Oceniłeś na:
 
zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »
Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz

lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/623166046524330

Nazwa użytkownika:

Adres e-mail:

Tytuł:

Treść:

Przepisz kod z obrazka:
Kod obrazka

Wpisanie prawidowego kodu oznacza zgodę na przetwarzanie danych w celu wyświetlania komentarza.
Kontakt Administratorem Danych Osobowych zgromadzonych na stronie możliwy jest pod adresem mailowym [email protected]

Zapisz komentarz
Zapisz komentarz
Booking.com

Polecamy:

Oliwa i kosmetyki organiczne Olivaloe


Parklot

Najnowsze komentarze:

W Jeorjopouli montowali parasole kilka dni temu. No jestem ciekawa czy teraz będą demontować.
gość PiotrWie : Nam się podoba - może znowu da się jeździć na Kretę. Miłośników leżaków zapraszamy z powrotem na północne wybrzeże.
Bardzo się cieszę. Mnie to odpowiada, bo nie znoszę głośnej muzyki na plaży i coraz trudniej było znaleźć miejsce bez leżaków. Jak ktoś chce leżaki to zapewne znajdzie odpowiednie miejsce.
W Falasarnie byłam ostatnio jakieś 2-3 lata temu. Leżak na leżaku, głośna muzyka z baru, co najmniej dwa kłady, kursujące tam i z powrotem co kilka minut, generujace niesamowity hałas i smród.... a pamiętam jeszcze czasy, jak można było na tej plaży rozłożyć się z kocykiem w ciszy i spokoju, eh... no cóż może i szkoda miejsc pracy, ale ludzie wszystko potrafią zniszczyć i nie znają umiaru jeśli chodzi o kasę, ... (...)
Bardzo dobrze. Jak ktoś nie chce wypożyczać leżaka, to miejsca musi szukać na drugim końcu wyspy i w najbrzydszej okolicy.
Małe sprostowanie. Określenie "Fałszywe plaże" jest błędne. Chodzi tu o "Niezadeptane plaże" (gr. Απάτητες παραλίες) ;)
To znaczy, że z Falasarny znikną baldachimy do leżenia? Trochę rewolucja.
Parklot
CRETE Copyright © 2009-24 Linki | Kontakt | Polityka prywatności | Kontakt | Newsletter
ukryj
Zapisz się do
Newslettera