2022-08-14 20:16:36
Kilka chwil przed lądowaniem na lotnisku im. Daskalogiannisa w Chanii na Krecie, samolot zniża swój lot, a my zaczynamy odliczać ostatnie minuty do momentu, w którym otworzą się drzwi. Nosy przyklejone do szyby, aby nie przegapić momentu, w którym zza chmur znowu zobaczymy naszą ukochaną wyspę. Mimo że takich lądowań na Krecie mamy już za sobą mnóstwo to za każdym razem jest ono ekscytującym momentem. Samolot leci coraz niżej, tuż nad płytą lotniska. Czekamy na przyziemienie. W końcu czuć mocne dotknięcie kół, czasem towarzyszy temu „kangur”, później szybkie kołowanie w kierunku hali przylotów i odlotów. Jeszcze chwila i znowu można zaczerpnąć pierwszy haust niesamowitego kreteńskiego powietrza.
Komentarze
komentarz z
Zawsze robię pstryka
komentarz z
My za równe 3 tygodnie lecimy, pierwszy raz na Kretę:-)
komentarz z
Katarzyna Nowak zazdroszczę :)
komentarz z
Pierwszy wdech po wyjściu z samolotu jest bezcenny
komentarz z
Lepiej się tego ująć nie da .....niesamowite uczucie
komentarz z
Super. Ja dziś właśnie wylądowałam w Chanii. Uwielbiam to miejsce
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10158670388202551