155. rocznica wydarzeń w Moni Arkadiou

data_2021-11-08 20:28:52 2021-11-08 20:28:52

Ósmego listopada 1866 roku wojska osmańskie okrążyły wzgórze, na którym ulokowany jest klasztor Moni Arkadiou. Znaleźli w nim schronienie kreteńscy powstańcy biorąc udział w walkach przeciwko tureckiemu okupantowi. Niecałe trzy setki powstańców miały przeciwko sobie armię wroga, składająca się z przeszło 15 tys. żołnierzy oraz 30 armat. Jednak nawet tak przytłaczająca przewaga nie potrafiła zmusić Kreteńczyków do poddania się bez walki. Tego dnia osmański dowódca podjął ostatnią próbę skłonienia powstańców do kapitulacji. Strzały ze strony Kreteńczyków były jednak jedyną odpowiedzią, jaką otrzymał posłaniec wysłany przez Sulejmana. Ta zdecydowana riposta była sygnałem do rozpoczęcia szturmu na klasztor.

Moni Arkadiu
Wysokie i dobrze zabezpieczone mury Moni Arkadiou dawały kreteńskim powstańcom możliwość skutecznej obrony. Pozbawiona osłony armia turecka doznała wielu strat. Mimo ponawianych prób sforsowania zabarykadowanych drzwi oraz spalenia wiatraka zajętego przez Kreteńczyków, siłom Sulejmana nie udało się wedrzeć na teren klasztoru. Wraz z zapadnięciem zmroku Turcy wstrzymali działania bitewne. W nocy Kreteńczycy podjęli próbę ściągnięcia posiłków. Dwóch posłańcy przebranych za Turków, wysłanych zostało z prośbą o pomoc do Amos. Jednak ze względu na to, że wszystkie drogi dojazdowe zostały zablokowane przez wojska tureckie, jakakolwiek pomoc była niemożliwa.

Wieczorem 9 listopada ponownie rozgorzała walka. Artyleria turecka, wzmocniona o dwa ciężkie działa ściągnięte z Rethymno, zniszczyła bramę wejściową do Moni Arkadiou i umożliwiła wojskom Sulejmana wkroczenie na dziedziniec klasztoru. Kończąca się amunicja zmusiła powstańców do walki na bagnety z wdzierającymi się do środka żołnierzami osmańskimi. Broniący się Kreteńczycy zostali zepchnięci do dwóch pomieszczeń, w których przechowywany był proch strzelniczy. Powstańcy zgromadzeni w jednym z magazynów, chcąc uniknąć poddania się wojskom osmańskim, podpalili beczki z prochem doprowadzając do wielkiej eksplozji, w wyniku której zginęła większość Kreteńczyków znajdujących się w klasztorze. To właśnie ten ostatni tragiczny epizod obrony Moni Arkadiou podczas kreteńskiego powstania spowodował, że klasztor ten tak silnie zapisał się w historii kreteńskiej walki o niepodległość. Dzisiaj mija 155 lat od tamtych tragicznych wydarzeń.

Gosia,  data_2021-11-08 20:28:52 2021-11-08 20:28:52
Średnia: NAN
Liczba ocen: 0
  • 0.5
  • 1.0
  • 1.5
  • 2.0
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.5
  • 4.0
  • 4.5
  • 5.0
 
 
Oceniłeś na:
 
zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »
Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

2021-11-08 21:47:06

Byłam tam w czerwcu

2021-11-09 09:00:00

Been here

1
 gość}
gość dodekanezowiec
2021-11-12 11:19:56

I to pewne podobieństwo Polaków i Greków

Patriotyzm i bohaterstwo. Trochę nie lubię romantyzmu, martyrologii itp. itd., ale czasem krew się tez gotuje, jak myślę że 3/4 Europy podkuliło ogon w czasie II wojny światowej, a tacy Polacy i Grecy walczyli.  

 gość}
gość dodekanezowiec
2021-11-14 20:16:15

A Famagusta dla greckich Cypryjczykow to niczym Lwów dla Dolnoslazakow

Czyli smutek i żal...

Gosia | crete.pl
Gosia | crete.pl
2021-11-15 08:32:07

Wbrew pozorom Polacy i Grecy mają bardzo wiele wspólnych cech.

Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz

lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10158258226892551

Nazwa użytkownika:

Adres e-mail:

Tytuł:

Treść:

Przepisz kod z obrazka:
Kod obrazka

Wpisanie prawidowego kodu oznacza zgodę na przetwarzanie danych w celu wyświetlania komentarza.
Kontakt Administratorem Danych Osobowych zgromadzonych na stronie możliwy jest pod adresem mailowym [email protected]

Zapisz komentarz
Zapisz komentarz
Booking.com

Polecamy:

Oliwa i kosmetyki organiczne Olivaloe


Parklot

Najnowsze komentarze:

W Jeorjopouli montowali parasole kilka dni temu. No jestem ciekawa czy teraz będą demontować.
gość PiotrWie : Nam się podoba - może znowu da się jeździć na Kretę. Miłośników leżaków zapraszamy z powrotem na północne wybrzeże.
Bardzo się cieszę. Mnie to odpowiada, bo nie znoszę głośnej muzyki na plaży i coraz trudniej było znaleźć miejsce bez leżaków. Jak ktoś chce leżaki to zapewne znajdzie odpowiednie miejsce.
W Falasarnie byłam ostatnio jakieś 2-3 lata temu. Leżak na leżaku, głośna muzyka z baru, co najmniej dwa kłady, kursujące tam i z powrotem co kilka minut, generujace niesamowity hałas i smród.... a pamiętam jeszcze czasy, jak można było na tej plaży rozłożyć się z kocykiem w ciszy i spokoju, eh... no cóż może i szkoda miejsc pracy, ale ludzie wszystko potrafią zniszczyć i nie znają umiaru jeśli chodzi o kasę, ... (...)
Bardzo dobrze. Jak ktoś nie chce wypożyczać leżaka, to miejsca musi szukać na drugim końcu wyspy i w najbrzydszej okolicy.
Małe sprostowanie. Określenie "Fałszywe plaże" jest błędne. Chodzi tu o "Niezadeptane plaże" (gr. Απάτητες παραλίες) ;)
To znaczy, że z Falasarny znikną baldachimy do leżenia? Trochę rewolucja.
Parklot
CRETE Copyright © 2009-24 Linki | Kontakt | Polityka prywatności | Kontakt | Newsletter
ukryj
Zapisz się do
Newslettera