Serwis wymaga plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej.
Chcielibyśmy dzisiaj przypomnieć o ważnej dacie 6 września 1669 roku. W tym celu musimy się cofnąć w czasie o 352 lata. Tego dnia, po trwającym aż 22 lata oblężeniu tureckim, Heraklion (zwany wówczas pod nazwą Candia) ostatecznie skapitulował przed wojskami wroga. Miasto po tak długich walkach nie mogło już dłużej wytrzymać ataków hord sułtana. Kapitulacja Candia było w zasadzie ostatnim fragmentem trwającej od 25 lat wojny kreteńskiej. W jej trakcie ginęły całe pokolenia żołnierzy. W tym czasie co najmniej dwóch tureckich paszów straciło głowy, gdyż nie mogli ofiarować sułtanowi całej wyspy.
Imponujące miejskie mury w Heraklionie
Tureckie wojska przybyły na Kretę latem 1645 roku. W tym czasie wyspa była praktycznie bezbronna, bo Wenecjanie z powodu trwającego kryzysu gospodarczego pozostawili na wyspie minimalną armię. Jako pierwsza 22 sierpnia 1645 roku poddała się Chania. Później Turcy zajęli Rethymno, którego przejęcie potrwało zaledwie kilka tygodni. Po jego zdobyciu armia turecka ruszyła na Candię, zajmując po drodze wszystkie okoliczne tereny.
Tureckie ataki na Candię rozpoczęły się w maju 1648 roku. Wojska wroga utworzyły obozy praktycznie odcinając wszystkie drogi lądowe do miasta. Mieszkańcy Candia mieli możliwość zdobywania zaopatrzenia broni i żywności, a także łączności z resztą świata, wyłącznie od strony morza. Aż do 1666 roku Turcy nie byli w stanie przełamać oporu obrońców. Masywne i wysokie mury miejskie otaczające także współczesny Heraklion odgrywały tu najważniejszą rolę. W tym czasie obrońców wspomagali także żołnierze z innych chrześcijańskich państw Europy, którzy chcieli zapobiec ekspansji muzułmańskiej.
Charakterystycznym elementem tego oblężenia była „podziemna wojna”. Obie strony wykopywały tunele by tą drogą zadawać straty przeciwnej stronie. Bywało, że podczas kopania kanałów obie strony „spotykały się” pod ziemią. Łatwo sobie wyobrazić czym się to kończyło. Pod koniec 1666 roku na Kretę wysłano wielkiego wezyra Ahmeta Kioprouli, który na rozkaz sułtana miał jak najszybciej zakończyć sprawę Candia. Wkrótce potem na Kretę przybył Francesco Morosini, który jako naczelny dowódca Wenecjan przewodził także sprzymierzonym wojskom broniącym miasta.
Potężne mury Heraklionu
Podwójna zdrada
W 1667 roku rozpoczęła się ostatnia faza oblężenia miasta. Ostatecznie do jego upadku przyczyniły się dwa wydarzenia. Pierwszy cios zadał wenecki inżynier Andreas Barotsis, który potajemnie opuścił Candię i przekazał wezyrowi plany murów oraz fortecy i wskazał też ich słabe punkty. Wiedza ta została bezwzględnie wykorzystana przez tureckiego generała. Przysłowiowym gwoździem do trumny okazało się jednak opuszczenie Candia przez francuskich sprzymierzeńców na przełomie lipca i sierpnia 1669 roku.
Pozostając tylko z niewielką ilością obrońców, bez zapasów w zrujnowanym mieście, dowódca sił weneckich Francesco Morosini był zmuszony poprosić wezyra Ahmeta Kioproulisa o kapitulację. Została ona podpisana 6 września 1669 r. Był to więc ostatni akt kończący trwającą 25 lat wojnę kreteńską. Tureccy historycy obliczyli, że podczas oblężenia miasta zginęło ponad 137 000 żołnierzy tureckich, po stronie Kreteńskiej straty wynosiły „zaledwie” 30 tys. obrońców.
Dokładnie 3 tygodnie po podpisaniu traktatu kapitulacyjnego 27 września miasto opuścili jego ostatni obrońcy, w tym Francesco Morosini, zaś Turcy wkroczyli do miasta. Od tego momentu weneckie rządy na Krecie zostały zastąpione rządami imperium osmańskiego, które przejęło panowanie nad wyspą aż na 200 lat. Nowy okupant zmienił także nazwę miasta na Megalo Kastro, czyli Wielki Zamek. W rękach Wenecjan na mocy traktatu pozostały jedynie trzy twierdze: w Souda, na Spinalondze oraz na wyspie Imeri Gramvousa.
Nikt nie uświadamia turystom skali trudności i wymaganego czasu, aby dotrzeć do zatoki. Panie w sandałkach. Dzieci. Money. Money. Money. Zapełnić autobus. Mam nadzieję, że w końcu ktoś rozsądny zapanuje nad tym procederem
Gosia | crete.pl Zamiast zabierania tablic częściej zabierać będą prawo jazdy. Wprowadzili system coraz wyższych kar za popełnianie tych samych wykroczeń oraz możliwość wytoczenia sprawy karnej. Sama wysokość mandatów też robi wrażenie.... 1000, 2000 czy 4000 euro... Mają to połączyć z automatycznym wysyłaniem mandatów na podstawie wykroczenia zarejestrowanego przez urządzenie. (...)
gość PiotrWie Ale tylko zwiększyli wysokość mandatów czy zmienili coś jeszcze w przepisach - oprócz praktycznego zakazu kamperów - według nowych przepisów można zatrzymać się tylko na kampingach których jest mało i głównie w lipcu-sierpniu lub na terenie prywatnym ale tylko jeden kamper. Jak to będą egzekwować - się okaże.
gość Jaca Mimo ze zaden przewodnik tego nie poddpowie da sie dojechac do aptery busem.
Nalezy dojechac do Chanii. Tam bierzemy autobus jadacy w kierunku rethymnonu ktory ma przystanek nazwany Megala Choragia. Jest to skrzyzowanie u podnoza goru na ktorej jest aptera. Pozostaje wgrapac sie na gore, latwa asfaltowa droga, ok 20 minut. (...)
Byłam tam w zeszłym roku. Zachwyciło mnie to miejsce i jego klimat. Gorąco polecam.
gość Mateusz Chwilowo wstęp bezpłatny, bo nie ma działającego internetu do obsługi kasy etc, toalety też jeszcze nie ma. Byłem rano 9 czerwca i oprócz mnie i strażnika zero odwiedzających. Wchodzić pomiędzy mury nie wolno, bo korytarze nie do końca zabezpieczone i ktoś już się pokaleczył.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10158161822007551