Kreta - Pierwsze dni sezonu

Pierwsze dni sezonu

data_2020-07-07 20:32:32 2020-07-07 20:32:32

Tydzień temu Grecja otworzyła lokalne lotniska dla międzynarodowych lotów, co uznane zostało za symboliczny początek sezonu turystycznego. Niestety zgodnie z przewidywaniami jak na razie turystów wszędzie jest mało, co daje się zauważyć na każdym kroku. Zdjęcia rzędów pustych leżaków na plażach, opustoszałe uliczki popularnych turystycznych miast, zamknięte sklepy i hotele obiegają Internet. Turystyka oraz wszystkie usługi z nią powiązane przeżywają najtrudniejsze dni od wielu lat. Jak ostatnio powiedział Manosli Markopoulos, szef stowarzyszenia hotelarzy na Rodos „Nigdy nie doświadczyliśmy czegoś takiego, przynajmniej przez ostatnie 50–60 lat”.

W lipcu rezerwacje hoteli na kontynencie szacuje się między 30 a 35%, na wyspach ich liczba jest jeszcze mniejsza bo oscyluje zaledwie wokół 15-20%. Zgodnie z tym co przewidywaliśmy już wiele tygodni temu, duża część hoteli pozostaje zamknięta. W pierwszych dniach obecnego sezonu na Krecie otwierane były obiekty, które mają obłożenie na zaledwie 5-6 pokoi. Liczyć jednak należy się z tym, że ze względów ekonomicznych nawet te hotele, które teraz zdecydowały się na otwarcie, wkrótce mogą podjąć decyzję o zamknięciu. Trudno przewidzieć jak długo potrwa ta sytuacja i jakie zmiany przyniosą najbliższe tygodnie. Na 10 000 hoteli w Grecji tylko 5300 otrzymało specjalny certyfikat protokołu zdrowotnego, co oznacza, że spełniają one wszystkie założenia sanitarnego reżimu i mogą prowadzić działalność. Można się domyśleć, że te obiekty, które nie spełniły nowych wytycznych po prostu nie otworzyły się.

O tym jak dalej będzie wyglądać tegoroczny sezon w dużym stopniu zależy też od tego jak na sytuację turystyczną wpłynie otwarcie bezpośrednich lotów między Grecją a Wielką Brytanią oraz Szwecją. W chwili obecnej jeszcze do 15 lipca Grecja nie przyjmuje turystów z tych krajów. Na pewno należy liczyć się z tym, że także ten restart nie będzie gwałtowny. Decyzję o zniesieniu ograniczeń dla obywateli Wielkiej Brytanii już ogłoszono. Natomiast jeśli chodzi o Szwecję to jej sytuację epidemiologiczną jest wciąż analizowana przez greckie służby.

Warto wspomnieć też, że ze względu na nagle pogorszenie sytuacji epidemiologicznej, już po kilku dniach „sezonu” greckie drzwi zamknęły się dla Serbów. Nagły wzrost zachorowań oraz przypadków śmiertelnych odnotowany w tym kraju spowodował, że wczoraj podjęta została decyzja o zamknięciu granicy grecko-serbskiej. Od 6 lipca serbscy turyści nie mogą wjechać na teren Grecji. Na razie stan ten potrwa do 15 lipca. Ta szybka reakcja pokazuje, że greckie władze pilnie śledzą dane epidemiologiczne w krajach, z których przyjeżdżają turyści.

Pierwsze dni sezonu

Równocześnie z przywróceniem międzynarodowych lotów na regionalne lotniska Grecy uruchomili także system przesiewowych badań na obecność koronawirusa. Na wszystkich lotniskach, portach i przejściach drogowych wykonywane są testy, a podróżujący przed przekroczeniem granicy muszą wypełnić formularz lokalizacji pasażera. Dane podawane w tym formularzu są szczegółowo analizowane co umożliwia wytypowanie pasażerów do wykonania testu.

Ciężko ocenić czy założenia i sposób działania tego algorytmu jest poprawny. Faktem jest jednak, że w ostatnich dniach przeważająca liczba nowych zachorowań wykrywana jest właśnie u osób przebadanych przy przekraczaniu granicy. W dniu wczorajszym na 43 nowe przypadki, aż 36 zidentyfikowano właśnie u osób wjeżdżających do Grecji. Dziś na 27 potwierdzonych nowych zachorowań, 14 wykryto podczas tych badań. Na Krecie u turystów potwierdzono na razie tylko 3 pozytywne wyniki obecności koronawirusa. Wszystkie te osoby zostały przewiezione do hoteli wyznaczonych do odbywania kwarantanny znajdujących się w Hersonissos i w Chania.

Informacja o rozpoczęciu tegorocznego sezonu turystycznego w Grecji była wyczekiwana przez wiele osób w tym szczególnie przez turystów planujących wypoczywać na tamtejszych plażach. Otworzenie regionalnych lotnisk, budziło nadzieję także w greckim sektorze turystycznym. Wszyscy liczyli na możliwość choćby częściowego odrobienia tegorocznych strat. Niestety te pierwsze dni wyraźnie pokazały, że choć na razie wciąż nie sprawdza się czarny scenariusz nagłego wzrostu zachorowań to jednak liczba przyjazdów z zagranicy jest daleka od optymistycznych założeń. Patrząc w przyszłość i zastanawiając się nad tym, jak będą wyglądały najbliższe miesiące łatwiej jest znaleźć kolejne pytania niż odpowiedzi.

Gosia i Piotrek, data_2020-07-07 20:32:32

2020-07-07 20:32:32

Średnia: 0

Liczba ocen: 0

Oceniłeś na:

zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »

Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

Sylwia Masłowska

2020-07-07 18:41:23