Serwis wymaga plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej.
Mimo naszych wcześniejszych zapowiedzi o możliwym złagodzeniu zakazu palenia, jaki obowiązuje na terenie Grecji, tamtejsze ministerstwo zdrowia w bardzo wyraźny sposób zdementowało te pogłoski. W zeszłym tygodniu do urzędów zajmujących się kontrolowaniem przestrzegania tego prawa, rozesłane zostało pismo okólne, w którym pracowników tych biur wzywa się do surowszego egzekwowania przepisów anty-nikotynowych. Sekretarz generalny ministerstwa Antonis Dimopoulos, wzywa inspektorów do podjęcia wszelkich możliwych działań. Jak do tej pory przepisy respektowane są przez niewielu właścicieli lokali gastronomicznych, barów i tawern. Antonis Dimopoulos uważa, że kary pieniężne są niezbędnym działaniem, jakie powinno być stosowane wobec tych, którzy świadomie nie przestrzegają nowych przepisów.
A teraz powróćmy do rzeczywistości. Jak na razie w dalszym ciągu przepisy o zakazie palenia w miejscach publicznych są w większości wypadków jedynie iluzorycznym zapisem prawnym, który im dalej od Aten tym mniej jest przestrzegany. Osobiście jestem jak najbardziej za ograniczaniem palenia, ale ciężko mówić o sensowności przepisów, których prawie nikt nie przestrzega. Moim zdaniem zamiast wprowadzenia drastycznego zakazu bardziej sensownym byłoby powolne ograniczanie miejsc, w których dozwolone jest palenie.
Czyżby w te wakacje w Grecji szykował nam się sezon strajków tawern?
Właściciele barów, kawiarni i restauracji już od dłuższego czasu starają się wpłynąć na zmianę obowiązujących przepisów. W ostatnim czasie starają się lobbować swoje propozycje w sposób bardziej zorganizowany. Powstała nawet Federacja Właścicieli Barów, Kawiarni i Restauracji (POESE). Sekretarz generalny POESE's, Giorgos Kavvathas zapowiedział, że zaostrzone kontrole przestrzegania zakazu palenia spotkają się ze strajkiem właścicieli lokali gastronomicznych.
Czas na Grecję Ale to chyba nie dotyczy regularnych rejsów promami jak np Blue Star Ferries? Nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji
Christian Arnidis - Moja Grecja Dla wysp dobrze, bo tłumy z wycieczkowców odstraszają turystów, którzy pojechali na wakacje. Nie zostawiają grosza, a robią tłok. Wiele osób rezygnuje z wycieczki na Santorini, bo wyspa jest zapchana przez gości z wielkich wycieczkowców.
gość PiotrWie Nie niestety a na szczęście bo by tłumy były cały rok. My byliśmy na Cykladach od 10 kwietnia do 4 czerwca na koniec maja wyraźnie zaczęło ludzi przybywać. Pojedziemy z powrotem we wrześniu - jako emeryci mamy czas. Tym razem chcemy jechać samochodem - porównanie kosztów samolot+ wypożyczenie samochodu vs dojazd samochodem do miesiąca jest na korzyść pierwszej wersji, potem - już drugiej. (...)
Samolot tanich linii, samochód z greckiej wypożyczalni, kwatery wynajęte od lokalsów, wszelkie wycieczki samodzielnie wymyślone i zorganizowane. Unikamy wszelkiej maści pośredników. Wyjazdy nigdy w sezonie. Nawet nie chodzi o oszczędności, tak nam pasuje. W tawernach za to nie oszczędzamy ani trochę. A w temacie wejściówek do "atrakcji", to bardzo wybiórczo traktuję temat. (...)
Turysta zmieni kierunek, zarobi Turek
Ceny wejściówek mocno podrożały w tym roku, znieśli wiele zniżek (choćby bilet combo w Atenach). Cóż nie każdy zapłaci 10 czy 20 EUR za wejściówkę, która rok temu kosztowala 3-8eur. Różnica mocno odczuwalna, zwłaszcza przy rodzinnym zwiedzaniu.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz