Pachnes to nasz plan na przyszły rok. Ale chcielibyśmy nie wracać do Anopoli - a pójść dalej - przez Katsivelli, Leivadę do schroniska Volikas. Jak się uda - okaże się, największym problemem jest woda którą trzeba zabrać całą "na plecy" - jeśli nie znajdziemy transportu z Anopoli do końca drogi to będziemy musieli iść od dołu i na pewno nie starczy na przejście do Volikas - ale podejście na Pachnes z poziomu morza to też coś co nas pociąga.

Piotr jak zawsze z wielkim podziwem czytam o Twoich planach. A wejście z poziomu morza to naprawdę wielka rzecz :).
Woda na Krecie to czasami faktycznie problem. Dwa razy zdarzyło mi się zapomnieć o tym aspekcie i za każdym razem była to bardzo bolesna lekcja. Odwodnienie to nic fajnego, więc od tamtego czasu zawsze staram się nosić ze sobą nawet nieco przesadne zapasy w myśl zasady lepiej ciut więcej niż tę odrobinę za mało.
My z Gosią nasze plany raczej ograniczymy do udziału w wiosennej wyprawie kreta24.pl na Psiloritis. Ewentualnie dobierzemy sobie do tego jakieś własne indywidualne wycieczki. O wakacjach natomiast nawet jeszcze nie myślimy, ale z pewnością będziemy starali się aby w nadchodzącym roku był to wypoczynek bez zobowiązań pod względem zdobywania materiałów na stronę :). Chyba zasłużyliśmy w końcu na prawdziwy wypoczynek :D

A wiecie już z której strony będziecie podchodzić? W tym roku było bardzo dużo śniegu - może w kwietniu będzie bardziej miękki - w 2014 r cofnęliśmy sie spod szczytu s powodu zlodowaciałych pól śnieżnych - szczególnie od północy snieg leży do czerwca.

Piotr dokładnych informacji co do podejścia jeszcze nie znam. Mam nadzieję, że w przyszłym roku zima nie będzie tak "udana" jak w tym roku. Zresztą my nawet jeszcze w lipcu widzieliśmy całkiem spore połacie śniegu i to nawet od południowej strony. Zobaczymy jak to będzie. W dużej mierze zdajemy się w tej kwestii na miejscowego górskiego przewodnika (z kreta24.pl) który będzie towarzyszył temu wejściu.