Jak napisałem na początku listopada wzrosły opłaty za przejazdy taksówkami. Przy okazji zapowiedziano również kolejną podwyżkę na maju 2010 roku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że drugi skok ceny nie wejdzie w życie, gdyż Ministerstwo Infrastruktury i Transportu chce ją odwołać. Działania te spowodowały, że wśród taksówkarzy pojawiły się głosy namawiające do zorganizowania strajku. Sytuacja została jeszcze dodatkowo zaogniona przez ministra Dimitris Reppas, który zapowiedział odebranie taksówkom dostępu do buspasów. Przywilej ten został przyznany jedynie taksówkarzom greckiej stolicy w lipcu przez poprzedni konserwatywny rząd.
Obecne stanowisko Ministerstwa Infrastruktury i Transportu podzieliło środowisko taksówkarzy i doprowadziło do wyraźnej polaryzacji między przewoźnikami działającymi w Atenach i w reszcie Grecji. Listopadowa podwyżka w przypadku lokalnych przewoźników (w tym również kreteńskich) zarysowała się wyraźnym spadkiem liczby kursów i według nich kolejna podwyżka planowana na maj doprowadzi tylko do jeszcze większego pogorszenia ich sytuacji.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz