Serwis wymaga plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej.
Kilkoro młodych osób z pewnością na długo zapamięta swoją wycieczkę na najwyższy szczyt Krety. W miniony piątek gdy pięcioosobowa grupa mężczyzn w wieku 21-26 lat rozpoczynała swoją eskapadę, niestety nikt z nich nie przewidział żadnych potencjalnych trudności. Brak wyobraźni w konsekwencji spowodował zlekceważenie podstawowych zasad poruszania się po górskich szlakach i konieczność spędzenia dwóch nocy na szczycie góry.
Gdy grupa dotarła do najwyższego punktu Psiloritis, nastąpiło nagłe pogorszenie warunków pogodowych, co dosłownie uwzięło grupę na górze i uniemożliwiło zejście. Z powodu bardzo złej pogody i silnego wiatru mężczyźni schronili się w niewielkiej kaplicy znajdującej się na szczycie. Niestety ekipa poszła w góry zupełnie nieprzygotowana, bez niezbędnych zapasów oraz odzieży odpowiedniej na złe warunki pogodowe. Na szczęście nie stracili oni możliwości komunikowania się, dzięki czemu byli w stanie zaalarmować służby o swoim położeniu. Ze względu na bardzo silny wiatr, którego siła dochodziła aż do 10 stopni w skali Beauforta, niemożliwe było skorzystanie z helikoptera, który przetransportowałby pechowców w niższe rejony masywu.
Dzisiaj rano zorganizowano pieszą akcję ratunkową, w której wzięło udział łącznie 7 ratowników, w tym dwóch strażaków z Rethymno. Aby dotrzeć do uwięzionych na szczycie osób, ekipa ratunkowa musiała wspiąć się na górę od południowej strony masywu od strony miejscowości Lochria, bowiem północne zbocza góry są oblodzone i dodatkowo cały czas panuje tam gęsta mgła.
Według najnowszych przekazanych informacji w godzinach popołudniowych akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem. Mężczyźni zostali odnalezieni w dobrym stanie i sprowadzeni w bezpieczne miejsce. Na Psiloritis nadal panują niesprzyjające warunki pogodowe.
Magdalena Tokarska Praktycznie, to Kreta składa się z: Balosa, Falasarny, Lafonisi, hotelu i lotniska.
I tak już zrobiłem rezerwację na przyszły rok. Trudno, jakoś przetrwam te 2 tygodnie.
1
2024-12-01 21:15:24
komentarz z
Artur Kiwa A czemu nie wierzysz? Przecież na Krecie to praktycznie nie ma gór, nie?
2
gość PiotrWie
2024-12-02 11:45:33
Wiecie może czy to byli miejscowi czy ktoś z zagranicy? Bo lokalsi chodzą często dość nieodpowiedzialnie, na wprost zamiast po szlakach. Ale nigdy nie widziałem jak chodzą w okresie zimowym - może trochę bardziej odpowiedzialnie niż jesienią i wiosną.
Gosia | crete.pl
2024-12-02 20:27:14
To byli Kreteńczycy. Pewnie gdyby to byli turyści to w mediach zostałoby to wyraźnie zaznaczone ;)
gość PiotrWie
2024-12-02 20:38:44
No to widać cały czas chodzą niezbyt odpowiedzialnie ( choć u nas też się to często zdarza, pewnie bardziej jest to związane z wiekiem niż z narodowością. Kreteńczy są bardzo sympatyczni i uczynni, ale często widywałem grupki z niewielkimi zapasami wody za to z raki. A swoją drogą dobrze że przetrwali - my praliśmy na Psiloritisie pod koniec sierpnia i było tak zimno że spaliśmy we wszystkim co mieliśmy - łącznie z kurtkami przeciwdeszczowymi. Fakt - śpiwory mieliśmy typowo na Kretę - takie powyżej 5 stopni na plusie. Ale oni nie mieli nic.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka: https://www.facebook.com/crete.poland/posts/973866908120907
Nikt nie uświadamia turystom skali trudności i wymaganego czasu, aby dotrzeć do zatoki. Panie w sandałkach. Dzieci. Money. Money. Money. Zapełnić autobus. Mam nadzieję, że w końcu ktoś rozsądny zapanuje nad tym procederem
Gosia | crete.pl Zamiast zabierania tablic częściej zabierać będą prawo jazdy. Wprowadzili system coraz wyższych kar za popełnianie tych samych wykroczeń oraz możliwość wytoczenia sprawy karnej. Sama wysokość mandatów też robi wrażenie.... 1000, 2000 czy 4000 euro... Mają to połączyć z automatycznym wysyłaniem mandatów na podstawie wykroczenia zarejestrowanego przez urządzenie. (...)
gość PiotrWie Ale tylko zwiększyli wysokość mandatów czy zmienili coś jeszcze w przepisach - oprócz praktycznego zakazu kamperów - według nowych przepisów można zatrzymać się tylko na kampingach których jest mało i głównie w lipcu-sierpniu lub na terenie prywatnym ale tylko jeden kamper. Jak to będą egzekwować - się okaże.
gość Jaca Mimo ze zaden przewodnik tego nie poddpowie da sie dojechac do aptery busem.
Nalezy dojechac do Chanii. Tam bierzemy autobus jadacy w kierunku rethymnonu ktory ma przystanek nazwany Megala Choragia. Jest to skrzyzowanie u podnoza goru na ktorej jest aptera. Pozostaje wgrapac sie na gore, latwa asfaltowa droga, ok 20 minut. (...)
Byłam tam w zeszłym roku. Zachwyciło mnie to miejsce i jego klimat. Gorąco polecam.
gość Mateusz Chwilowo wstęp bezpłatny, bo nie ma działającego internetu do obsługi kasy etc, toalety też jeszcze nie ma. Byłem rano 9 czerwca i oprócz mnie i strażnika zero odwiedzających. Wchodzić pomiędzy mury nie wolno, bo korytarze nie do końca zabezpieczone i ktoś już się pokaleczył.
Komentarze
komentarz z
rozum nie dogonił mózgu...ech
komentarz z
CRETE - Kreta oby ! miejmy nadzieję..
komentarz z
Dana Gołowacz Może wyciągną wnioski.
komentarz z
Nie wierzę, zwyczajnie nie wierzę.
komentarz z
Magdalena Tokarska Praktycznie, to Kreta składa się z: Balosa, Falasarny, Lafonisi, hotelu i lotniska.
I tak już zrobiłem rezerwację na przyszły rok. Trudno, jakoś przetrwam te 2 tygodnie.
komentarz z
Artur Kiwa A czemu nie wierzysz? Przecież na Krecie to praktycznie nie ma gór, nie?
Wiecie może czy to byli miejscowi czy ktoś z zagranicy? Bo lokalsi chodzą często dość nieodpowiedzialnie, na wprost zamiast po szlakach. Ale nigdy nie widziałem jak chodzą w okresie zimowym - może trochę bardziej odpowiedzialnie niż jesienią i wiosną.
To byli Kreteńczycy. Pewnie gdyby to byli turyści to w mediach zostałoby to wyraźnie zaznaczone ;)
No to widać cały czas chodzą niezbyt odpowiedzialnie ( choć u nas też się to często zdarza, pewnie bardziej jest to związane z wiekiem niż z narodowością. Kreteńczy są bardzo sympatyczni i uczynni, ale często widywałem grupki z niewielkimi zapasami wody za to z raki. A swoją drogą dobrze że przetrwali - my praliśmy na Psiloritisie pod koniec sierpnia i było tak zimno że spaliśmy we wszystkim co mieliśmy - łącznie z kurtkami przeciwdeszczowymi. Fakt - śpiwory mieliśmy typowo na Kretę - takie powyżej 5 stopni na plusie. Ale oni nie mieli nic.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/973866908120907