2024-04-09 20:16:22
Ciekawe wnioski dla branży turystycznej płyną z badań przeprowadzonych przez firmę Accor. Prawie 20% respondentów w Europie deklaruje, że celowo pojedzie na urlop poza szczytem sezonu turystycznego, aby uniknąć wyjątkowo dotkliwych upałów. Wyniki badań potwierdzają spostrzeżenia największych touroperatorów w Europie i USA, że zmiany klimatyczne mają coraz większy wpływ na preferencje podróżnych planujących odwiedzić rejon Morza Śródziemnego.
Ostatnie lata krajom południowej Europy przyniosły w trakcie wysokiego sezonu turystycznego wyjątkowo długie fale ponadprzeciętnie wysokich temperatur. Gdy termometry pokazują powyżej 40 stopni Celsjusza większość wypoczywających osób myśli tylko o zanurzeniu się w wodzie, porzucając plany na zwiedzanie oraz inne formy aktywnego wypoczynku. Dodatkowo bardzo wysokie temperatury sprzyjają niestety pożarom, więc ze względów bezpieczeństwa prewencyjnie są zamykane ścieżki i szlaki oraz tereny zielone znajdujące się pod ochroną.
Turyści, którzy mogą elastycznie podejść do terminu wakacyjnego wypoczynku, zaczynają unikać miesięcy charakteryzujących się bardzo wysokimi temperaturami na rzecz miesięcy o łagodniejszych warunkach klimatycznych. Stale wzrastająca popularność wczesnego oraz późnego sezonu staje się coraz bardziej widoczna zwłaszcza w odniesieniu do preferencji turystów we wcześniejszych latach. Szacuje się, że w tym roku jak i w latach następnych, zmiana ta stanie się jeszcze bardziej wyraźna.
Dodatkowo jeszcze liczniejsza grupa respondentów, bo aż co trzeci ankietowany (32%) twierdzi, że na wakacje wybierze się poza szczytem sezonu ze względu na oszczędności. Poza wysokim sezonem turystycznym ceny w hotelach i restauracjach są bowiem znacznie niższe w porównaniu z okresem lipca i sierpnia.
Powyższe tendencje dotyczą nie tylko Grecji, ale także Hiszpanii, Włoch i Portugalii. W ślad za nowymi standardami zaczyna zmieniać się też oferta dużych touroperatorów. W katalogach biur podróży coraz częściej pojawiają się różnego rodzaju wakacje na południu Europy dostępne przez cały rok.
I chociaż wydaje się, że rozciągnięcie sezonu turystycznego jest doskonałym sposobem na rozwiązanie opisanych wyżej problemów to jednak niesie to ze sobą również różne organizacyjne wyzwania. Przez znaczne wydłużenie sezonu turystycznego jeszcze bardziej dotkliwe stają się problemy z niedoborem pracowników branży hotelarsko-gastronomicznej. Dodatkowo jeśli liczba turystów nie zwiększa się znacząco, a tylko wydłuża się termin ich przyjazdów to wrastają wszystkie koszty operacyjne. Problematyczne staje się także planowanie urlopów dla swoich pracowników w firmach pracujących w sektorze związanym z turystyką. A na koniec warto jeszcze wspomnieć o mniej przewidywalnej pogodzie, która w okresie zarówno wiosennym jak i jesiennym może zaskoczyć nie jednego turystę.
Komentarze
komentarz z
Upały to też ale ogromna ilość turystów sprawiają, że w sezonie to nie jest wypoczynek tylko walka: o miejsce na plaży, o dobre miejsce podczas zwiedzania aby zrobić zdjęcie. To podwójnie męczące.
komentarz z
Agnieszka Mielcarz To prawda. W wielu miejscach na Krecie jest problem z overtourismem.
komentarz z
Czerwiec to wg mnie najlepszy czas na wakacje np. w Grecji czy Chorwacji. Ze względu na bombelki, staramy się wyjeżdżać w ostatnim tygodniu czerwca. Choć byłem na Krecie w 2021r. w drugim tygodniu lipca to pogoda była idealna, a spotkałem naszych rodaków, którzy będąc w czerwcu mieli wówczas straszne upały.
komentarz z
Kto by się spodziewał, że zmiana klimatu na coś się przyda?
Grecja nawet latem ma wiatr i nie ma tylu turystów co w Hiszpanii
W Grecji (a mam tu na myśli swoje ulubione wyspy czyli Kos, Kreta, Rodos) jednak bym preferował sezon (15 czerwca - 15 września). Czemu?
1) meltemi sprawia że upał nie jest uciążliwy, na Krecie pod koniec sierpnia (20-30 sierpnia) w Stalidzie nie włączaliśmy w ogóle klimy; w mieście Rodos w sierpniu czasem wieczorem długi rękaw sie przydał; na Kos w lipcu chwilami (przy podobno 33 stopniach) raz tak wiało że lepiej ręcznikiem było się czasem przykryć :)
2) nawet w szczycie sezonu (może poza Hersonissosami) nie ma takich tłumów jak w Hiszpanii
3) przed 15 czerwca - nie zawsze ciepła woda; wrzesień oczywiście jest ciepły i słoneczny ale przy 23-24 st. wieczorem (Kos, Rodos) przyda się czasem nawet sweterek; i we wrześniu też nawet jeśli wg tabelki woda ma 25 stopni to tez juz jakis wietrzyk, chłodek czasem się wyczuje; w październiku w Ierapetra mimo fajnej pogody - minusik za to że jakoś nic tam się nie działo..
4) na wyspach greckich w lipcu i sierpniu dzieki wiatrowi upał bywa znośniejszy niż na Cyprze czy w Turcji we wrześniu; oczywiście - rózne są lata, różne dni, rózne strony wysp itp.;
5) niestety zima w Grecji jest mało słoneczna - średnio 4 godziny słońca w styczniu w Heraklionie przy np. 6 w Alicante.
Biorąc pod uwagę kwestię znośności upałów, ilości turystów, słońca i cen - moje podejście jest raczej takie, że zima wiosna czy jesienią lepiej do Hiszpanii a w lecie do Grecji.
Od kilkunastu lat unikamy czerwca, lipca i sierpnia, ale jak zrobi się to popularne to chyba przestawimy się na kwiecień i październik
komentarz z
Dokładnie tak właśnie spędzam kwietniowy urlop na Krecie i jest cudnie
Tylko że wtedy trzeba będzie przełożyć pierwszy wyjazd w roku z połowy marca na połowę lutego - niestety wtedy dzień jest dość krótki.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/814446650729601