2020-02-08 18:51:51
Będąc na Krecie łatwo dojść do wniosku, że to wyspa gdzie kozy widoczne są prawie wszędzie. Oczywiście może niedosłownie wszędzie, bo raczej nie spotkacie ich na ulicach miast, czy też w bardziej zurbanizowanych rejonach, jednak dostrzeżenie kozy poza tymi obszarami raczej nie nastręcza większej trudności. Łatwo domyślić się, że są one w Grecji jednymi z najpopularniejszych gospodarskich zwierząt. Swoją liczbą ustępują one tylko liczbie owiec. Wedle najnowszych danych statystycznych zebranych przez Eurostat w całkowita liczba kóz w Grecji sięga aż 3,65 mln sztuk co jest najwyższym wynikiem spośród wszystkich krajów należących do UE.
W zestawieniu tym na kolejnych pozycjach znalazły się takie kraje jak Hiszpania z około 2,75 mln kóz oraz Rumunia, gdzie obecnie hodowanych było nieco ponad 1,5 mln sztuk. Warto w tym miejscu odnotować, że oba państwa zajmują zdecydowanie większy obszar. Rumunia jest większa o ponad 70%, natomiast całkowita powierzchnia Hiszpanii to prawie czterokrotność obszaru Grecji. W przeliczeniu ilości kóz przypadających na 1km kw. Grecja będzie plasować się jeszcze wyżej.
Tak duża popularność kóz w Grecji to nie tylko wynik specyficznego klimatu i ukształtowania terenu, ale również swego rodzaju tradycja. Zwierzęta te są silne zakorzenione w tamtejszej kulturze i przez swoją kulinarną obecność stanowią jeden z ważnych elementów wszelkiego rodzaju świąt obchodzonych w Grecji.
I chociaż w większości przypadków kozy uznawane są w Grecji za niezwykle pożyteczne i sympatyczne zwierzęta, to jednak zdarzają się sytuacje, kiedy bywają źródłem konfliktu, a nawet stają się prawdziwym problemem lokalnych społeczności. Kilka lat temu bardzo głośna była sprawa sąsiedzkiego sporu, który rozgorzał w jednej z wiosek znajdujących się na dalekim wschodzie Krety. Jego zarzewiem było stado kóz pozostawione bez opieki, które pożarło winnicę jednego z rolników oraz pustoszyło tamtejsze pola uprawne. W kolejnych tygodniach konflikt narastający między właścicielem kóz, a mieszkańcami wioski dotarł do punktu, w którym do mediacji musiały włączyć się władze samorządowe.
Innym przykładem problematycznych kóz jest wyspa Samotraka, gdzie rozrastająca się populacja tych zwierząt sięgnęła obecnie ponad 45 tys. sztuk. Ich ilość jest tak duża, że na każdego mieszkańca tej relatywnie niedużej wyspy przypada aż 15 kóz. Nieposkromiony apetyt tych zwierząt spowodował, że spora część powierzchni Samotraki została ogołocona z roślinności. Wywołało to swoisty kryzys środowiskowy oraz stało się źródłem debaty nad tym jak rozwiązać problem zbyt dużej liczebności kóz znajdujących się na tej wyspie.
Komentarze
Czytałem sensacyjne artykuły o kozach pożerających Samotrakę ale byliśmy tam we wrześniu i ilość widocznych kóz była zdecydowanie mniejsza niż na Krecie, roślinności tak z 10 razy więcej niż na Krecie więc mam wrażenie że to klasyczny fake news.
komentarz z
Kri Kri
komentarz z
Niestety ale Cię rozczarujemy ale to nie jest koza zwana kri kri tylko zwykła kózka hodowlana. Ma nawet klips na uchu. Kri kri ma bardzo charakterystyczne umaszczenie i nie sposób jej pomylić z jakąkolwiek inną kozą. Załączamy zdjęcie.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10156831839012551