Grecko-czeska batalia o jogurt

data_2019-02-25 18:53:47 2019-02-25 18:53:47

W 2016 roku między Grecją a Republiką Czeską rozpoczął się spór o używanie nazwy “jogurt grecki”. U naszych południowych sąsiadów przyjęto wówczas ustawę, która zezwalała czeskim producentom mleka na używanie terminu "jogurt grecki” w odniesieniu do swoich produktów. Możliwość wytwarzania i eksportowania na rynki innych europejskich krajów czeskich “greckich jogurtów” wzbudziła w Grekach zrozumiały opór. Nie dość że nowe czeskie prawo naruszało dotychczasowe przepisy UE, to także  wprowadzało w błąd konsumentów, którzy kupując produkt tego typu nie spodziewali się produktu pochodzącego z Czech.

Jogurt grecki

W odpowiedzi na nowe regulacje prawne wprowadzone w Republice Czeskiej, Grecja wystąpiła wówczas ze skargą do Komisji Europejskiej. Mimo że nazwa “jogurt grecki” wciąż nie jest chronionym oznaczeniem geograficznym to wedle pracowników Komisji Europejskiej ds. Rolnictwa oraz Bezpieczeństwa Żywności używanie jej może wprowadzać konsumentów w błąd. Etykiety, na których użyto takiej nazwy, mogą sugerować nieprawdziwe cechy żywności, w tym również jej tożsamość oraz pochodzenie. Wygląda więc na to, że w tej chwili Grecja wygrała batalię o jogurty.

Na początku lutego Republika Czeska przesłała do Komisji Europejskiej projekt nowelizacji swoich krajowych przepisów, który uniemożliwi czeskim mleczarniom wprowadzanie na rynek produktów nazywanych "greckim jogurtem". Komisja Europejska musi teraz zbadać proponowaną zmianę, aby sprawdzić, czy jest ona zgodna z prawem UE.

Po ogłoszeniu tej informacji grecki minister ds. Rozwoju Rolnictwa i Żywności Stavros Arachovitis zapowiedział twardo, że Grecja będzie robić wszystko aby chronić reputację greckich produktów oraz greckich rolników. Jak zapowiada Arachovitis kolejnym krokiem będzie ustanowienie certyfikatu PGI (protected geographical indication), czyli Chronionego Oznaczenia Geograficznego dla greckich jogurtów. Pozwoli to na jednoznaczne podkreślenie ścisłego związku wytwarzania tego produktu z krajem pochodzenia.

Takie określenie związku produktów i znaków towarowych pomoże także Grecji we wszystkich międzynarodowych umowach zawartych nawet z takimi krajami jak Australia, Wietnam czy Japonia.

Przy tej  okazji warto przypomnieć że Grecja nie pierwszy raz walczy z innymi krajami o prawną ochronę swoich produktów. Zaledwie w 2007 roku Grecy uzyskali pełne prawo do stosowania nazwy feta. Jeśli chcielibyście zapoznać się z naszym artykułem na temat europejskiej "bitwy" o fetę, to zapraszamy na poniższą stronę: Bitwa o fetę

Owce na Krecie

Gosia,  data_2019-02-25 18:53:47 2019-02-25 18:53:47
Średnia: NAN
Liczba ocen: 0
  • 0.5
  • 1.0
  • 1.5
  • 2.0
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.5
  • 4.0
  • 4.5
  • 5.0
 
 
Oceniłeś na:
 
zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »
Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz

lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10156047372002551

Nazwa użytkownika:

Adres e-mail:

Tytuł:

Treść:

Przepisz kod z obrazka:
Kod obrazka

Wpisanie prawidowego kodu oznacza zgodę na przetwarzanie danych w celu wyświetlania komentarza.
Kontakt Administratorem Danych Osobowych zgromadzonych na stronie możliwy jest pod adresem mailowym [email protected]

Zapisz komentarz
Zapisz komentarz
Booking.com

Polecamy:

Oliwa i kosmetyki organiczne Olivaloe


Parklot

Najnowsze komentarze:

W Jeorjopouli montowali parasole kilka dni temu. No jestem ciekawa czy teraz będą demontować.
gość PiotrWie : Nam się podoba - może znowu da się jeździć na Kretę. Miłośników leżaków zapraszamy z powrotem na północne wybrzeże.
Bardzo się cieszę. Mnie to odpowiada, bo nie znoszę głośnej muzyki na plaży i coraz trudniej było znaleźć miejsce bez leżaków. Jak ktoś chce leżaki to zapewne znajdzie odpowiednie miejsce.
W Falasarnie byłam ostatnio jakieś 2-3 lata temu. Leżak na leżaku, głośna muzyka z baru, co najmniej dwa kłady, kursujące tam i z powrotem co kilka minut, generujace niesamowity hałas i smród.... a pamiętam jeszcze czasy, jak można było na tej plaży rozłożyć się z kocykiem w ciszy i spokoju, eh... no cóż może i szkoda miejsc pracy, ale ludzie wszystko potrafią zniszczyć i nie znają umiaru jeśli chodzi o kasę, ... (...)
Bardzo dobrze. Jak ktoś nie chce wypożyczać leżaka, to miejsca musi szukać na drugim końcu wyspy i w najbrzydszej okolicy.
Małe sprostowanie. Określenie "Fałszywe plaże" jest błędne. Chodzi tu o "Niezadeptane plaże" (gr. Απάτητες παραλίες) ;)
To znaczy, że z Falasarny znikną baldachimy do leżenia? Trochę rewolucja.
Parklot
CRETE Copyright © 2009-24 Linki | Kontakt | Polityka prywatności | Kontakt | Newsletter
ukryj
Zapisz się do
Newslettera