2015-05-19 19:26:45
W dniu jutrzejszym przypada 74. rocznica jednej z najważniejszych bitew II Wojny Światowej rozgrywających się na południu Europy. Tego dnia w 1941 roku rozpoczęła się operacja pod kryptonimem Merkury (niem. Unternehmen Merkur), której celem było opanowanie Krety przez niemieckie wojska powietrznodesantowe. Już od pierwszych chwil czynny udział w działaniach obronnych brała ludność cywilna, która wspierała wojska alianckie. Niestety po jedenastu dniach ciężkich walk cała wyspa znalazła się pod kontrolą wojsk niemieckich a Kreteńczycy zaznali potwornych represji.
Diorama prezentująca wydarzenia Bitwy o Kretę - Muzeum Wojskowe w Chromanostiri
Ta szybka przegrana wojsk alianckich wydawała sie wręcz nieprawdopodobna, gdyż początkowo zwycięstwo w tej partii wojennych szachów zdawało się być po stronie Brytyjczyków. Rozgrywkę rozpoczynali posiadając na planszy kilka figur więcej i co jeszcze ważniejsze znając dokładne zamiary przeciwnika. Mimo tych wszystkich atutów bitwa o Kretę została przez nich przegrana.
Generał Bernard Freyberg dowodzący siłami alianckimi, dzięki wiadomościom przekazanym przez brytyjski wywiad, dysponował wiedzą pozwalającą na przewidzenie dokładnego miejsca desantu sił niemieckich. Lotnisko w Maleme było kluczem otwierającym wrota do Krety. Niemieccy generałowie mieli świadomość, że opanowanie tego skrawka wyspy w pierwszych godzinach ataku, zaważy o sukcesie lub porażce w tej bitwie.
Mimo tego, że brytyjski generał znał dokładne plany i zamiary przeciwnika to jednak niezrozumiała taktyczna gra podjęta przez niego zdawała się temu przeczyć. Wiedząc, że główne uderzenie desantu wojsk niemieckich będzie skierowane na lotnisko w Maleme, przegrupowanie zarządzone przez generała Bernarda Freyberga doprowadziło do skierowania części sił alianckich do obrony wybrzeża. Tym dziwnym i mało zrozumiałym postępowaniem utracił on największy atut zaskoczenia, który pozwoliłby zachować Kretę w rękach aliantów.
Jednak nawet te nieudolne taktyczne posunięcia wykonane ze strony brytyjskiego sztabu nie wyrównały szans obu stron. W dalszym ciągu desant niemieckich spadochroniarzy obarczona była bardzo dużym marginesem ryzyka. Pozbawione cięższego wsparcia lekkie siły piechoty mogły być łatwym celem dla alianckiej obrony.
Chaos panujący w trakcie pierwszych godziny Operacji Merkury zdawał się całkowicie to potwierdzać. Desant wojsk niemieckich rozpoczął się od istnej rzezi, pod wieloma opadającymi spadochronami kołysały się bezwładne ciała niemieckich żołnierzy, którzy ginęli nawet nie dotykając kreteńskiej ziemi. Co gorsza nawet tych, którym udało się szczęśliwie wylądować, ciężko było nazwać pełnowartościowymi siłami zbrojnymi. Znaczna część żołnierzy dysponowała tylko lekką bronią ręczną, lub osobistym ekwipunkiem, co w praktyce oznaczało, że ich jedyną bronią był bagnet.
Wojenny brytyjski film dokumentalny na temat bitwy o Kretę
Brzemienna w skutkach okazała się decyzja niemieckiego dowództwa o tym, że uzbrojenie spadochroniarzy będzie zrzucane w oddzielnych zasobnikach. W praktyce okazało się, że odnalezienie ich na wrogim terenie, gdzie czynny opór stawiała również prawie cała ludność cywilna było bardzo trudnym zadaniem. Widmo klęski niemieckiego desantu zdawało się wisieć w powietrzu.
Właśnie tak wyglądał początek Bitwy o Kretę, której 74. rocznica wypada 20 maja. Jeśli zainteresowała Was ta historia to gorąco polecamy Wam zapoznanie się z publikacją Antonego Beevora "Kreta: Podbój i opór" dostępną nakładem wydawnictwa Znak, gdzie znajdziecie opis całej Operacji Merkury oraz wojennej historii Krety.
Komentarze
komentarz z
Trudno to lubic wiedzac ze angole zaliczyli klasyczna zawijke a Grekow niemcy rozstrzeliwali na kazdym kroku
komentarz z
Również nasza historia pokazuje jak zwodnicze bywają sojusze.
komentarz z
Trzeba pamiętać, że jak ich nazywacie Angole nie mieli szans w 1941 r. stawić czoła niemieckiej inwazji na Kretę. Zjednoczone Królestwo nie dysponowało nigdy siłami, które byłyby w stanie zatrzymać armię niemiecką. Doktryna brytyjska nie przywidywała dużych sił lądowych. Gdyby nie Amerykanie, losy wojny w Europie potoczyłyby się inaczej.
komentarz z
I... nie lubimy wojny ale podziwiamy tych, którzy wbrew instynktowi życia, oddaj je by, jak wierzą, chronić tych, których kochają. Tak było i w Termopilach i pod Wizną. Freedom !!!
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10152919272407551