Informacja dotycząca plików cookies
Serwis wymaga plików cookies do prawidłowego działania strony. Korzystanie z serwisu bez zmiany ustawień dla plików cookies oznacza, że będą one zapisywane w pamięci urządzenia. Ustawienia te można zmieniać w przeglądarce internetowej.
2015-03-26 20:32:30
Na początku tego tygodnia odbyło się spotkanie zorganizowane przez George Stathakisa greckiego Ministra Gospodarki, Infrastruktury i Turystyki. Głównym tematem omawianym w czasie tego spotkania był dalszy los planów budowy lotniska w Kastelli. W tej chwili to największy projekt inwestycyjny planowany (a w zasadzie częściowo już realizowany) na Krecie i w Grecji. Początek najbliższego miesiąca ma zaważyć na tym, czy projekt ten doczeka się finalizacji.
Spotkanie zorganizowane przez ministra miało związek ze zbliżającym się terminem przyjmowania ofert firm zainteresowanych realizacją tej inwestycji. Wstępne zainteresowanie uczestnictwa w tym projekcie zgłosiło 10 międzynarodowych przedsiębiorstw, w tym takie jak: Vinci&Bouygues, ELLAKTOR i J&P Avax. Teoretycznie do 7 kwietnia powinny wpłynąć ostatnie dokumenty oraz kandydatury, jednak w chwili obecnej wciąż jest rozważana opcja wydłużenia tego okresu. Takie rozwiązanie, ze względu na duże prawdopodobieństwo przesunięcia zakończenia inwestycji, nie zadowala jednak lokalnych władz oraz mieszkańców Krety.
Ewentualne przesunięcie zamknięcia przyjmowania ofert ma związek z tym, że wciąż do chwili obecnej rząd Grecji nie podjął ostatecznej decyzji o tym, czy budowa lotniska w Kastelli faktycznie zostanie zrealizowana. Niepewność losów tego projektu oraz brak wiążącej deklaracji, zniechęca część inwestorów do startu w tym przetargu. Wedle ministerstwa ostateczna decyzja o tym, które z kluczowych greckich wielkich projektów przejdą w fazę realizacji będzie podjęta tuż przed dniem 7 kwietnia. Tak krótki okres czasu dzielący czas podjęcia tej decyzji oraz ostateczną datę zakończenia przyjmowania ofert spowodował, że część firm zrezygnowała z planów uczestnictwa w budowie tego lotniska.
Zgodnie z pierwotnym harmonogramem przyjętym przez greckie Ministerstwo Infrastruktury oraz Transportu, nowe lotnisko w Kastelli ma uzyskać pełną gotowość działania do końca 2019 roku. Naszym zdaniem, patrząc na skalę wymaganych prac, termin ten już w chwili obecnej jest mało realny i jest bardzo zagrożony. Warto pamiętać, że projekt ten to nie tylko budowa lotniska, ale również gigantyczna inwestycja drogowa. W ramach planów przewidywane jest również wybudowanie sporego centrum handlowo-usługowego znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie terminalu.
Mamy nadzieję, że mimo trudnej sytuacji gospodarczej Grecji uda się w miarę szybko zrealizować tę gigantyczną inwestycję. O potrzebie uruchomienia tego lotniska ciężko dyskutować ani tym bardziej oponować konieczność jego powstania.
Komentarze
komentarz z
Jestem za budową tego lotniska ;-)
komentarz z
My także, tym bardziej że lotnisko w Heraklionie pęka w szwach.
komentarz z
Chania tez sie rozbudowuje. ;-)
komentarz z
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale jeśli chodzi o Kasteli na zachodzie Krety to budowa lotniska tam nie ma najmniejszego sensu. Lotnisko w Chani właśnie jest w przebudowie, z CHQ do Kasteli jedzie się samochodem 40 minut. Chyba, że coś mi umyka...
komentarz z
To nie o to Kastelli chodzi. To w którym jest planowana budowa jest w pobliżu Heraklionu.
komentarz z
No właśnie :) Dzięki za informację!
Chybiony pomysł
Według mnie budowa lotniska w Kastelli to chybiona inwestycja. Za te środki (1 mld euro) spokojnie jak by chcieli to by wydłużyli ten 2 pas startowy kosztem wejścia w morze lub wykupu tych kilku działek z 2 strony (zobatrzcie lotnisko na Maderze) a i na rozbudowę portu lotniczego by starczyło. Lepiej pospieszyli by się z budową National Road wydłużając ją z Agios Nicolaos do Sitii bo jakoś opornie im to idzie.
Zrobić coś trzeba
Ciężko tak jednoznacznie odpowiedzieć. Z tego co wiem i co było zapowiadane lotnisko to miało być (może i będzie) budowane na zasadach partnerstwa prywatno-publicznego, czyli rzeczywisty koszt tej inwestycji po stronie budżetu państwa będzie mniejszy niż całkowita suma wydatków. Nie zmienia to jednak faktu że będą to gigantyczne koszty. Lokalizację, ze względu na istniejące już tam dosyć duże lotnisko wojskowe, można uznać za sprawdzoną. Z pewnością będzie to również miejsce, które będzie dawało rezerwę na dalszy rozwój.
Niestety o lotnisku przy Heraklionie nie można tego powiedzieć. Wydłużenie pasa przez utworzenie sztucznego lądu nie wydaje mi się scenariuszem możliwym do realizacji. Prace ziemne to zawsze jeden z najbardziej kosztownych etapów każdej budowy. Utworzenie sztucznego lądu w rejonie narażonym na wstrząsy sejsmiczne ma uzasadnienie jedynie w miejscach gdzie cena gruntu równoważy te astronomiczne koszty (czyli np. w Japonii). Myślę, że Kreta jednak nie jest taki miejscem.
Kolejnym problemem portu lotniczego w Heraklionie jest to, że maszyny operujące z tego lotniska przelatują bardzo blisko miasta oraz wielu typowo turystycznych miejscowości. Osobiście zupełnie mi to nie przeszkadza (a nawet z chęcią obserwuję startujące i lądujące samoloty), jednak jest zdecydowanie duża grupa turystów dla których hałas wywoływany przez samoloty jest wyraźną niedogodnością mogącą zaważyć na tym czy pobyt jest uznawany za udany.
Tak czy inaczej, margines czasowy na podjęcie decyzji jest coraz mniejszy i w końcu greckie władze będą musiały uruchomić tę inwestycję lub poddać gruntownej przebudowie dotychczasowe lotnisko w Heraklionie. Obecna infrastrukturę ciężko uznać za dostosowaną do takiego obciążenia.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10152812647182551