To fakt znamy to dokładnie z własnego podwórka.

Dokładnie tak Anita Szczepanowska, skądś się wzięło powiedzenie, "wybierzcie mnie, ja wam wszystko obiecam" ;)

Każda partia obiecuje, ale może nie każda obiecuje aż tak wiele jak właśnie te nazywane populistycznymi. SYRIZA mówi dokładnie to co chcą usłyszeć ludzie zmęczeni kryzysem. Z drugiej strony, co Grecy wiedzą o kryzysie. Ciekawe jak poczuliby się w Polsce w okresie najsilniejszych przemian gospodarczych na początku lat 90, gdy u nas szalała wysoka inflacja a bezrobocie rosło w zastraszającym tempie.

ja myślę, że większość Greków zdaje sobie sprawę, że te obietnice są mało realne do spełnienia;) po prostu potrzebują "nowych twarzy" w polityce...a i sam Tsipras zapewne (tak mi się wydaje, mogę się oczywiście mylić) raczej nie będzie się upierał przy konieczności spełnienia wszystkich...przynajmniej wydaje się być na tyle inteligentny, żeby zdawać sobie sprawę z nierealności takich zamierzeń;) ale ponegocjować z UE w sprawie restrukturyzacji długu zdecydowanie powinien;) i to wydaje się faktycznie najbardziej możliwa do realizacji...myślę też, że nie będzie aż tak bardzo radykalny jak się wydaje...ale pożyjemy, zobaczymy;)

staram się nie porównywać naszego kryzysu z ich kryzysem...jakby nie było trochę inne realia, klimat, mentalność...

To fakt, Polacy na początku startowali z niczym więc łatwiej było jeszcze bardziej zacisnąć przysłowiowego pasa. Grecy można powiedzieć że upadli z wysoka. Lata beztroskiego życia na kredyt a później cięcia i oszczędności. To na pewno bardziej frustrujące. Zresztą potwierdzeniem tego jest porażająca liczba samobójstw dokonywanych z przyczyn ekonomicznych. Problem ten dotyczy zwłaszcza Krety.

Tsipras chce zwrotu Marmurow Elgina z British Muzeum.

Media podaja ze SYRIZA jest radykalna. To nie prawda. Radykalne sa Partia Komunistyczna i Zlota Jutrzenka.

Po co wogole dawac,inwestowac i pozyczac pieniadze innym krajom ? By je kupic ? i dyktowac jak maja zyc ? By pozbyc sie swoich towarow ? Rozne kraje powinny rozwijac sie w swoim tempie. W Polsce tez wszyscy, ktorych spotkalam sa nie zadowoleni z EU. Nawet mi powiedziano ze "Polski juz nie ma". W gazecie czytalam, ze Polska jest kolonia Europy, tania sila robocza. Moze to samo byc w Grecji ? Tylko ze Grecy sa zazartymi patriotami.

Niestety ale Polska bez pomocy UE byłaby bardzo daleko w tyle. Jak w każdej sytuacji są zawsze plusy i minusy, nie każdemu się to też może podobać. Jednak zobacz jakie fundusze już wpompowała Unia w nasz kraj.

No i co ? Duzo pieniedzy zostalo zmarnowanych. Zamiast ratowac przemysl, ktory mamy (kopalnie) to wydano na baseny, fontanny, filharmonie. Polska dostala pieniadze do 2020. A co potem ? Potem Polska bedzie musiala dac ? Co znaczy w tyle ??? kazdy kraj jest gdzies tam. Dzis jest wiecej biedakow, zebrakow w Polsce niz kiedykolwiek. Moze niektore kraje nie stac na to by byc "do przodu", zreszta czy musza byc "do przodu" ?. Kazdy powinien zyc na tyle ile go stac i za wlasne pieniadze, A ze jakis kraj jest biednym, no to co ? Najwazniejsze ze jest suwerenny. Nie kazdy moze byc bogaty. Przeciez nie musimy du...y lizac Niemcom. Nie musimy zyc po niemiecku. Czy "wszyscy" tego chca ? JA NIE.

Na Cyprze byly demonstracje z transparentami " EU drukuje pieniadze i kupuje narody".

Wczoraj czytalam wpisy na Ekathimirini. I sa dwa nurty myslenia, ludzie sie sprzeczali (kulturalnie). Ktos pisal: Ze w globalnej ekonomii kraje poludniowej Europy musza sie dostosowac do nowego rynku. Musza byc konkurencyjne. Ale "musza" i beda na tym tracily. Bo kapitalizm to ruletka, wiadomo nie kazdemu starczy i sa tylko wygrani i przegrani. Problem w tym ze za duzo kapitalu przeniesiono do Chin. Po co i komu na tym zalezalo ? dzis ludzie sie pytaja ? Dlaczego w Europie nie oplaca sie nic produkowac ? na polnoc od Aten byly rozne fabryki produkujace rozne rzeczy, (poniewaz byly tanie) wysylano je do polnocnej Europy. Dlaczego tych fabryk nie ma ???? Co Grecy maja robic w swoim kraju ? Siedziec na zasilku i sie cieszyc ? Moze nareszcie w Europie ktos skonczy z tym importem z Chin.

Ja tez duzo czasu spedzam na Krecie. Znajomy, wyksztalcony w Europie polnocnej pracuje teraz na swoich polach, z tego zyje. Mowil ze tez bledem by exodus do miasta. Po wojnie duzo Grekow wyksztacilo dzieci i wyslalo do Aten. To byl awans spoleczny, by miec prace przy biurku. To byl blad. dzis prac przy biurku nie ma. Znajomy mowil ze to nie wstyd pracowac na wsi, zbierac oliwki, hodowac wlasne zwierzaczki i warzywa. On wieczorem czyta ksiazki filozoficzne. I ubolewa nad ludzmi w Europie Polnocnej. Ciekawe ze ludziom z tych bogatych krajow z Europy Polnocnej tak bardzo sie podoba na Krecie. Tam zauwazaja jak malo materialnych rzeczy potrzebuja by dobrze zyc.

W wolnorynkowym kapitalizmie jest zjawisko "paradoks wzrostu" . Musi sie inwestowac i produkowac i uzywac, by ekonomia byla zdrowa ( by byly podatki). Ale konsumpcja i inwestycje i socjal przerastaja koszty produkcji (dlatego sie szuka taniej sily roboczej). Ale nie jest wystarczajaco pieniedzy by wymagania ludzi zyjacych w dobrobycie zaspokoic , wiec pozycza sie pieniadze z bankow. Kiedy jest za duzo dlugow, wtedy sa ciecia w wydatkach publicznych. A nakrecic nowego rynku sie nie da (teraz) Dalo sie 100 lat temu. Jak sa ciecia ludzie nie maja pieniedzy i nie ma podatkow. Kolo sie zamyka. Tu jest paradoks wzrostu. Ciecia prowadza do stagnacji. Kapitalizm dzialal w XIX wieku w krajach , ktore mialy kolonie,i wysoko rozwiniety przemysl. My nadal zyjemy w tej mentalnosci. Pisze "my", nie wiem ,moze ludzie w Polsce. ? Mieszkam w UK i sie interesuje tym co sie dzieje teraz, czytam ciekawa ksiazke o ostatnich 30 latach kapitalizmu (napisana przez amerykanskeigo profesora) i w UK zadajemy sobie duzo pytan, ktorych w Polsce "nie wolno". Tzn. ludzie zadaja prywatnie.

Na Krecie spotykamy tez lokalnych ludzi i oni nam mowia co mysla ?

Unia faktycznie wpompowuje w nas kasę...tylko co będzie jak zażyczy sobie zwrotu?;)) boję się, że podążamy "grecką drogą" ... i kiedyś przyjdzie nam za to zapłacić...

Zobaczymy jak uda się tej egzotycznej koalicji wywiązywanie się ze swoich przedwyborczych obietnic. Osobiście widzimy to bardzo słabo

Też widzę to bardzo słabo.. politykę odrzuciłem już jakiś czas temu, spokojniejszy jestem ;) ale w tym wypadku, logicznym wydaje się być powiedzenie "z pustego to i Salomon nie naleje"... żeby komuś dać to trzeba komuś zabrać. Socjaliści to taki lekko śmiesznawy folklor.. Słabo to widzę.

No wiesz pojawiają się głosy o nałożeniu wysokich podatków na bogatych ludzi, na opodatkowaniu armatorów i tym podobne sposoby zwiększenia wpływów do budżetu. Doświadczenia innych krajów pokazują jednak, że szacowane dochody z takiego ciśnięcia podatników przynoszą zaskakująco mizerne efekty. Jak ktoś jest bogaty to zawsze znajdzie sposób na uniknięcie dodatkowych obciążeń. Finał zawsze jest prawie taki sam ... pusty budżet jest wciąż równie pusty.

Otóż to, armatorzy uciekną na Cypr, Gibraltar czy inne Bahamy a bogaci zawsze znajdą sposób żeby się wywinąć.. jednym słowem, będzie ciekawie.

A u nas w UK dzis wiele osob w radio mowilo, ze szkoda ze nie ma u nas takiej SYRIZY. Ja slyszalam od ludzi mieszkajacych w roznych krajach Europy ze to moze poczatek rewolucji. Ponad 50% mlodych jest bez pracy. Dzis sa inne czasy niz 30 lat temu.We Wloszech i w Hiszpanii sa podobne partie. Od pewnego polityka slyszalam ze Europa podzieli sie na Europe wsrodku i Europe na obrzezach ze swoja waluta. Europa wsrodku nie ma prawa dyktowac jak Europa na obrzezach ma zyc.

Grecja w swoim zyciu ( od XIX wieku) juz zbankrutowla 5 razy. Bledem bylo wstapienie do strefy €.

No cóż to jednak Grekom tak zależało na wstąpieniu do UE że fałszowali swoje dane dotyczące stanu gospodarki. Niestety łatwowierna UE brała wszystko za dobrą monetę i dawała wiarę tym raportom.

A ze EU sie dala nabrac to ich sprawa. Grecja to inna kultura, powinni o tym wiedziec ci madrzy z EU. Grecja najlepiej sie rozwijala w latach 70-tych (bez EU).

Zreszta komu ? "Grekom" , tym z rzadu ? jak w Polsce ? W Grecji nie ma zaufania do wlasnego rzadu, zreszta jak w Polsce. Jest to zachowanie: "dostanie sie do zloba" i korzystanie ztego. A ze nie ma kulturu przesiebiorczosci, zaufania wzajemnego jest to przyczyna tego ze oba kraje sa/byly rolnicze. W Polsce jak i w Grecji nie bylo dojrzalego kapitalizmu, wiec nie wytworzyla sie kultura przesiebiorczosci, odpowiedzialnosci wspolnotowej. A na sile sie nic nie da. Takie gadanie ' Grecy sie musza zmienic" itp. nic nie da, bo na sile sie nic nie mozna zrobic. Zreszta dzis zyjemy w innych czasach niz 30 lat temu.

Ktos tu uzywa slowa "lewacy". Chcialam przypomniec ze po II wojnie w calej Europie byly rzady lewicowe i planowana gospodarka odbudowala kraje. Zreszta lewica dzis a klasyczna lewica (wg. Marksa) to nie to samo.

Hmm a to ciekawe.. "w całej powojennej europie były rządy lewicowe".. człowiek widać się uczy całe życie.. :D a w dyskusje co jest czerwone a co nie, nie zierzam się angażować. Jak pisałem wcześniej, odbiłem od polityki, dobrze mi z tym i w, za przeproszeniem, gównoburzy nie zamierzam uczestniczyć.

Celem naszej strony nie jest polityczne rozdrapywanie ran. Każdy oczywiście ma prawo do swoich opinii i przemyśleń, jednak naszym podstawowym celem jest promowanie aktywnej turystyki na Krecie, greckiej kuchni czy produktów. Nie pomijamy oczywiście trudnych tematów, ale notatka o wyborach ma raczej aspekt informacyjny. Co wyniknie w Grecji po wyborach? Niewątpliwe zobaczymy

O.K. Daily Telegraph mowil ze gdyby byla drahma, to wakacje w Grecji beda tansze. Tansze bedzie jedzenie (jest tanie). Importowane artykuly beda drogie. Wiecej ludzi pojedzie do Grecji, a to przeciez glowny "przemysl". Alex Tsipras powiedzial ze kazdy musi zaplacic podatek na czas. Jak on to zrobi nie wiem ?

Ooo a polityki na Krecie wszedzie pelno. W kazdej tawernie jest zazarta dyskusja. Chodze do takiego kafeino w Chani, gdzie facet mowi do mnie tak: "pani z Polski , to pani cos powiem" i mi opowiada co mysli o Niemczech , ich polityce itp.

Jak juz tak o Krecie, dlaczego ludziom z Europy Polnocnej Zachodniej, z tych bogatych krajow tak bardzo tam sie podoba ? Styl zycia ? zycie rodzinne, jedzenie itp. Brak stresu. Ile ludzi z bogatych krajow sprzedalo wszystko by sie tam osiedlic ? Co ich tam przyciaga ? Ile ludzi mi powiedzialo ze juz nigdy nie patrza do tylu i juz nigdy nie wroca ani do Anglii ani do Niemiec.

Promowac wczasy to moga broszurki i kolorowe zdjecia. Jedzenie trzeba skosztowac , tego sie nie da opisac. Ale na Krecie spotkamy ludzi i styl zycia , ktory jest inny niz na "Polnocy" i to jest ciekawe. Daje do myslenia, ze w tym balaganie i w tej korupcji ludzie zyja i sa szczesliwi.

A co do turystyki. Nas Polakow w Grecji bardzo lubia. Bardziej niz Anglikow, Amerykanow, Niemcow , Holendrow itp. Walczylismy o wolnosc Grecji pod Missolungi. My mamy podobna mentalnosc (narodu ucisnionego) , podobny styl zycia i podobne zycie rodzinne.

Myślę że jednak nie doceniasz działań stron takich jak nasza. Wielu ludzi bez pokazani im możliwości nie będzie tak chętna do wyjścia poza hotelowy kompleks. Z broszurowej promocji wczasów lokalna społeczność nie odnosi zbytnich korzyści ... trzeba wyjść do ludzi - i właśnie do tego zachęcają takie strony jak nasza.

My na Krecie mieszkamy na wsi. Przyjaznimy sie z Grekami. Boli nas to ze Anglicy, Niemcy i inni mieszkajacy tam na stale nie przyjaznia sie z Grekami. Nie zapraszaja Grekow na przyjecia do swoich domow. Jest mala grupa, ktora uczy sie greckiego i cos tam sie udziela ale narzuca lokalne obyczaje. Mnie to razi. Pielegnujemy lokalne obyczaje, chodzimy na lokalne festiwale ?

Myślę że nie do końca są to jedyne powody, dla których ludzie się przenoszą z północy Europy. 300 dni słonecznych w roku, błękitno lazurowa woda, dobre jedzenie robią swoje. Przenoszą się przeważnie ludzie, którzy nie muszą się martwić o sprawy materialne, np emerytowani wojskowi (sam znam takich), gdzie emeryturka w wysokości ponad 2 tyś funtów spływa co miesiąc na konto. Wtedy łatwo być mądrym i mówić że się nie patrzy w przyszłość. Znam paru greków, którzy podążyli w odwrotnym kierunku, min przewodnik turystyczny z Krety, znający biegle 6 języków, w rozmowie z nami stwierdził, że to jego prawdopodobnie ostatni rok na Krecie i ogólnie w Grecji. Dodał tylko, że musi myśleć o przyszłości swoich dzieci, a Grecja im nie daje perspektyw. Moim i mojej żony największym marzeniem, jest przenieść się na Kretę. I jeżeli dożyjemy swoich emerytur, lub wcześniej wygramy w lotka :D to tak się stanie. W innym przypadku jestem realistą i wiem że jedynym co będzie nas łączyć z Kretą, to wakacje i może jeszcze parę wypadów ekstra w roku.

Znam ludzi, ktorzy przeniesli sie na Krete w wieku produkcyjnym. Zajmuja sie ogrodnictwem, stolarka itp. Emerytury nie sa 2 tys. funtow. Panstwowa emerytura w UK jest £ 480 na miesiac. Bardzo malo ludzi ma prywatna emeryture. Pewnie ze mlodzi Grecy wyjezdzaja na Polnoc i zawsze tak bylo. Duzo Grekow wyemigrowalo po wojnie i byli zmuszeni zostawic Grecje podczas militarnej junty, ale potem duzo wrocilo z powrotem. Rozmawialam ze znajoma z Aten, za £ 480 mozna zyc w Grecji. Teraz najnizsza emerytura jest € 360. Jak Grecy maja z tego zyc ? Ale w Grecji ludzie, rodziny i kosciol sobie nawzajem pomagaja, tej pomocy w Europie Zachodniej nie ma. Jeszecze jedno, nasz kolga Grek zauwazyl jak bardzo ludzie w Europie Polnocnej sa samotni. On tez mieszkal w bogatym kraju na polnocy i to wszystko olal. Woli byc "chlopem" na Krecie. Tacy ludzie tez sa i jest ich duzo, a nie tylko "dobrobyt" i pieniadze ???? I co to jest ? Ciekawe ze Grecy mieszkajacy w Europie i w USA zyja po grecku, jedza tylko greckie jedzenie, zenia sie tylko z Greczynkami ??? Spiewaja tylko greckie piosenki ? Nie rezygnuja ze swojego Kosciola. Ja lubie Grekow , bo lepszymi patriotami niz my. My Niemcom du.e lizemy.

Skoro jest takie bezrobocie w Grecji (na Krecie) dlaczego jest praca dla Bulgarow, Macedonczykow, Rumunow i Albanczykow ? Z Polski ludzie pracuja na Krecie, na budowie i w kafejach ? Prosze zauwazyc ile ludzi jest z bylej Jugoslawii. Czy ktos sie interesuje jaka wysoka stopa zyciowa jest dzis w bylej postkomunistycznej Jugoslawii, jakie tam jest bezrobocie ?

Emerytura dla wojskowego jest 480 funtów na miesiąc? Ciężko mi w to uwierzyć.. mieszkam w Holandii i tu podstawowa emerytua miesięczna jest około 1200 euro brutto niezależnie czy się pracowało czy nie. Do tego emerytura którą każdy wypracowuje składkami, średnio 1500-1900 euro mc. I mówię tu o zwykłym przeciętnym szaraku, a nie o dyrektorach banków. Czy może być tak ogromna różnica w emeryturach? I apropos tych stolarek itp, to ja znam Greków którzy w tych zawodach pouciekali z Grecji do Anglii, Holandii, Niemiec i skandynawii. W Grecji stracili jakiekolwiek szanse na znalezienie pracy.

Mnie sie podoba na Krecie, bo jest takim tyglem europejskim , tam widac wszystkie problemy , ktore sa w Europie i ludzie glosno o tym mowia i sie nie wstydza. W UK sie wstydza, zyja w gettach, dlatego biednych nie widac. Natomiast w Polsce kazdy jest bogaty" albo udaje takiego. Jest kultura "jasniepanska".

Bułgarzy, Rumunii i inni pracują za grosze. Polacy to przede wszystkim stara emigracja, która jest tam już zasiedziana. Podobna sytuacja jest w Polsce, pracują Ukraińcy i inni i im się opłaca.

Ja pisze o mlodych ludziach z Polski, ktorzy tam pracuja. Teraz.

Pracuja za grosze, no to co ? Ale pracuja , bo w ich kraju juz nie ma nic. Widocznie im sie oplaca. Duzy przemysl jest zamkniety.

Emerytur wojskowych nie znam, ale moge sie dowiedziec. Tak panstwowa emerytura jest £480 na miesiac. Ci , ktorzy maja taka emeryture to dostaja jeszcze dodatkowo £ 20 na tydzien.

Znam stolarzy na Krecie, ktorzy maja bardzo dobre nowoczesne warsztaty i tacy, ktorzy wykonuja powoli tradycyjne meble. Moge podac nazwisko, adres. Sa to ludzie lokalni.

to ja się odniosę jeszcze do kwestii fałszowania statystyk przez Grecję...nie wierzę, naprawdę nie wierzę w to, aby ówcześni szefowie UE nie wiedzieli o tym, że statystyki greckie są naciągane;) tylko wtedy im to było na rękę...mam nadzieję, że Tsiprasowi uda się nieco namieszać w tej skostniałej europejskiej "biurwie";) tam też potrzeba porządnego wietrzenia....ojj i to bardzo...;) Danuta: jak ja Ci zazdroszczę, że możesz tam mieszkać;) ja próbowałam...nie udało się...ale może kiedyś;) jeszcze nie składam broni;)

Nie mieszkam na Krecie. Mieszkam w UK. Na Krecie spedzamy duzo czasu. Mamy duzo znajomych, ktorzy tam sie przeniesli na stale. Niektorzy sie zaaklimatyzowali a inni na wszystko narzekaja. Niektorzy wracaja z powrotem. zauwazylam ze ci narzekaja , nie biora udzialu w zyciu spolecznym i nie interesuja sie zyciem na wsi. Sa tacy Anglicy, ktorzy uwazaja ze robia laske Grekom , bo tam sa. Czesto wysmiewuja sie zGrekow, co mnie razi i czesto ich opr... le po angielsku. Jestem inna. Chodze do tawerny tylko greckiej i rozmawiam z lokalnymi ludzmi. Mowie glosno ze jestem z Polski i wtedy odnosza sie do mnie inaczej. Jak pisalam wczesniej jest taki facet, ktory mowi " Poniewz pani z Polski, to mnie zrozumie, cos pani powiem".... i potem wyzywa na Niemcow itp.

Ja tez tak uwazam, ze ci politycy , czy bankowcy ktorzy udzielili pozyczki musieli wiedziec jaka jest mentalnosc Grekow. Osobiscie jestem przeciwko jednolitej walucie w Europie.

Fakt Grekom brakuje wizji jakiś pozytywnych efektów tych cięć i bolesnych zmian. Szkoda że tak mało mówi się o tym że w zeszłym roku grecka gospodarka zaczęła się w końcu odbijać. Po latach dramatycznego 25% spadku PKB w zeszłym roku grecka gospodarka zakończyła z wynikiem 2,5% wzrostu.