2012-09-03 21:12:43
W odniesieniu do ostatniego newsa w ramach uzupełnienia wiadomości warto odnotować, że na ostatnim posiedzeniu rada miasta Rethymnon zdecydowanie sprzeciwiła się ewentualnym próbom sprzedaży, czy też choćby częściowemu przekazaniu powierzchni tamtejszego portu prywatnym inwestorom. Równie negatywnie o tych planach wypowiada się George Marinakis burmistrz Rethymnonu. Jak powiedział, ewentualna sprzedaż jest nie do zaakceptowania, szczególnie w sytuacji, gdy miasto przy wsparciu funduszy europejskich poczyniło duże nakłady finansowe na rewitalizację nabrzeża oraz portu jachtowego. Trafnie zauważył również, że teren na którym położony jest port objęty jest ochroną archeologiczną i jako taki nie może być miejscem większych inwestycji grożących zaburzeniem spójności architektonicznej z położonym obok Starym Miastem.
W podobnym tonie wypowiadał się Minos Alefantinos prezes portu, który nie wyobraża sobie, aby tak ważna decyzja była podjęta bez zgody lokalnych władz oraz bez porozumienia z mieszkańcami. Podkreślił, że realizacja takiego przedsięwzięcia wymaga, aby prywatny inwestor, lokalne władze oraz mieszkańcy wypracowali wspólny plan, którego realizacja będzie wiązała się z korzyściami dla wszystkich stron.
No cóż jak widać zapowiadana szybka prywatyzacja majątku może spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem lokalnych społeczności, co raczej nie powinno dziwić. Na pewno duże kontrowersje będą budzić decyzje sprzedaży terenów, które tak jak w przypadku portów i przystani jachtowych, stanowią zazwyczaj integralną część miast. Zresztą Polacy znają tę problematykę z własnego doświadczenia. Osobiście patrzę na decyzje Greków z pewną obawą i na ich miejscu w pierwszej kolejności skupiłbym się przede wszystkim na jak największym obniżeniu kosztów funkcjonowania państwa. Bez tych decyzji każde środki uzyskane ze sprzedaży publicznego majątku to jedynie odsuwanie w czasie nieuchronnego bankructwa. Byłoby dobrze gdyby obecny rząd dokonał analizy gigantycznych nakładów, jakie ponoszone są na zbrojenia.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz