Lipiec umacnia grecką turystykę

data_2016-08-09 20:07:46 2016-08-09 20:07:46

Lipcowe statystyki przyjazdów do Grecji wciąż podtrzymują pozytywną dynamikę zmiany przylotów w stosunku do roku ubiegłego. Warto zauważyć, że w miesiącu tym odnotowany został przyrost liczby osób przyjeżdżających do Grecji własnymi samochodami. Co prawda wzrost ten jest raczej symboliczny, bo zaledwie jednoprocentowy. Ważne jest jednak to zatrzymany został trend spadkowy, który odnotowywany był w pierwszej połowie roku, kiedy liczba osób przyjeżdżających w ten sposób do Grecji była w tym roku mniejsza o 7% w stosunku do 2015 roku.

Heraklion

Zapisz

Zapisz


Nas cieszą szczególnie silne wzrosty liczby osób przylatujących na Kretę. Liczba turystów korzystających z lotniska w Heraklionie jest wyższa o 12% w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Równie pozytywnymi wynikami mogą cieszyć się wyspy Korfu oraz Rodos, gdzie odnotowane wzrosty wynoszą odpowiednio 10,6 % oraz 13,5 %. Ogólny wzrost przylotów dla całej Grecji szacowany jest na poziomie od 8 do 10 %.

Tak dobre wyniki znajdują także odbicie w najnowszym raporcie przygotowanym przez InSETE. Organizacja ta przewiduje, że łączna liczba turystów, którzy odwiedzą w tym roku Grecję powinna przekroczyć liczbę 25 mln. W porównaniu do ubiegłego roku wartość ta powinna być większa o około 6%. Tegoroczne przychody uzyskane z tego tytułu powinny osiągnąć kwotę około 14,5 mld €.

Turyści na plaży Damnoni

Z naszych rozmów z lokalnymi przedsiębiorcami wynika, że ten sezon jest bardzo specyficzny. Z jednej strony cieszy zwiększająca się liczba turystów, ale z drugiej strony widać zmianę dominującego profilu. Wiele osób ogranicza swoje tegoroczne plany do minimum, spędzając większość czasu w hotelach. Zauważalne jest również ograniczenie wakacyjnych budżetów. Turyści niezbyt chętnie sięgają do swoich portfeli, a spora część z nich pozwala sobie jedynie na zakup drobnych wakacyjnych pamiątek. Sezon ten jest dosyć wymagający dla tych wszystkich przedsiębiorców, którzy nie opierają swojej działalności na współpracy z biurami podróży.

Zapisz

Zapisz

Gosia i Piotrek,  data_2016-08-09 20:07:46 2016-08-09 20:07:46
Średnia: 5
Liczba ocen: 1
  • 0.5
  • 1.0
  • 1.5
  • 2.0
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.5
  • 4.0
  • 4.5
  • 5.0
 
 
Oceniłeś na:
 
Kreta informacje 5 na 5 (0) liczba ocen 1
zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »
Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

 Dana Gołowacz
Dana Gołowacz
2016-08-09 18:17:05

te dane uwzględniają uzaleznionych ? :D

 CRETE - Kreta
CRETE - Kreta
2016-08-09 18:18:31

Myślę, że takie osoby powinny być liczone przynajmniej podwójnie ;)

2
 Dana Gołowacz
Dana Gołowacz
2016-08-09 18:19:33

też tak uważam ! :D

1
 Łukasz Nowakowski
Łukasz Nowakowski
2016-08-09 20:28:00

 Σιλβια Οσιακ Βλατα
Σιλβια Οσιακ Βλατα
2016-08-10 07:28:44

moze turystow jest duzo ale sa to ludzie bez pieniedzy wychodza na spacer i prosza o wode z kranu,aby im nalac do butelki,jedza jednego gyrosa na dwoje itp.wiec co z tego ze jest ich wiecej jak pieniedzy mniej...

 CRETE - Kreta
CRETE - Kreta
2016-08-10 07:42:42

Nie wiem czy przeczytałaś nasz artykuł, ale dosyć podobne informacje zamieszczamy w ostatnim akapicie. Ten sezon jest dosyć trudny dla samodzielnych przedsiębiorców z branży turystycznej.

 gość}
gość PiotrWie
2016-08-10 10:56:35

A mnie nie cieszy większa ilość turystów na Krecie - mimo ze większość jeździ w inne rejony niż ja. Niech jeżdżą nad Bałtyk i tłoczą się za parawanami - a na Krecie niech będzie spokojnie przynajmniej w tych rejonach gdzie brak "all inclusiv". Wystarczy porównać podejście obsługi do klienta w takim np Lentas czy Maridaki do podejścia w Matali. Jeżdżę systematycznie na Kretę od ok 10 lat i w miarę napływu większej ilości turystów obserwuję pogorszenie jakości - zarówno świadczeń jak i obsługi - najlepiej to chyba widać niestety w Aghia Roumeli czy Loutro - nie jest jeszcze tak jak w Matali ( nie wiem jak jest np w Malii czy Platanias - tam nie byłem) ale nie jest tak jak było 5-7 lat temu.

Piotrek | www.crete.pl
Piotrek | www.crete.pl
2016-08-10 12:11:21

Piotr, ja patrzę na to trochę inaczej niż Ty. Mamy na Krecie znajomych którzy żyją z turystyki i dla nich martwy sezon to duży kłopot. Tak więc pod tym względem większa ilość turystów mnie cieszy. Zupełnie inna kwestia, że w tym roku wcale nie przekłada się to na jakieś większe przychody.

Turystyczną część północnego wybrzeża staram się z zasady omijać. Jeden, jedyny raz spędziłem wakacje w okolicy Malii i raczej nie sądzę abym powtórzył tego typu wypad. To zupełnie inny świat, tam ludzie tacy jak my czują się dziwnie i obco.

Inna sprawa, że osoby wybierające wypoczynek typu AI wcale nie są takie chętne do zwiedzania. W przypadku części turystów zwiedzanie Krety ogranicza się do oglądania jej zza szyb autobusu zapewniającego transfer między lotniskiem a hotelem. Ewentualnie jedynym uatrakcyjnieniem pobytu są wycieczki fakultatywne, które z zasady odwiedzają bardzo ograniczona ilość miejsc uznawanych za typowo turystyczne. Południe to jednak w zdecydowanej większości wciąż miejsce gdzie docierają turyści indywidualni.

Niestety wszystkie miejscowości, znajdujące się na turystycznym szlaku (tak jak Agia Roumeli) podlegają takim czy innym zmianom. Myślę jednak, że nawet w nich daje się znaleźć takie zakątki w których wciąż można liczyć na prawdziwą kreteńską gościnność.

 gość}
gość PiotrWie
2016-08-10 12:45:52

Ale masz powyżej wpis osoby żyjącej z turystyki - ten wzrost wynika z napływu ludzi na których nie bardzo da się zarobić, ale za to mogą trochę odstraszyć tych którzy sa pożądani przez żyjących z turystyki. Końcowy skutek to pogorszenie standardów - od lat mieliśmy stały pensjonat w Aghia Roumeli a po tegorocznym noclegu i posiłkach - chyba niestety będziemy musieli sobie poszukać innego

Piotrek | www.crete.pl
Piotrek | www.crete.pl
2016-08-10 13:02:34

Tak Piotr, wiem o tym. To pewnie po części wynik tego, że w tym roku Grecja była chętniej wybierana przez osoby, które dotychczas swoje urlopy spędzały w krajach północnej Afryki. Tam turyści są zdecydowanie bardziej "przywiązani" do hotelu. Ten aspekt nie jest fajny i bardzo szkodliwy dla lokalnych społeczności. Na naszej stronie pisaliśmy o tym wielokrotnie.

Z Agia Roumeli to przykra sprawa. A możesz zdradzić gdzie dotychczas nocowałeś? W tym roku "wysłałem" tam mojego znajomego. Na szczęście z jego relacji wiem, że był strasznie zadowolony z pobytu i zakwaterowania.

My niestety nie mamy dobrych wrażeń odnośnie noclegu w Lentas. Mamy bardzo mieszane odczucia i bardzo negatywnie zaskoczyło nas słabe sprzątanie.

Gosia | crete.pl
Gosia | crete.pl
2016-08-10 19:11:59

Niestety ale to prawda. Też obserwuję Kretę od wielu lat i mam wrażenie że aby znaleźć ten "prawdziwy" klimat z roku na rok trzeba jechać coraz dalej i dalej. Spada jakość brzydko mówiąc "obsługi", w miejscowościach turystycznych na każdym kroku wyłaniają się stragany z chińszczyzną i podróbkami. Zaczyna królować masowa produkcja i komercja. Aby dobrze zjeść nie wystarczy już pójść do byle tawerny. Dlatego też nie martwi mnie to że część osób wystraszona imigrantami wybiera jednak ogrodzony Bałtyk.

 gość}
gość Wesley
2016-08-11 12:21:19

To już nie ta Kreta co kiedyś :(

Tak sobie pomyślałem, że nasze spostrzeżenia (moje i małżonki) na temat Krety mogą być dość trafne i łatwiej zauważalne, gdyż okres między odwiedzinami wyspy był dość spory i wynosił aż 14 lat! Ponadto w naszych wyjazdach zawsze jesteśmy nastawieni na indywidualne zwiedzanie a nie leżenie plackiem przy hotelowym basenie i wypalaniem tłuszczu ;) korzystając z all na maksa, bo przecież jak się ruszę z hotelu to mi jedzenie i picie przepadnie. Tak, tak są niestety tacy turyści, czego kompletnie nie rozumiem.

Naszym zdaniem, na przełomie 14 lat Kreta zmieniła się diametralnie. Oczywiście zmiany te są nieuniknione i zachodzą wszędzie, jednak powstaje pytanie czy są one pozytywne czy negatywne. Niestety naszym zdaniem w wielu sytuacjach są negatywne, ale i można dostrzec pozytywy tych zmian. Ale muszę tutaj wspomnieć o jednym miejscu, które ku mojemu wielkiemu zdziwieniu przez 14 lat nie zmieniło się zupełnie nic. Jadąc ponownie drogą z Retymnonu w kierunku Prevelli, mniej więcej w samym środku wyspy, po drodze mijamy małą tawernę Pyrgoz i to właśnie wtedy doznałem deja vu, gdyż tam czas się po prostu zatrzymał. I to jest właśnie ta wyższość Krety oddalonej od natłoku turystyki.

Co na niekorzyść. Otóż, Większość Greków jest już nastawiona na stronę finansową i masówkę. Brakowało mi tej wszechobecnej życzliwości, spokoju, ciszy i greckiego klimatu małych wiosek. W sklepach zamiast rodzimego rękodzieła dominuje chińszczyzna, która tylko z pozoru wydaje się być rękodziełem Greków, nie wspominając o typowej chińszczyźnie. Brakowało mi wszędzie widocznych kiedyś przy drodze osiołków i starszych Greków w czarnych regionalnych strojach. Kiedyś w Grecji wszystko można było zostawić bez opieki czy otwarte auto i nic nie ginęło. Kiedyś nawet sklepy były otwarte całą noc, mimo iż nie było w nim sprzedawcy i nic nie ginęło. Dzisiaj już strach przed kradzieżą, która niestety nas nie ominęła kiedy byliśmy w wodzie. Prawdopodobnie okradli nas z aparatu fotograficznego Rosjanie. Będąc w Chanii w porcie kupiliśmy gyros i doprawdy nie wiedzieliśmy jak je zjeść. W innej tawernie podane wino było obrzydliwe!

Co na plus. Naszym zdaniem podniósł się standard życia Greków, jak również wzrosły nieco standardy hotelowe, choć jeszcze daleko im do porównań z Hiszpanią czy nawet Turcją. Zaobserwowaliśmy wzrost zainteresowania Polską turystyką, ale na ilość odwiedzających Kretę Polaków i tak wciąż jesteśmy na niezasłużonym ostatnim miejscu za Rosjanami. Tak sobie myślę co by tu jeszcze dopisać i niestety nic więcej nie przychodzi mi do głowy. 

Reasumując: Gosiu, Piotrek zgadzam się z Wami całkowicie, Kreta się zmienia i ludzie się zmieniają, niestety na gorsze :(

 

 

Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz

lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10153793101352551

Nazwa użytkownika:

Adres e-mail:

Tytuł:

Treść:

Przepisz kod z obrazka:
Kod obrazka

Wpisanie prawidowego kodu oznacza zgodę na przetwarzanie danych w celu wyświetlania komentarza.
Kontakt Administratorem Danych Osobowych zgromadzonych na stronie możliwy jest pod adresem mailowym [email protected]

Zapisz komentarz
Zapisz komentarz
Booking.com

Polecamy:

Oliwa i kosmetyki organiczne Olivaloe


Parklot

Najnowsze komentarze:

W Jeorjopouli montowali parasole kilka dni temu. No jestem ciekawa czy teraz będą demontować.
gość PiotrWie : Nam się podoba - może znowu da się jeździć na Kretę. Miłośników leżaków zapraszamy z powrotem na północne wybrzeże.
Bardzo się cieszę. Mnie to odpowiada, bo nie znoszę głośnej muzyki na plaży i coraz trudniej było znaleźć miejsce bez leżaków. Jak ktoś chce leżaki to zapewne znajdzie odpowiednie miejsce.
W Falasarnie byłam ostatnio jakieś 2-3 lata temu. Leżak na leżaku, głośna muzyka z baru, co najmniej dwa kłady, kursujące tam i z powrotem co kilka minut, generujace niesamowity hałas i smród.... a pamiętam jeszcze czasy, jak można było na tej plaży rozłożyć się z kocykiem w ciszy i spokoju, eh... no cóż może i szkoda miejsc pracy, ale ludzie wszystko potrafią zniszczyć i nie znają umiaru jeśli chodzi o kasę, ... (...)
Bardzo dobrze. Jak ktoś nie chce wypożyczać leżaka, to miejsca musi szukać na drugim końcu wyspy i w najbrzydszej okolicy.
Małe sprostowanie. Określenie "Fałszywe plaże" jest błędne. Chodzi tu o "Niezadeptane plaże" (gr. Απάτητες παραλίες) ;)
To znaczy, że z Falasarny znikną baldachimy do leżenia? Trochę rewolucja.
Parklot
CRETE Copyright © 2009-24 Linki | Kontakt | Polityka prywatności | Kontakt | Newsletter
ukryj
Zapisz się do
Newslettera