Boso po śniegu na Krecie

data_2019-01-13 19:59:33 2019-01-13 19:59:33

Niedawno na naszej stronie zamieściliśmy film Nikosa Sarantosa, w którym pokazywał on piękno zaśnieżonych gór Krety. W czasie drogi powrotnej z tych plenerów natknął się on na samotnego biegacza pokonującego drogę w kierunku Psilotiris. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że mężczyzna ten biegał po śniegu nie używając butów. Właśnie to przyciągnęło uwagę Nikosa Sarantosa, który postanowił uwiecznić to okiem swojej kamery.

Okazało się, że tą niezwykłą osobą jest Idomeneas Avramakis, procownik Regionu Kreta, którego pasją jest bieganie na boso uznawane przez wiele osób za najbardziej naturalną i najzdrowszą formę ruchu. Pewnie niektórzy z Was zastanawiają się co właśnie jego tknęło do takiego sposobu biegania.

Cała historia ma początek przeszło 12 lat temu, kiedy Idomeneas przeszedł skomplikowaną operacje węzłów chłonnych. Po zabiegu zapadł on w śpiączkę trwającą ponad 3 tygodnie. I chociaż lekarze nie dawali mu zbyt wielkich szans na powrót do zdrowia Idomeneas znów dosłownie stanął na własnych nogach i co jak sam podkreśla narodził się ponownie. To właśnie wtedy również pojawiła się w nim myśl aby rozpocząć swoją przygodę z bieganiem. Trzy lata później poszedł o krok dalej odrzucając obuwie.

W kolejnych latach startował on w masowych biegach zawsze stając na linii startu na bosaka. Szybko stał się bardzo rozpoznawalną postacią w greckich maratonach. Jeśli jednak myślicie, że jest to wszystko co mogło mu wpaść do głowy to jesteście w błędzie. Kilka lat później wpadł na kolejny bardzo nieoczekiwany pomysł. A dlaczego by nie pokonać dystansu klasycznego maratonu na bosaka dodatkowo w ubiorze stylizowanym na spartańską zbroję? Właśnie w takim stroju w 2017 roku pojawił się on na linii startu maratonu Panjin Red Beach stając się prawdziwą sensacją tamtejszego biegu. Przyciągnął on uwagę nie tylko tamtejszych mediów, ale również i innych biegaczy, którzy niezwykle chętnie zatrzymywali się aby zrobić sobie z nim zdjęcie.

W tamtym czasie dostrzeżony on został również przez Elianę Abravanel, która postanowiła nakręcić dokument poświęcony „dojrzałym” greckim biegaczom. Dla Eliany oczywiste było to, że jedna z postaci ukazanych w tym filmie musi być Idomeneas Avramakis. Dokument "Finish Line", którego trailer możecie zobaczyć powyżej, zdobył wiele nagród oraz wyróżnień na różnego rodzaju festiwalach oraz pokazach.

Piotrek,  data_2019-01-13 19:59:33 2019-01-13 19:59:33
Średnia: 5
Liczba ocen: 1
  • 0.5
  • 1.0
  • 1.5
  • 2.0
  • 2.5
  • 3.0
  • 3.5
  • 4.0
  • 4.5
  • 5.0
 
 
Oceniłeś na:
 
Kreta informacje 5 na 5 (0) liczba ocen 1
zobacz pozostałe aktualności z tego miesiąca »
Wszystkie treści i zdjęcia występujące w serwisie są naszą własnością.
Wykorzystanie ich w dowolnej formie wymaga pisemnej zgody autorów.

Komentarze

Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz

lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10155952698167551

Nazwa użytkownika:

Adres e-mail:

Tytuł:

Treść:

Przepisz kod z obrazka:
Kod obrazka

Wpisanie prawidowego kodu oznacza zgodę na przetwarzanie danych w celu wyświetlania komentarza.
Kontakt Administratorem Danych Osobowych zgromadzonych na stronie możliwy jest pod adresem mailowym [email protected]

Zapisz komentarz
Zapisz komentarz
Booking.com

Polecamy:

Oliwa i kosmetyki organiczne Olivaloe


Parklot

Najnowsze komentarze:

Spędzamy ten czas na Krecie w Agios Marinie
Gosia | crete.pl : O tutaj: https://anendyk.gr/routes/
gość Iwona: Gdzie można sprawdzić aktualne połączenia łódkami pomiędzy Agia Roumeli a Loutro? Chcemy teraz zrobić fragment E4 przepływając z Chora Sfakjon do Agia Roumeli (via Loutro) i wracać szlakiem do Loutro. Ale kluczowe są wodne połączenia. 
W Jeorjopouli montowali parasole kilka dni temu. No jestem ciekawa czy teraz będą demontować.
gość PiotrWie : Nam się podoba - może znowu da się jeździć na Kretę. Miłośników leżaków zapraszamy z powrotem na północne wybrzeże.
Bardzo się cieszę. Mnie to odpowiada, bo nie znoszę głośnej muzyki na plaży i coraz trudniej było znaleźć miejsce bez leżaków. Jak ktoś chce leżaki to zapewne znajdzie odpowiednie miejsce.
W Falasarnie byłam ostatnio jakieś 2-3 lata temu. Leżak na leżaku, głośna muzyka z baru, co najmniej dwa kłady, kursujące tam i z powrotem co kilka minut, generujace niesamowity hałas i smród.... a pamiętam jeszcze czasy, jak można było na tej plaży rozłożyć się z kocykiem w ciszy i spokoju, eh... no cóż może i szkoda miejsc pracy, ale ludzie wszystko potrafią zniszczyć i nie znają umiaru jeśli chodzi o kasę, ... (...)
Parklot
CRETE Copyright © 2009-24 Linki | Kontakt | Polityka prywatności | Kontakt | Newsletter
ukryj
Zapisz się do
Newslettera