2017-08-27 19:47:01
Tegoroczne lato na Krecie jest rekordowe pod wieloma względami. O niezwykle wysokich temperaturach, podobnie jak i o dużej liczbie turystów, pisaliśmy na łamach naszej strony już nie jeden raz. Niestety ten rok jest również rekordowy pod względem liczby interwencji podejmowanych przez ratowników. Tylko w gminie Chania od początku tego sezonu w czasie kąpieli w morzu pomocy wymagało aż 230 osób. Niestety nie w każdym przypadku interwencje te miały szczęśliwy finał.
O skali wzrostu liczby tego typu wydarzeń niech świadczy to, że w latach ubiegłych w czasie całego sezonu urlopowego podejmowanych było około 120-140 akcji ratowniczych. Łatwo więc zauważyć, że już w tej chwili liczba ta zostało podwojona, a przecież przed ratownikami jest jeszcze przynajmniej miesiąc wytężonej pracy.
Pan Pavlos Litinakis koordynujący pracę ratowników z ramienia tamtejszego ratusza, uważa że za obecne wzrosty liczby akcji ratunkowych odpowiada w dużej mierze tegoroczna pogoda. W szczególności ma on na myśli porywisty wiatr powodujący powstawanie dużych fal oraz silnych prądów. Trafnie zauważa, że od początku sezonu, praktycznie każdego tygodnia jest przynajmniej kilka wietrznych dni, w czasie których na plażach wywieszane są czerwone flagi.
Niestety część turystów ignoruje to charakterystyczne oznaczenie i przeceniając swoje możliwości fizyczne, a także pokładając nadmierną wiarę we własne umiejętności stara się pływać w morzu. A niestety o tragedię naprawdę nie jest trudno.
Tylko w ostatni czwartek na terenie gminy Chania podjętych zostało 38 akcji ratowniczych. Jedna z nich dotyczyła polskiego turysty wypoczywającego w miejscowości Agia Marina. Niestety w tym przypadku akcja ratunkowa podjęta przez tamtejszych ratowników nie pozwoliła na uratowanie życia turysty. Według informacji podanych przez lokalne media 44-letni Polak przyjechał do tej miejscowości dzień wcześniej.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz