2011-03-14 21:47:18
W dniu dzisiejszym na Kretę mają powrócić imigranci, którzy zakończyli protest głodowy w Atenach. Przeszło dwieście osób zagrożonych ekstradycją, starało się wywalczyć w ten sposób legalizację swojego pobytu na terenie Grecji. W niedzielę imigranci uzyskali od policji dokumenty potwierdzające, że protestującym osobom przyznano sześciomiesięczne pozwolenia na przebywanie w Grecji. Ministrowie zobowiązali się również, że ułatwią możliwość przedłużania tych pozwoleń. Urzędnicy zastrzegli jednak, że te korzystne dla imigrantów decyzje, nie są równoznaczne z zapewnieniem amnestii dla tych osób, które brały czynny udział w strajku głodowym. Warto przypomnieć, że nie jest to pierwszy przypadek takich protestów. Do podobnych wydarzeń doszło w 2009 roku kiedy 18 Marokańczyków protestujących w Chanii uzyskało pozwolenia na pobyt w zamian za zakończenie strajku głodowego.
Minister Spraw Wewnętrznych Yiannis Ragousis odpierając ataki opozycji sugerującej, że uległ presji protestujących imigrantów podkreślił, że mimo 44 dniowego strajku rząd nie udzielił tym osobom obietnicy na uzyskanie pozwolenia na stały pobyt w Grecji. Parlamentarzyści wywodzący się z partii Nowa Demokracja nie szczędzili słów krytyki dla ministerialnych decyzji. Kyriakos Mitsotakis powiedział, że zaproponowane zmiany to otworzenie tylnych drzwi na legalizację pobytu.
Imigranci z Afryki sprzedający "markowe" torebki w Chanii
Grecja jest jednym z kluczowych państw przez które prowadzą kanały przerzutu nielegalnych imigrantów z Afryki północnej do krajów Europy zachodniej. Mimo ciągłego uszczelniania, sporej liczbie osób udaje się przedostać przez granicę oddzielającą Grecję od Turcji. Opozycja obawia się, że część tych osób zmianę przepisów potraktuje jako zachętę do pozostania w Grecji.
Komentarze
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz