2019-09-12 18:59:32
Zgodnie z przewidywaniami w czasie tegorocznego szczytu wakacyjnych przylotów zmniejszyła się liczba podróżnych korzystających z lotniska w Chanii. Spadki odnotowane zostały dla prawie wszystkich krajów. Największa dynamika zmiany liczby podróżnych odnotowana została w przypadku turystów z Włoch, których liczba jest w tym roku mniejsza o około 50% w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym.
Ogólna liczba zagranicznych pasażerów przylatujących na lotnisko Chanii na przestrzeni całego lipca 2019 roku wyniosła około 224 tys. podróżnych. Wynik ten jest o około 9 tys. gorszy w stosunku do analogicznego miesiąca w roku ubiegłym.
Warto odnotować także, że w tym roku lotnisko w Chanii jest również mniej chętnie wybierane przez Polaków. W lipcu tego roku liczba podróżnych przybywających z naszego kraju spadła do nieco ponad 18 tys. osób, podczas gdy w analogicznym miesiącu w 2018 roku wynosiła ona niespełna 23 tys. osób. Tendencja spadkowa została utrzymana także w sierpniu. W tym roku na przestrzeni ubiegłego miesiąca do Chanii przyleciało około 17 tys. osób. W ubiegłym roku natomiast w sierpniu przybyło z Polski około 21,5 tys. turystów.
Odnotowane obecnie spadki liczby osób korzystających z portu lotniczego w Chanii raczej nie stanowią zaskoczenia dla większości osób śledzących rynek wakacyjnych wyjazdów. Grecka branża turystyczna od wielu miesięcy przestrzegana była, że obecny sezon będzie jednym z najtrudniejszych na przestrzeni ostatnich lat.
Wielu ekspertów przestrzegało, że w dłuższej perspektywie czasu wręcz niemożliwym jest utrzymanie ciągłego wzrostu liczby turystów przyjeżdżających do Grecji. Tym bardziej, że wiele spośród tamtejszych regionów praktycznie wyczerpało możliwości noclegowe, jakimi dysponują tamtejsi hotelarze. W ubiegłym roku obłożenie pokoi w przypadku wielu miejscowości sięgało poziomu około 90%. Przy praktycznym braku rozwoju infrastruktury oraz silnej presji ze strony Turcji, Grecja nie ma szans na utrzymanie zeszłorocznego imponującego wyniku liczby osób odwiedzających ten kraj.
My ze swojej strony kolejny raz poddamy w wątpliwość obecną strategię rozwoju greckiej branży turystycznej, która oparta jest na promowaniu przyjazdów oferowanych przez duże biura podróży. Jest to naszym zdaniem budowanie zależności od firm, które bardziej przywiązane są do swoich wyników finansowych niż do konkretnych destynacji, do których wysyłają turystów. Doskonale pokazał to tegoroczny sezon, w czasie którego wiele biur podróży wolała się skupić na promocji bardziej zyskownych wyjazdów np. do Turcji.
Grecjo czy to nie czas, aby w końcu popatrzeć łaskawym okiem na indywidualnych turystów, którzy poprzez pieniądze wydawane na miejscu stanowią realne i prawdziwe wsparcie dla lokalnych społeczności?
Komentarze
komentarz z
Jak lotów z i do Chani nie było prawie wcale w tym roku
komentarz z
Niestety w tym roku opcja kupna przelotów czarterowych do Chanii nie była zbyt bogata. A i ceny też nie były jakoś szczególnie korzystne.
komentarz z
CRETE - Kreta Nawet mało lotów tanich linii lotniczych było w tym roku, nie mówiąc już o wysokich cenach...
komentarz z
Estera Ślesińska No właśnie, nie dziwne ze spadła liczba turystów z Pl, jak lotów szalenie mało i wyjątkowo drogie w tym sezonie.
komentarz z
My chcieliśmy lecieć do Chanii, niestety na 2 tyg. przed lot odwołano i była opcja tylko do Heraklionu.
komentarz z
Ceny w tym roku korzystne nie były...
komentarz z
My w tym roku właśnie lądowalismy w Chani :)
komentarz z
Lepsze lotnisko w Chani niż w Heraklionie :)
komentarz z
Ja odwiedzilam Kretę w tym roku i moim zdaniem był duży ruch- zwłaszcza samoloty że Skandynawii tam bardzo często lądowały. I fakt, jak inną osobą skomentowała, lotnisko dużo przyjemniejsze (czystrze) jak w Heraklionie.
komentarz z
Zgadzam się. W Heraklionie jakiś taki chaos. Lotnisko w Chanii mi się podobało!
komentarz z
Dokładnie hotele w Agios na własną rękę są nieopłacalne, hotele dogadane cenowo z tour operatorami, a szkoda bo fajnie byłoby na własną rękę wyjechać.
komentarz z
Czartery są / były w masakrycznych cenach. Ceny w większości hoteli kompletnie niezrozumiałe. Patrząc na ceny first minut w promocjach jest drożej na przyszły rok ze zniżkami niż teraz ... będzie wiatr tylko w hotelach. Zyska Turcja Bułgaria i Tunezja
komentarz z
No zadziwiajacy ten wniosek
komentarz z
Ceny, ceny i jeszcze raz ceny. Ja chciałem w tym roku polecieć do Heraklionu po ubiegłorocznym pobycie w Chanii. Rozpatrywałem przyloty na obydwa lotniska ale ceny mnie powaliły. W najtańszym przypadku wychodziło mi 50% więcej niż w ubiegłym roku a rezerwowałem na początku stycznia na wrzesień. Hotele też dały trochę do pieca ale nie tak bardzo. O wiele taniej wyszedł mi lot do Hiszpanii przy tej samej cenie hotelu.
Latamy systematycznie na Kretę Ryanairem od 2012, czasem nawet 3 x w roku i zawsze za przelot w obie strony za dwie osoby + 20 kg bagaż+ 10 kg bagaż pokładowy płacimy pomiędzy 1200 a 1500 zł. W tym roku dokładnie 1420 , nie zawużyliśmy jakiegoś wzrostu cen, skoro tegoroczne ceny tak was powalają to ile płaciliście w poprzednich latach?
Nie wiem za jakie kwoty ostatecznie zostały w tym roku sprzedane bilety czarterowe, ale muszę przyznać, że ceny w jakich były proponowane w zimie były dla mnie nie do przyjęcia. W sporej części przypadków były to kwoty powyżej 1720zł za bilet a zdarzał się i takie które oferowano za kwotę powyżej 2tys. zł za bilet. W tym roku bardzo szybko wyleczyliśmy się z Gosia z kupna biletów czarterowych. Taka słaba oferta była zarówno w przypadku TUI jak i Itaki. Niestety po części wynikało to chyba z tego faktu, że w ubiegłym roku z rynku wypadł Small Planet. W ubiegłych latach linie te prowadziły samodzielną sprzedaż biletów, które były dostępne w niezłych cenach.
Natomiast jeśli chodzi o Ryanair to w tym roku udało się nam ustrzelić bilety w taryfie plus w niezwykle dobrej cenie, bo za 850zł od osoby. Bilety na pierwsze dwa tygodnie lipca kupowaliśmy mniej więcej w drugim tygodniu marca. W poprzednich latach za bilety w taryfie puls płaciliśmy w przedziale od 1100 do 1300 zł. Czartery natomiast kupowaliśmy zazwyczaj w okolicach od 1050 do 1250 zł.
Jako pewien minus czarterów, który nas osobiście odstręcza ostatnio od tych przelotów, można wskazać godziny lotów. Często są to połączenia realizowane w naprawdę słabych porach dnia. Starty odbywają się we wczesnych godzinach porannych lub wręcz w nocnych, co w praktyce oznacza, że ma się zarwaną całą noc. Jako klasyczny śpioch po takim dniu jestem po prostu nie do życia.
Czyli trzeba kupować jak najwcześniej - jak łatwo obliczyć nasze bilety kosztują po 300 400 zł za bilet - ale zdarzało nam się kupować we wrześniu na przyszły rok.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10156461779557551