2019-06-10 19:13:12
Yesterday, the High Mountain Association of Lassithi (ΕΟΣ Λασιθίου) organized the entrance to Psiloritis. This trip included the passage of the route from the Nida Plateau to the summit of the highest mountain of Crete. Due to the large amount of snow still lying in some parts of the mountains, the group decided to go through the top of Aghatias, thus avoiding the section of the trail that runs traverse the northern slope of the mountain. Continuing their further journey they came across a confused Polish tourist. She informed members of the EOS association that, going down in the direction of Lakkos Migerou, she disconnected with her husband, whom she lost. The team of Greek climbers decided to resign from further entry into the Psiloritis and help the Polish tourist. They assisted her in further descent and helped in her search for her husband. In the end, it turned out fortunately that the missing man had arrived at the Lakkos Migerou shelter himself much earlier.
Describing the story that took place yesterday, we would like to remind you that mountains in Crete is a region that always requires special care and proper preparation of the trip. When choosing a given route, it is always worth looking for information about it on the internet. The vast majority of popular routes are well described in various descriptions and reports published by other tourists. In the case of a large part of the routes, it is also possible to record routes in the form of data obtained from devices equipped with a GPS receiver. It should also be mandatory to check the expected weather conditions.
By choosing nowadays to the higher mountain regions of Crete, you can still reckon with the fact that you run into quite large snowy fields. You should be very careful when overcoming them. Due to the presence of snow, we also recommend using a high trekking footwear.
If you plan to enter Psiloritis this year, we encourage you to familiarize yourself with our description of the entrance to the top of this mountain.
Komentarze
komentarz z
Nie tylko w naszych gorach "rodacy" potrafią zrobić popisowkę.
komentarz z
Najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze. Z górami żartów nie ma.
komentarz z
CRETE - Kreta Zgadzam sie ale mnie chodzi i beztroskię ludzi.
komentarz z
Włodzimierz Gierat jak można idąc w dwójkę się pogubić?
komentarz z
Katarzyna, zapewne rozdzielili się, może jedno poszło górą, drugie dołem. Może któreś z nich zgubiło drogę. Jest kilka możliwości. A zasięgu wysoko w górach brak.
komentarz z
CRETE - Kreta czy w greckich górach trzeba mieć ubezpieczenie
komentarz z
Włodzimierz Gierat Teoretycznie nie ma wymogu. Jednak w razie czego trzeba liczyć się z niemałymi kosztami.
komentarz z
Wchodziłem 6 czerwca i musiałem się wycofać kilkadziesiąt metrów przed szczytem. Za dużo śniegu, za duże ryzyko. Nie spodziewałem się w czerwcu takiej ilości śniegu na szlaku.
komentarz z
Artur dzięki za informacje - na pewno przyda się to innym planującym wypad na Psiloritis. Ta zima była jednak dosyć specyficzna i obfita pod względem ilości śniegu. Zresztą odnotowane to zostało nawet przez tamtejszy instytut meteorologiczny, który wyliczył że w połowie maja wciąż około 1,8% powierzchni Krety znajdował się pod śniegiem. Pisaliśmy o tym w jednym z newsów opublikowanych pod koniec maja:
http://www.crete.pl/news_1879_Gory_Biale_wciaz_przykryte_sniegiem.html
komentarz z
Czytałem tego newsa, jednakowoż nie spodziewałem się takich warunków podczas podejścia. Moje wcześniejsze wizyty na Psiloritis miały miejsce w miesiącach letnich i śnieg mnie mocno zaskoczył, szczególnie jego ilość. Ze śniegiem o tej porze roku związane jest jeszcze jedno ciekawe zjawisko. Otóż szczyt każdego dnia tonie w chmurach. O ile rano wydaje się, że jest piękna pogoda, w sam raz na podejście, to od południa zaczynają się formować geste chmury, które całkowicie przykrywają wierzchołek góry. Prawdopodobnie jest to związane z intensywnym parowaniem i kondensacją pary wodnej. Wygląda to jak na zdjęciu.
komentarz z
Artur faktycznie wygląda to bardzo zjawiskowo.
Na stronie w komentarzu wpisanym przez naszego czytelnika pojawiło się pytanie skierowane do Ciebie. PiotrWie napisał następujący post:
Artur Kiwa, musiałeś zawrócić na ostatnim podejściu już za przełęczą pomiędzy Agathiasem a Psiloritisem ? Czy była totalna mgła czy za głęboki miękki śnieg? Bo logiczne się wydaje że jak ktoś przeszedł trawers Agathiasa to dalej może być tylko łatwiej - ale oczywiście to Ty tam byłeś i wiedziałeś co Ci kazało wrócić -ja mogę tylko spekulować. My w 2014 pod koniec maja zawróciliśmy z trawersu - był tak zalodzony na wierzchu śnieg że baliśmy się ześlizgnięcia wprost na sterczące kilkadziesiąt metrów poniżej skałki.
komentarz z
CRETE - Kreta Zgadza się, zawróciłem na ostatniej prostej. Byłem zmęczony, przemoczony i lekko zziębnięty. Na początku przełęczy zaliczyłem dwa upadki i jak spojrzałem w dół, na to co mnie czeka podczas zejścia to zeszło ze mnie powietrze. Dodatkowo wiatr i gwałtownie wypiętrzające się chmury zrobiły swoje. Dość mocno wydłużyłem wejście bo ciągle zbaczałem ze szlaku aby robić zdjęcia, więc końcówka była już "na oparach". Samo zejście także nie należy do łatwych. Śnieg to nie wszystko, dochodzi jeszcze intensywnie płynąca woda z topiącego się śniegu. Woda powoduje, że część płaskich kamieni jest śliska i schodzenie jest dość wyczerpujące.
komentarz z
Artur, dzięki!
komentarz z
Jeszcze taka refleksja, ta ostatnia prosta to wcale nie taki krótki odcinek. Wydaje się że szczyt jest na wyciągnięcie ręki ale jest jeszcze kawałek do przejścia.
Jeśli ktoś chce teraz podejść na Psiloritis to najlepiej robić to od południa - od schroniska Toubotos Prinos. Trawers Agathiasa przez zmrożony śnieg bez raków i czekana jest bardzo niebezpieczny a zarówno z Lakkos Mygreou jak z Nidy szlak prowadzi tamtędy. Jak widać nawet lokalsi woleli go ominąć.
Piotr dokładnie tak. Tym bardziej, że podobno wczoraj wiał bardzo silny porywisty wiatr. Zresztą sami Grecy z EOS nie bez powodu wybrali drogę przez szczyt Aghatiasa. Widać była to dużo bezpieczniejsza droga niż przecinanie zbocza trawersem. Zupełnie inna sprawa, że nawet bez śniegu ten odcinek szlaku nie robi zbyt przyjemnego wrażenia.
Artur Kiwa, musiałeś zawrócić na ostatnim podejściu już za przełęczą pomiędzy Agathiasem a Psiloritisem ? Czy była totalna mgła czy za głęboki miękki śnieg? Bo logiczne się wydaje że jak ktoś przeszedł trawers Agathiasa to dalej może być tylko łatwiej - ale oczywiście to Ty tam byłeś i wiedziałeś co Ci kazało wrócić -ja mogę tylko spekulować.
My w 2014 pod koniec maja zawróciliśmy z trawersu - był tak zalodzony na wierzchu śnieg że baliśmy się ześlizgnięcia wprost na sterczące kilkadziesiąt metrów poniżej skałki.
komentarz z
Mieliśmy w planach podejście jutro z Lakkos Mygreou. Teraz zastanawiamy się czy nie zrezygnować. Mamy wprawę w chodzeniu ale nie w zimowych warunkach :(
komentarz z
Marta jak widzisz na powyższych komentarzach śnieg na pewno wciąż jest. W newsie napisaliśmy, że grupa z EOS wybrała przejście przez szczyt Aghatias, co pozwoliło im ominąć północny stok tej góry. Niestety będzie się to wiązać z tym, że będziecie musieli wyjść poza szlak i nadkładając drogi pokonać dodatkowe przewyższenie. Niestety przed Wami trudna decyzja. Ewentualnie może poczekaj jeszcze na to co odpisze we wcześniejszym komentarzu Artur Kiwa.
komentarz z
Moim zdaniem nie warto rezygnować, wejście na szczyt to fajna rzecz ale odwrót to nie koniec świata. Widoki na trasie rekompensują "gorycz porażki", choć ja swojego niepowodzenia nie widzę w kategoriach "win-lose". Można także spróbować trasy od południowej strony, ale warunków na tym szlaku nie znam.
komentarz z
Czy ktoś zaznajomiony z trasą może powiedzieć coś więcej o szlaku z Toubotos Prinos?
komentarz z
Marta, zerknij na ostatni komentarz na naszej stronie pod artykułem.
komentarz z
Dziękuję :) myślę że w tym roku odpuścimy. Będzie co planować na kolejny sezon ;) pozdrawiamy i dziękujemy za cenne wskazówki!
My podchodziliśmy, nie ma trawersów. Ale ostatnie pięćset metrów jest wspólne, podchodzi się środkiem szerokiego zbocza, ale coś zatrzymało tam Artura, nie wiem co.
Zapomniałem napisać że by dotrzeć do schroniska trzeba mieć samochód z dużym prześwitem, zwykłym nie dojedziesz. Proponuję po prostu wybrać inną górę - można podejść z Kapetaniany na Kofinas bądź wybrać Mount Selenę- górę nad samą Malią - szlak rozpoczyna się przy drodze z płaskowyżu Lassithi do Neapoli - tylko trzeba pamiętać że znakowany jest tylko kopczykami kamieni. A jak ktoś się jednak wybierze wysoko to musi pamiętać że znaki są tylko na skałach a więc tam gdzie śnieg ich nie widać.
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10156261822517551