Wchodząc w głąb wąwozu Richtis (Φαράγγι του Ρίχτη) znajdującego się niedaleko miejscowości Exo Mouliana trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wkracza się w krainę zupełnie odmienną od reszty Krety. Obfitość wody oraz cienia sprawiają, że nawet w szczycie sezonu turystycznego miejsce to jest pełne bujnej roślinności. Tak oczywiste rdzawe barwy dominujące w innych miejscach Krety tu zupełnie nie występują, gdyż ich miejsce zastępuje soczysta zieleń.
Chociaż większość osób (w tym również i my) pozostawia swoje samochody na niewielkim parkingu znajdującym się przy Drodze Narodowej to właściwa i najciekawsza część szlaku rozpoczyna się dopiero od momentu przejścia pod niewielkim kamiennym mostkiem pochodzącym z XIX wieku. Mało ciekawa wcześniejsza część szlaku wiedzie wzdłuż lokalnej drogi pokrytej betonową nawierzchnią. Jeśli chcecie sobie oszczędzić powrotnej wspinaczki na parking to polecamy dojechać samochodem do wspomnianego wcześniej mostku, który stanowi swoiste wrota do tego wąwozu.
Początkowo dosyć szeroka ścieżka poprowadzona jest obok niewielkich ogródków “działkowych” ulokowanych na tarasach znajdujących się nieco powyżej dna wąwozu. Całoroczny dostęp do wody sprawia, że lokalni Kreteńczycy chętnie uprawiają tu różnego rodzaju warzywa oraz owoce.
W dalszej części szlak staje się coraz węższy by ostatecznie przybrać postać wąskiej ścieżki wijącej się wśród wysokich zarośli. Ostre pnącza co chwilę zahaczające się o ubrania nieco utrudniają spacer. Przejścia ginące pośród roślinności potęgują wrażenie tego, że miejsce to nie jest zbyt chętnie odwiedzane przez turystów. Orientacji w terenie nie ułatwiają również niezbyt widoczne stare drogowskazy, na których napisy już dawno zostały zatarte przez czas.
Dalsza część szlaku jest równie mało oczywista. W kilku miejscach nawet dosyć spostrzegawcze osoby mogą mieć problemy z wytyczeniem kierunku drogi. Warto wypatrywać czerwonych kropek, które pomagają w orientacji.
W środkowej części wąwozu można odnaleźć pozostałości dawnych młynów wodnych. Pośród murów wciąż widoczne są kamienne żarna, za pomocą których mielono ziarna zbóż. Chociaż dziś pozostałości zabudowań są mocno zniszczone i wydają się być wprost pochłaniane przez naturę to jednak łatwo wyobrazić sobie, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu miejsca te były często odwiedzane przez tutejszych Kreteńczyków.
Miejscami ścieżka nieco oddala się od dna wąwozu i stromo wspina się na jego ściany wymuszając konieczność nie zawsze łatwej wspinaczki. W tej części szlaku warto uważać na śliskie, mokre kamienie, na których nie trudno stracić równowagę. W najbardziej niedostępnych miejscach wąwozu ustawione zostały żelazne schody, które umożliwiają dalsze przejście.
Tuż przed dojściem do celu, wąwóz zdecydowanie otwiera się, a na jego szerokim dnie strumień tworzy serię malowniczych rozlewisk. Sennie płynąca woda kieruje się ku dalszej części wąwozu, gdzie po kilku minutach marszu daje się słyszeć szum opadającej wody. Od wodospadu, czyli celu tej wycieczki dzieli nas już tylko strome zejście prowadzące po schodach wybudowanych z drewnianych belek. Chociaż finezyjna konstrukcja nie wygląda zbyt pewnie to jednak pozwala na bezpieczne zejście w dół zbocza.
Co ciekawe chociaż wąwóz ten sprawia wrażenie mało dostępnego to jednak na dole natknęliśmy się na kilku greckich turystów. Część z nich zażywała kąpieli w niewielkim basenie znajdującym się u podnóża wodospadu. Krystalicznie czysta i wręcz lodowata woda sprawia, że jest to bardzo orzeźwiające doświadczenie. Uśmiechy malujące się na naszych twarzach oraz na twarzach spotkanych tu turystów dają wyraźny sygnał, że wodospad jest wystarczająca nagrodą za trud poświęcony na przejście tego szlaku. Teraz przed nami pozostała już tylko powrotna droga w górę.
Wymęczeni ostatnim etapem szlaku prowadzącym na parking dochodzimy do jednogłośnego wniosku, że pozostawienie samochodu przy mostku (podobnie jak zrobili to Grecy) nie byłoby złym pomysłem.
Szukając informacji o tej wycieczce można znaleźć wiele bardzo różnych opinii. Niektórzy twierdzą, że szlak do wodospadu Richtis to dziecinnie prosty spacer. Inne osoby są zdania, że szlak jest niewspółmiernie trudny w stosunku do opisów znajdowanych w internecie. Kontrowersje te w dużej mierze to wynik tego, że dojście do wodospadu możliwe jest z dwóch różnych punktów. Osoby opisujące prosty szlak, to turyści, którzy pokonują drogę wiodącą od strony plaży. To zdecydowanie łatwiejszy oraz mniej spektakularny odcinek, którego przejście nie powinno nastręczać większych problemów.
Powyższy opis zamieszczony przez nas dotyczy szlaku poprowadzonego przez górną część wąwozu Richtis. Ciężko jednoznacznie określić jego stopień trudności. Większa część początkowej drogi wiedze przez stosunkowo łatwo dostępny teren. Dopiero druga połowa poprzedzająca dojście do wodospadu, może stanowić wyzwanie. Klika miejsc wymaga pewnego sprytu oraz wspinaczki po kamiennych zboczach. Z pewnością nie jest to szlak dla osób mających problemy z chodzeniem lub też takich, które mają ewidentne braki kondycyjne.
Sporym problemem tego szlaku jest również relatywnie złe oznakowanie przebiegu ścieżki. Miejscami znalezienie dalszej drogi wymaga sporej uwagi oraz spostrzegawczości. Trudno jest ustrzec się, przed zbłądzeniem w miejsca, z których dalsza droga nie jest możliwa.
Wyruszając na ten szlak z pewnością warto założyć odpowiednie obuwie. Naszym zdaniem mocne sandały trekkingowe to prawdziwe minimum. Dla własnego komfortu i bezpieczeństwa warto wybrać zakryte obuwie o odpowiednio mocnej podeszwie dobrze trzymającej się podłoża.
Nie warto natomiast zabierać ze sobą kijków trekkingowych. Po pierwsze szlak jest zdecydowanie za wąski na ich używanie, a po drugie w kilku miejscach przejście wymaga użycia rąk, więc przydadzą Wam się wolne dłonie. Kijki trekkingowe w tym wypadku będą jedynie niepotrzebną przeszkodą.
Nakrycie głowy chroniące przed silnymi promieniami słonecznymi przyda się tylko i wyłącznie w przypadku. gdy samochód zostawicie na górnym parkingu. Dolna część szlaku prawie w całości wiedzie wzdłuż ścieżki poprowadzonej w cieniu drzew.
↤ kliknij odpowiednią część wyspy aby zmienić dolną mapę
Informacje na temat jednego z bardziej znanych miast turystycznych Krety czyli na temat Malii. Opis atrakcji znajdujeących się w mieście Malia oraz opis specyfiki tej miejscowości.
Kritsa to jedna z największych wsi na Krecie. W miejscowosci tej znajduje się bardzo dużo sklepów z wyrobami lokalnego rzemiosła.
Płaskowyż Lasithi oddalony jest o ok. 70 kilometrów od stolicy Krety - Heraklionu. Średnia wysokość, na jakiej znajduje się teren tego płaskowyżu to 840 m. n.p.m.
Jedną z atrakcji turystycznych chętnie odwiedzaną przez osoby spędzające urlop na Krecie jest jaskinia Dikte (Psychro). Głównymi czynnikami, które przyciągają ludzi do tej groty są bogata i urozmaicona szata naciekowa oraz ścisłe powiązanie z mitologią.
Wśród gajów oliwnych w miejscu zwanym Logari, które oddalone jest o niecały kilometr od wsi Kritsa, znajduje się niewielki bizantyjski kościół Panagia Kera pochodzący z XIII-XIV wieku.
Stalida położona jest bezpośrednio wzdłuż wybrzeża jest jedną z najbardziej znanych turystycznych miejscowości na Krecie, która zdecydowanie ożywia się wraz z nadejściem sezonu turystycznego
Większość osób pokonujących trasę między Agios Nikolaos a Ierapetra na pewno zwróci uwagę na wielkie pęknięcie jakim naznaczona jest góra znajdującą się na wschód od tej drogi. Ten majestatyczny twór geologiczny zwany Ha powstał prawdopodobnie w wyniku trzęsienia ziemi.
Xerokambos to niewielka osada, w której znajdziesz dosłownie kilka tawern, a większość zabudowy stanowią jednopiętrowe i parterowe domy. Dużym atutem tej plaży jest łagodne piaszczyste zejście do morza.
Agios Nikolaos (Άγιος Νικόλαος) to niewielkie miasteczko z niespełna 20 tys. stałych mieszkańców (wg danych statystycznych z 2001 roku). Miejscowość ta jest stolicą nomosu Lasithi.
Choć Elounda do dziś sprawia wrażenie sennego rybackiego miasteczka to jednak pozory nie powinny Was zmylić, gdyż to właśnie ta miejscowość i jej okolica może poszczycić się bodaj największą ilością najlepszych hoteli.
uiny starożytnego miasta LATO można odnaleźć w pobliżu uroczej miejscowości Krista położonej nieopodal Agios Nikolaos.
Uznaje się, że Gournia była zamieszkana w okresie między 3000 p.n.e. a 1200 p.n.e i jest jednym z niewielu miast odkopanych w dużym stopniu.
Zakros to czwarty co do znaczenia i wielkości pałac minojski na Krecie. Ten najpóźniej znaleziony, wybudowany na wschodnim wybrzeżu wyspy pałac znajduje się w miejscowości Káto Zákros.
ierwszy Pałac został wybudowany około 1900 roku p.n.e. w miejscu gdzie znajdowała się całkiem okazała osada, której pozostałości zostały później przekształcone w środkową część miasta.
Moni Toplou (Μονή Τοπλού) zwany także jako The Great Monastery jest jednym z najpiękniejszych i najważniejszych klasztorów na Krecie.
Mochlos to niewielka miejscowość położona mniej więcej w połowie drogi między Agios Nikolaos a Sitią.
O Vai zrobiło się głośno, gdy w latach 70-tych na tle palmowego gaju nakręcono reklamę kokosowych batoników Bounty.
Ta niepozorna niewielka wyspa znajdująca się około 5 km od centrum miejscowości Elounda to jedna z największych turystycznych atrakcji na Krecie.
Gdy na cypel znajdujący się obok Sitii wkraczał ciężki sprzęt nikt nie spodziewał się, że teren ten kryje w sobie ruiny helleńskiego miasta.
Obfitość wody oraz cienia sprawiają, że nawet w szczycie sezonu turystycznego miejsce to jest pełne bujnej roślinności.
Na szczycie stożkowatego wzgórza zwanego Souvloto Mouri odkryto pozostałości niezwykłej budowli o wyjątkowym owalnym kształcie.
Ruiny starożytnego miasta Itanos zlokalizowane są na wschodnim krańcu Krety, niespełna 3 kilometry na północ od słynnej palmowej plaży Vai. Mimo że przy samym Itanos także znajdują się fajne plaże, to w przeciwieństwie do swojej znanej sąsiadki miejsce to nie przyciąga tłumów. Trafiają tu albo przypadkowi zabłąkani turyści, albo miłośnicy wykopalisk.
Nieco ponad 2 km od Palekastro obok plaży Chiona znajduje się duże stanowisko archeologiczne zwane Roussolakos
Ierapetra (Ιεράπετρα) to czwarte co do wielkości miasto Krety i zarazem największa miejscowość zlokalizowana w prefekturze Lassithi.
Plaża Diaskari znana również jako Green Beach znajduje się niespełna 3 km od Makry Gialos.
Koufonissi to niewielka wysepka na Morzu Libijskim położona na wyciągnięcie ręki od południowego wybrzeża Krety.
Makry Gialos to jedna z mniej docenianych miejscowości turystycznych na Krecie.
Niespełna 10-tysięczna populacja Sitii czyni to miasto najmniejszym na Krecie. Niektórzy idą nawet o krok dalej i mówią przekornie, że jest to raczej największa wioska Krety.
Dom Napoleona to jedna z niewielu typowo turystycznych atrakcji znajdujących się w Ierapetrze. O tym co mogło wydarzyć się tu latem 1798 roku i ewentualnie ile w tej legendzie jest prawdy piszemy w artykule na poniższej stronie.
Zakros to niewielka miejscowość na wschodnim wybrzeżu Krety, oddalona niespełna 40 km na południowy-wschód od Sitia.
Klasztor Moni Kapsa to jeden z najciekawiej położonych klasztorów na Krecie. Jego masywne zabudowania zostały wzniesione na skalistych, szarych zboczach otaczających położony obok wąwóz Pervolakia.
Pachia Ammos nie jest jednak typową zatłoczoną i gwarną miejscowością turystyczną, których nie brakuje na północy Krety.
Wąwóz Agia Irini znajdujący się w niedużej odległości od miejscowości Sougia to jedno popularniejszych miejsc pieszych wycieczek organizowanych w tym rejonie Krety. Szlak o długości około 10 km jest doskonałą alternatywą dla tych wszystkich. którzy nie chcą lub nie mogą pozwolić sobie na przejście wąwozu Samaria.
Samaria to jedno z miejsc, któremu dosyć często poświęcamy miejsce na naszej stronie. Wąwóz ten nie bez przesady uznawany jest za jedną z największych atrakcji zachodniej części Krety. Każdego roku w szczycie sezonu bywa odwiedzany nawet przez ponad tysiąc osób dziennie. Na jego popularności zaważyło nie tylko samo naturalne piękno tego miejsca, ale równie miano najdłuższego wąwozu w Europie. Chociaż na naszej stronie jest już poradnik, w którym szczegółowo opisaliśmy wycieczkę z Paleochory do wąwozu Samaria, to jednak postanowiliśmy uzupełnić go dodatkowym artykułem. Poniżej znajdziecie szczegółowe informacje na temat samodzielnej organizacji tej wycieczki z kilku ważniejszych miejscowości środkowej i zachodniej Krety.
Wąwóz Kourtaliotiko (greckie : Κουρταλιώτικο Φαράγγι), znany również jako wąwóz Asomatos (greckie: Φαράγγι Ασώματου), to bodaj jedna z najbardziej spektakularnych atrakcji przyrodniczych dostępnych w środkowej części Krety. Całkowita długość tego wąwozu wynosi około 3 kilometrów. Jego majestatyczne ściany rozdzielają Suchą Górę (904m wysokości) oraz górę Kouroupis (984m n.p.m.). W kulminacyjnym punkcie strome ściany wąwozu mają ponad 600 metrów wysokości.
Komentarze
komentarz z
Pięknie tam jest.
komentarz z
Zdecydowanie :). Na pewno warto zobaczyć, zupełnie inne miejsce od większości atrakcji znajdujących się na Krecie.
komentarz z
Moim zdaniem to najpiękniejsze miejsce na Krecie :)
komentarz z
Byłam tam m-c temu.Super miejsce
komentarz z
Niesamowite miejsce warte odwiedzenia. Polecam bardzo gorąco
komentarz z
W finale to czeka nas morze :-)......wodospad to polowa trasy :-)
komentarz z
Zależy jaką opcję się wybierze
komentarz z
i mam kolejny powód aby wrócić ;) Uwielbiam kreteńskie wąwozy. St. Antonio na razie nr. 1 :D
komentarz z
Bylismy tam...:-).....jeden z najcudowniejszych momentow :-)
komentarz z
Marcin Brzozowy :-)
kolejne miejsce do zobaczenia
Też planujemy na ten wyjazd - chyba ze po deszczach będzie nie do przejścia.
Byliśmy dziś w wąwozie Richtis. Po deszczach jest wysoki poziom wody i pomiędzy mostem a wodospadem jest naprawdę trudno trzeba mocno kombinować by przekraczać strumień. Miejscami kamienie przeznaczone do tego są przykryte 10 centymetrową warstwą wody. Nawet dojście do mostu nie jest takie proste bo kilkudziesięciometrowymi odcinkami woda płynie całą szerokością i jest niebezpiecznie ślisko. Dobrze że chociaż ostatnio dobrze wyznakowano szlak. Za to wodospad jest imponujący.
W ogóle wody jest obecnie bardzo dużo - wczoraj byliśmy na płaskowyżu Katharo i przejście na Lassithi przez wąwóz Havgas jest niemożliwe - całą szerokością wąwozu wali woda.
Super, że poprawili oznakowanie szlaku, bo wcześniej bywało z tym różnie. Podziwiam, że mimo takiej ilości wody udało Wam się dojść do wodospadu. Pamiętam, że miejscami nawet w czasie kiedy my byliśmy było dosyć ślisko. W szczególności na tych odcinkach gdzie szlak przechodził w błotnistą ścieżkę (niedaleko ruin dawnych młynów wodnych).
My atakowaliśmy tydzień temu od strony morza , po jakimś kilometrze niestety całą szerokością płynie strumień, ale i tak jest fajnie :)
komentarz z
Łukasz Piątkowski, Tomasz Kasprzak - pamiętacie???
komentarz z
To ta droga na wodospad? ^^ ślicznie tam było!
komentarz z
Oj bardzo urozmaicony szlak
komentarz z
Szczególnie jak się straci z oczu czerwone kropki xD
komentarz z
Karolina szczególnie jak się myśli o drodze powrotnej
komentarz z
Wypełnij poniższy formularz aby dodać komentarz
lub kliknij w poniższy link aby skorzystać z możliwosci komentowania przez facebooka:
https://www.facebook.com/crete.poland/posts/10153370194812551,10154908546912551,10156849971952551